Zelmer Diana

napisał/a: ~Aicha 2012-03-05 09:41
886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś
ma, używa, może się podzielić wrażeniami?

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Bbjk 2012-03-05 09:50
W dniu 2012-03-05 09:41, Aicha pisze:
> 886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś
> ma, używa, może się podzielić wrażeniami?

Mam już ze 2-3 lata i jest ok.
--
B.
napisał/a: ~krys 2012-03-05 10:09
Aicha wrote:

> 886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś
> ma, używa, może się podzielić wrażeniami?

Mam 886.8. Specjalnie zachwycona nie jestem, bo mięso z żyłami przeciska
przez sitko, zamiast mielić. Może to wina tępego noża (wmieniony) i sitka.
Warto się zaopatrzyć w dodatkowe sprzęgła do ślimaka, bo to pierwszy
element, który pęka, kiedy coś się dostanie do maszynki. Nie próbowac mielić
orzechów

>

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-05 10:49
Dnia Mon, 05 Mar 2012 09:41:23 +0100, Aicha napisał(a):

> 886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś
> ma, używa, może się podzielić wrażeniami?

Ja, ja, ja! - i to całe lata. Służy dzielnie. Po drodze tylko ostrzenie
sitek i wymiana nożyka.
Wrażenie mam jedno: s u p e r.


I części zamienne tanie - po wkręceniu (na trwałe) łopatki w komorę
szatkownicy dokupiłam za 9zł samą komorę (w Allegro) i hula
Komora 9,90, cała szatkownica ponad 100 - jest różnica
--

XL
napisał/a: ~Lebowski 2012-03-05 11:11
W dniu 2012-03-05 09:41, było cicho i spokojnie, aż tu Aicha jak pierdolnie:
> 886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś
> ma, używa, może się podzielić wrażeniami?

hehe, ojapierdziu, ale teraz to zaszalalas.
Warto jednak sie uczyc, zeby potem oplywac w takie luksusy.
Normalnie robisz reklame nauce :))
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-05 11:23
Dnia Mon, 05 Mar 2012 10:09:47 +0100, krys napisał(a):

> Może to wina tępego noża (wmieniony) i sitka.

Zdecydowanie.
--

XL
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2012-03-05 11:41

Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości
> 886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś ma,
> używa, może się podzielić wrażeniami?
>

Ja kupiłam maszynkę Zelmera z szatkownicą w grudniu.
Niewiele na niej robiłam, ale jestem zachwycona. Jak na moje potrzeby jest
genialna.
Mieliłam farsz (mięsny, pieczarkowy) do pasztecików, mięso na kotlety
mielone i tatar. Szatkuję kapustę na surówki, ziemniaki na placki...
To ostatnie jest dla mnie dużym ułatwieniem, bo do tej pory robienie placków
kończyło się rozlaniem krwi - mojej oczywiście ;) Zawsze uciekla mi ręka na
tarce i rozwalałam ją o tarkę, albo paznokcie... Koszmar. Od zakupu masyznki
nie mam tego problemu - ziemniaki na placki mam starte w 15 minut. Zanim
masa zdąży ściemnieć to już ją smażę...

Ja jestem zadowolona. Zarówno cenowo jak i ulatwieniem mojego życia przy
kilku czynnościach kuchennych.

Pozdrawiam
--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-05 11:57
Dnia Mon, 5 Mar 2012 11:41:47 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości
> news:jj1u7k$lub$1@usenet.news.interia.pl...
>> 886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś ma,
>> używa, może się podzielić wrażeniami?
>>
>
> Ja kupiłam maszynkę Zelmera z szatkownicą w grudniu.
> Niewiele na niej robiłam, ale jestem zachwycona. Jak na moje potrzeby jest
> genialna.
> Mieliłam farsz (mięsny, pieczarkowy) do pasztecików, mięso na kotlety
> mielone i tatar. Szatkuję kapustę na surówki, ziemniaki na placki...
> To ostatnie jest dla mnie dużym ułatwieniem, bo do tej pory robienie placków
> kończyło się rozlaniem krwi - mojej oczywiście ;) Zawsze uciekla mi ręka na
> tarce i rozwalałam ją o tarkę, albo paznokcie... Koszmar. Od zakupu masyznki
> nie mam tego problemu - ziemniaki na placki mam starte w 15 minut. Zanim
> masa zdąży ściemnieć to już ją smażę...
>
> Ja jestem zadowolona. Zarówno cenowo jak i ulatwieniem mojego życia przy
> kilku czynnościach kuchennych.
>

Potwierdzam - od nastu lat.


--

XL a ziemniaki na placki trę w sokowirówce i dolewam sok
napisał/a: ~gosmo" 2012-03-05 12:45
Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości
> 886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś ma,
> używa, może się podzielić wrażeniami?

Samo dobro mogę powiedzieć.
Używam głównie do mielenia mięsa. Parę razy w roku również robię z jej
pomocą kiełbasy (dokupiłem specjalnie sitka - nerki itp.), lejki dają
możliwość odpowietrzenia (są rowki, którymi ucieka powietrze). Jak na razie
zero awarii (jakieś 8 lat) nie licząc własnej głupoty. Łyżeczkę mi wciągnęło
i próbując ją wyciągnąć złamałem plastikową zębatkę sprzęgła. Na szczęście w
oryginalnym opakowaniu był zapas, zupełnie jakby przewidzieli ;) Polecam.
napisał/a: ~gosmo" 2012-03-05 12:47
> Zawsze
> uciekla mi ręka na tarce i rozwalałam ją o tarkę, albo paznokcie...

Ano, u mnie też już nie doświadczysz placków ziemniaczanych z paznokciami ;)
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-05 13:46
Dnia Mon, 5 Mar 2012 12:45:34 +0100, gosmo napisał(a):

> złamałem plastikową zębatkę sprzęgła. Na szczęście w
> oryginalnym opakowaniu był zapas, zupełnie jakby przewidzieli ;)

U mnie się zużyła po latach, luzy były. Zapas jak znalazł
--

XL
napisał/a: ~Stefan" 2012-03-05 15:16

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Mon, 05 Mar 2012 09:41:23 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> 886.54 albo podobny model (maszynka do mięsa z szatkownicą) - czy ktoś
>> ma, używa, może się podzielić wrażeniami?
>
> Ja, ja, ja! - i to całe lata. Służy dzielnie. Po drodze tylko ostrzenie
> sitek i wymiana nożyka.
I zapamiętaj: ZAWSZE ostrzy się RAZEM sitko (siatkę-tak mówią masarze) i
nożyk.
pozdrawiam
Stefan