Próby komunijne

Pierwsza Komunia Święta
Wiele czynności, jakie wykonujemy, na co dzień wymaga systematyczności oraz ciągłego powtarzania. Podobny mechanizm dotyczy Pierwszej Komunii i dziecka, które się do niej przygotowuje.
/ 20.03.2009 10:25
Pierwsza Komunia Święta

Trudne początki

Kiedy dziecko przyswoi wiedzę teoretyczną, przyjdzie czas by zmierzyło się z samą uroczystością, jej przebiegiem oraz zasadami, jakim podlega. Podstawowym celem prób jest „nauczenie” ceremonii, tj. pokazanie poszczególnych elementów i tego, co po nich następuje. Próby mają również charakter psychologiczny. Dzięki zapoznaniu się ze schematem mszy pierwszokomunijnej dziecko łatwiej panuje nad strachem, który zapewne będzie mu towarzyszył w tym ważnym dniu.

Opanowanie poszczególnych części pozwoli dziecku skupić się na tym, co dzieje się wokoło, tym samym uważniej wysłuchać słów wypowiadanych przez księdza. Jak wiemy dzieci są różne, jedne są bardziej odważne, pewniejsze siebie, inne mniej. Niektóre chcą, by na próbie pojawił się z nimi jeden z rodziców. Jeśli nie możemy w nich osobiście uczestniczyć, a dziecko domaga się obecności kogoś dorosłego, dobrym rozwiązaniem mogą być dziadkowie lub ktoś, w czyjej obecności dziecko czuje się pewniej, bezpieczniej. To ważne, by nie dostarczać dziecku niepotrzebnego stresu.

Ćwiczenie czyni mistrza

Próba pozwala przezwyciężyć strach przed publicznym wystąpieniem, zwłaszcza u tych dzieci, które śpiewają lub czytają fragment Ewangelii. W tym przypadku niezbędna będzie również pomoc rodziców. Powtarzanie tekstu z dzieckiem jest niezwykle ważne. Pozwala bowiem nie tylko lepiej opanować tekst, ale przede wszystkim zmniejszyć stres, z jakim przyjdzie mu się zmierzyć.

Najważniejszym zadaniem rodzica jest bycie przy dziecku, wspieranie go. Powinien służyć mu pomocą i radą. Sprawić by nie bało się ceremonii, ale rozumiało jak ważne jest to wydarzenie dla każdego katolika i jego najbliższych. Rodzic dzięki uczestnictwu w ważnym wydarzeniu w życiu dziecka, ma poza tym niepowtarzalną okazję, nawiązać z nim szczególny kontakt. A to z pewnością zaowocuje w przyszłości.

Redakcja poleca

REKLAMA