Bridezilla czyli panna młoda z piekła rodem
napisał/a:
hildegarda4
2009-03-31 21:57
Niebanalna, my mamy właśnie taką sytuację, że zaproszenia wydrukowane(spersonalizowane), a teściowa mówi, że musi zaprosić jeszcze jedną ciotkę z wujkiem, a wcale nie miała zamiaru ich zapraszać, ale ciotka się dowiedziała o naszym ślubie i kupiła już sukienkę no i trzeba ich zaprosić, ale my mamy możliwość domówić zaproszenia z personalizacją. Myślę, że i Wy moglibyście tak się umówić w waszej drukarni, bo to nic nadzwyczajnego przecież...
napisał/a:
~gość
2009-03-31 22:16
hildegarda4, dziękuje za podpowiedź - zapytamy o taką możliwość
napisał/a:
białadama
2009-08-11 18:15
Ja bardzo lubie ten program oglądać i mam nadzieje,że ja taka przed slubem nie będe.Choć mam obawy bo jestem nerwowa. :D
napisał/a:
~gość
2010-03-17 11:58
cała ja
też to przerabiałam
to 'zaliczyłam' dzisiaj, tyle że z teściową :/
cóż....
mam na imię Ewa i jestem Bridezillą
też to przerabiałam
to 'zaliczyłam' dzisiaj, tyle że z teściową :/
cóż....
mam na imię Ewa i jestem Bridezillą
napisał/a:
~gość
2010-03-17 17:28
Mnie G. też już tak nazywa, choć wiele przygotowaqń jeszcze przed nami, ale już walczę z rodzicami i tesciową, bo wszysycy chcą mi wybierać orkiestre i fotografa bez mojej akceptacji