zmarły prosi o pomoc!?

napisał/a: ~Mountelly 2010-01-11 17:22
śnił mi się mój zmarły chłopak...
odszedł już 3 miesiące temu...
a sen był taki:
jesteśmy u mojej cioci w domu
ja siedzę na fotelu a on kuca przede mną i rozmawiamy.
rozmawialiśmy tak, jakby nic się nie wydarzyło
i nagle zadałam pytanie:
-Jesteś w niebie?
On: - nie
- Jesteś w czyśćcu?
-tak
- kiedy wyjdziesz?
- za 10 lat...

później wszystko się urywa. i jesteśmy u mnie w pokoju, stoimy przy oknie. on mnie przytula. i czuję jak on się podnosi. odwracam się a on unosi się do góry i coraz mniej go widać.
wybiegam z pokoju z płaczem, krzyczę do mamy: - widziałaś go? on tu był! był tu!
później usiadłam na czymś koło choinki. i nagle drzwi od mojego pokoju się otworzyły i wyleciał z mojego pokoju mój kot. tak, jakby go ktoś wystraszył. i drzwi się zatrzasnęły...
później spojrzałam na okno, a na podwórku unosił się balon. (miałam takie wrażenie że to balon mojej młodszej siostry.) unosił się w powietrzu, nic go nie trzymało i odleciał do góry
nagle znalazłam się w moim pokoju. spojrzałam przez okno i jakimś cudem balon był przywiązany do płotu...
nie wiem co to oznacza... wcześniej miałam jeszcze inny sen, miesiąc po jego śmierci... ale to innym razem...
na razie porszę o wytłumaczenie mi tego dziwnego snu...
napisał/a: ~BEATA 2010-01-15 10:34
GDY MÓJ BRAT ZMARŁ 7 LAT TEMU TEŻ MI SIĘ SNIŁ CHODZI NAOEWNO O MODLITWĘ I O PAMIĘĆ TERAZ TEŻ MI SIĘ ŚNIŁ ŻE NIE ŻYŁ ALE MÓGŁ BYĆ Z NAMI JAK MÓJ DZIADEK ZMARŁ TO BRAT MI SIĘ PRZYŚNIŁ I PYTAŁAM SIĘ CZY SPOTKAŁ DZIADKA POWIEDZIAŁ ŻE NIE, ŻE JEST GDZIE INDZIEJ ŻE NIE MOŻE TAM TRAFIĆ. W DNIU POGRZEBU MÓJ BRAT POWIEDZIAŁ DO MNIE ŻE GDY UMIERAŁ PRZYSZLI PO NIEGO NASI KREWNI I JEGO PRZYJACIEL KTÓRZY JUŻ NIE ŻYLI I GO ZABRALI DO NIEBA I WIDZIAŁ SIEBIE Z GÓRY JAK GO REANIMUJĄ A ON JUŻ NIE MÓGŁ WRÓCIĆ. W 1 ROCZNICE ŚMIERCI WE ŚNIE POWIEDZIAŁ MI ŻE MUSI JUŻ ODEJŚĆ I TYLKO GDY BĘDZIE MUSIAŁ MI POMÓC TO SIĘ POJAWI. OD JEGO ODEJŚCIA MINĘŁO 7 LAT ALE CZUJĘ ŻE NADEMNĄ CZUWA I MYŚLĘ ŻE Z TOBĄ JEST PODOBNIE BÓL NIGDY NIE MINIE ALE CZAS LEKKO ZAGOI RANY. POZDRAWIAM B
napisał/a: skorpena 2010-01-31 10:30
Uwazam ze ten sen ukazuje ze jestescie ze soba bardzo zwiazani a on chcialby juz odejsc na wieczny odpoczynek.Wiem ze to trudne ale powinnas mu dac odejsc. Doskonale cie rozumiem bo sama po smierci mojego dziecka bardzo dlugo rozpaczalam ale teraz z perspektywy czasu mysle ze ta rozpacz trzymala go przy mnie .Swiadczyly o tym rozne dziwne sytuacje,czesto mi sie snil ,czasami same wlaczaly sie zabawki elektroniczne.Dlugo to trwalo ale czas leczy rany.Napewno jeszcze dlugo bedziesz go oplakiwala ale nie zadawaj pytan dlaczego mnie to spotkalo ,nie mow daj mi jakis znak czy jestes szczesliwy poprostu daj mu odejsc i wspieraj go modlitwa bo jesli jest czyscu to napewno jej potrzebuje.Moje serce doznalo ukojenia gdy urodzilam nastepne dzieci.Mysle ze i on chcialby twojego szczescia dlatego zycze ci zebys kiedys kogos pokochala i znowu byla szczesliwa.On napewno chcialby twojego szczescia .Pozdrawiam cie i sciskam mocno ,glowa do gory.