Z notatnika Tatownika: Family Kapsel Cup 2012

napisał/a: ~Stalker 2012-12-01 17:16
Przy okazji sprzątania pożyczamy od syna z kolekcji ze cztery kapsle,
wysypujemy na podłogę wszystkie znalezione klocki, drewniane,
plastikowe, każde inne. Dorzucamy kawałki starych torów wyścigowych,
tuneli od kolejki i co tam jeszcze.

I mieszamy tak długo, aż utworzy się tor do gry w KAPSLE (w odmianie
wyścigi)(zdjęcia tam gdzie zwykle)...

UWAGA: miało wyłączyć dzieci, wyłączyło całą rodzinę - zamiast wypić w
spokoju kawę byłem zmuszony wygrać cztery razy pod rząd Dobrze, że w
końcu wrzaski dobiegające z toru wyścigowego w Tokio obudziły śpiącą
nieopodal Jagodzillę, która zdemolowała go doszczętnie i nie dała
dokończyć Grand Prix Japonii

Stalker, z pytaniem: czy pamięta ktoś, czy "przewrotka" kapsla na plecy
powodowała konieczność powtórzenia ruchu?
napisał/a: ~w_e 2012-12-01 19:00
Dnia Sat, 01 Dec 2012 17:16:31 +0100, Stalker napisał(a):

> Przy okazji sprzątania pożyczamy od syna z kolekcji ze cztery kapsle,
> wysypujemy na podłogę wszystkie znalezione klocki, drewniane,
> plastikowe, każde inne. Dorzucamy kawałki starych torów wyścigowych,
> tuneli od kolejki i co tam jeszcze.
>
> I mieszamy tak długo, aż utworzy się tor do gry w KAPSLE (w odmianie
> wyścigi)(zdjęcia tam gdzie zwykle)...
>
> UWAGA: miało wyłączyć dzieci, wyłączyło całą rodzinę - zamiast wypić w
> spokoju kawę byłem zmuszony wygrać cztery razy pod rząd Dobrze, że w
> końcu wrzaski dobiegające z toru wyścigowego w Tokio obudziły śpiącą
> nieopodal Jagodzillę, która zdemolowała go doszczętnie i nie dała
> dokończyć Grand Prix Japonii
>
> Stalker, z pytaniem: czy pamięta ktoś, czy "przewrotka" kapsla na plecy
> powodowała konieczność powtórzenia ruchu?

U nas w domu za tor służyły zygzaki na dywanie w przedpokoju. Graliśmy z
bratem na okrągło. Pod blokiem cały asfalt był wyrysowany w zakrętasy i się
grało. Ja nie pamiętam żeby wywrotka powodowała konieczność powtórki, ale
każdy może mieć swoje reguły.
Kacper chodził kiedyś na półkolonie żeglarskie pływali na optymistach, ale
hitem właśnie było to, że pan w deszczowy dzień nauczył ich grać w kapsle.
--
w_e
napisał/a: ~Stalker 2012-12-01 19:30
W dniu sobota, 1 grudnia 2012 19:00:41 UTC+1 użytkownik w_e napisał:

> Ja nie pamiętam żeby wywrotka powodowała konieczność powtórki, ale
> każdy może mieć swoje reguły.

Kurczę mogłaś napisać, że jest to konieczne zgodnie z przepisami międzynarodowej organizacji kapsli, art. 152, p. 2a...

