Tarocista powinien poważnie podchodzić do swojego daru.

Jaką talię kart wybrać do wróżenia?

W jaki sposób wybrać odpowiednią talię kart klasycznych do wróżb? Czy istnieją określone zasady, którymi należy się kierować przy zakupie? Na te pytania odpowiada ezoteryk Aryan Goehling.
Tarocista powinien poważnie podchodzić do swojego daru.

Przed przystąpieniem do wróżenia należy zaopatrzyć się w karty. Nie mam tu jednak na myśli jakiejś konkretnej talii, chodzi raczej wyłącznie o to, żeby talia wizualnie nam się podobała i była przyjemna w dotyku. Talię kart trzeba wybrać intuicyjnie, wtedy na pewno będzie się z nią dobrze pracować i zaglądanie w karty będzie przyjemnością.

Na rynku dostępne są różne rozmiary kart, od maleńkich do bardzo dużych, powinniśmy dobrać je tak, aby karty rozłożone na stole dały się łatwo odczytać, czyli nie były dla nas za małe. Małe karty po dłuższym czasie będą męczyły oczy, co może spowodować brak koncentracji i zmęczenie. Najlepiej na początku zaopatrzyć się w klasyczną talię kart, a po pewnym czasie, gdy już się wprawimy, można eksperymentować.

Twierdzi się, że najlepiej, aby karty zostały nam podarowane, jednak nie zawsze mamy taką możliwość, więc na pewno nic się nie stanie, jeśli sobie kupimy talię, która nam najbardziej odpowiada.

Jeśli jest to nowa talia, to zalecam oczyszczenie jej nad płomieniem świecy i przytrzymanie jej przez kilka minut w dłoniach lub w okolicy serca, aby naładować ją swoją energią. Karty z czasem nasycą się naszą osobistą energią i będziemy je bardziej „odczuwali” energetycznie, przez co będzie się nam z nimi lepiej pracowało. Możemy także trzymać je przez kilka nocy w woreczku pod poduszką.

Jeśli chodzi o samą talię kart, to zaleca się, aby po skończonej pracy ułożyć karty od asa do siódemki według koloru: kier, karo, trefl, pik. Po zakończeniu pracy można je oczyścić nad płomieniem świecy i okadzić nad tlącym się kadzidłem. Po prostu weź karty w rękę, ułóż je w wachlarz i przeciągnij kilka razy nad płomieniem świecy z obu stron.

Gdy nie pracujesz kartami, przechowuj je zawinięte w jakimś ciemnym, miękkim materiale, i schowaj na przykład w drewnianej skrzyneczce.

Na rynku dostępne są teraz specjalne woreczki do przechowywania kart, są różnokolorowe, najczęściej z wydrukowanymi symbolami ochronnymi. Taki woreczek możemy też uszyć sami, będzie to na pewno oryginalny, osobisty talizman.

Polecamy: Kodeks wróżbity – czyli etyka w zawodzie wróżki

Często na kursach pada pytanie: „Jak długo można stosować jedną talię, czy należy ją potem spalić, czy wyrzucić?”. Nie ma tutaj jasno określonych reguł, talią można się posługiwać do czasu, aż się nie zniszczy, na tyle, aby móc z niej z łatwością odczytywać symbole, albo gdy któraś z kart zwyczajnie się nie podrze. Czym starsze karty, tym lepsze i lepiej się z nimi pracuje, są bowiem, że tak powiem, energetycznie z nami, „zżyte”. Zwykle przy intensywnym użytkowaniu talia kart wytrzymuje około 5-7 lat. Moja ciocia – wróżka, wróżyła jedną talią przez 20 lat, i robiła to do czasu, aż zanikły na niej rysunki i symbole. Były to jednak inne karty, niż te dostępne obecnie, były po prostu grube, plastikowe. Dzisiejsze karty są wykonane z tektury i kartonu, i z reguły bardzo szybko ulegają zniszczeniu.

Karty czasami „brudzą” się, i nie mam tutaj na myśli tylko energetycznego zabrudzenia, ale fizyczne. Co jakiś czas powinniśmy przetrzeć każdą kartę miękką szmatką nasączoną wodą z delikatnym detergentem. Należy je od razu wytrzeć do sucha i pozostawić do dokładnego wyschnięcia. Taki zabieg zmyje wszelkie zanieczyszczenia i nasza talia zostanie „odmłodzona”.

Osobiście nie lubię palić kart, gdy już przyjdzie pora, aby wymienić je na nowsze… Swoje karty traktuję jak „przyjaciela”, więc ciężko byłoby mi je spalić. Dlatego zalecam zawinięcie zużytej talii w białą serwetkę lub chusteczkę, odłożenie jej na jakiś czas, aby sobie odpoczęła, a następnie rytualne zakopanie jej w ziemi w intencji oczyszczenia z wszystkiego tego, co przez cały czas użytkowania nazbierała.

Rytuał spalenia talii jest również bardzo dobrą techniką, ale trzeba zrobić to umiejętnie, ponieważ samo spalenie kart, może spowodować, że nagromadzone problemy i energie mogą ulecieć w eter i wrócić do właścicieli, a tego na pewno byśmy nie chcieli.

Pamiętaj, że karty do wróżenia służą tylko i wyłącznie do tego celu. Absolutnie nie powinniśmy nimi grać w pokera i układać pasjansów, czyli nie traktujmy ich rozrywkowo. Musimy obchodzić się z nimi z szacunkiem.

Uważam, że zajmując się kartami klasycznymi, nie powinno się nimi grać, ani uprawiać hazardu. Zatracamy wtedy szacunek do kart i traktujemy je jak zabawkę, a tak raczej nie powinniśmy postępować.

Zobacz także: Miłosna wróżba dla singli – wróżymy z sześciu kart

Artykuł pochodzi z książki „Szybki kurs wróżenia z kart klasycznych”, autor: Aryan Goehling, Studio Astropsychologii