Stalker, wygrałbym jeszcze raz

napisał/a: ~w_e 2012-12-01 22:57
Dnia Sat, 1 Dec 2012 10:30:39 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> Stalker, wygrałbym jeszcze raz

Biedne dzieci ;)
--
w_e
napisał/a: ~w_e 2012-12-01 22:58
Dnia Sat, 1 Dec 2012 10:30:39 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> W dniu sobota, 1 grudnia 2012 19:00:41 UTC+1 użytkownik w_e napisał:
>
>> Ja nie pamiętam żeby wywrotka powodowała konieczność powtórki, ale
>> każdy może mieć swoje reguły.
>
> Kurczę mogłaś napisać, że jest to konieczne zgodnie z przepisami międzynarodowej organizacji kapsli, art. 152, p. 2a...
>
> Stalker, wygrałbym jeszcze raz

Myśmy do środka wkrapiali wosk ze świecy. Może tak obciążone nie
przewracały się za często.
--
w_e
napisał/a: ~Qrczak 2012-12-01 23:09
Dnia 2012-12-01 22:58, obywatel w_e uprzejmie donosi:
> Dnia Sat, 1 Dec 2012 10:30:39 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>> W dniu sobota, 1 grudnia 2012 19:00:41 UTC+1 użytkownik w_e napisał:
>>
>>> Ja nie pamiętam żeby wywrotka powodowała konieczność powtórki, ale
>>> każdy może mieć swoje reguły.
>>
>> Kurczę mogłaś napisać, że jest to konieczne zgodnie z przepisami międzynarodowej organizacji kapsli, art. 152, p. 2a...
>>
>> Stalker, wygrałbym jeszcze raz
>
> Myśmy do środka wkrapiali wosk ze świecy. Może tak obciążone nie
> przewracały się za często.

Wystarczy zwykła plastelina.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~MOLNARka" 2012-12-02 13:58
Użytkownik "Qrczak" napisał

> Wystarczy zwykła plastelina.

I koszulka ... czyli flaga wycięta z encyklopedii

Pozdrawiam
MOLNARka
napisał/a: ~w_e 2012-12-02 15:47
Dnia Sat, 01 Dec 2012 23:09:27 +0100, Qrczak napisał(a):

> Wystarczy zwykła plastelina.

Może akurat w domu nie było, nie pamiętam. U nas zawsze był wosk.
--
w_e
napisał/a: ~Qrczak 2012-12-02 21:14
Dnia 2012-12-02 15:47, obywatel w_e uprzejmie donosi:
> Dnia Sat, 01 Dec 2012 23:09:27 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Wystarczy zwykła plastelina.
>
> Może akurat w domu nie było, nie pamiętam. U nas zawsze był wosk.

U nas ulów niet, więc musiała wystarczyć plastelina. No, burżuje to
szpanowali gumą do żucia.
Ale jako że w latach owych był to towar ekstra prima sort, to nie
proponowałam.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Stalker 2012-12-02 21:24
W dniu niedziela, 2 grudnia 2012 21:14:41 UTC+1 użytkownik Qrczak napisał:

> U nas ul�w niet, wi�c musia�a wystarczy� plastelina. No, bur�uje to
> szpanowali gum� do �ucia.
> Ale jako �e w latach owych by� to towar ekstra prima sort, to nie
> proponowa�am.

A pamięta ktoś może jak się instalowało flagi w kapslach? Starcza pamięć ma mi podpowiada, że myśmy je "zalewali" woskiem, ale może być że coś mi się pomyliło i co innego zalewaliśmy

Stalker - w każdym razie dzisiaj przenieśliśmy się na większą podłogę do kuchni. A na torze rządzi "dziura w moście" - czyli przeskok nad dziurą po brakującym elemencie starego toru hot wheels.
napisał/a: ~Qrczak 2012-12-02 21:40
Dnia 2012-12-02 21:24, obywatel Stalker uprzejmie donosi:
> W dniu niedziela, 2 grudnia 2012 21:14:41 UTC+1 użytkownik Qrczak napisał:
>
> A pamięta ktoś może jak się instalowało flagi w kapslach? Starcza pamięć ma mi podpowiada, że myśmy je "zalewali" woskiem, ale może być że coś mi się pomyliło i co innego zalewaliśmy

Myśmy wciskaliśmy w plastelinę. Burżuje w wyżutą gumę np. Donald.
Myślę, że teraz kropelka załatwi kwestię mocowania na wieki. Nie wiem,
jak kropelka załatwia ważną kwestię wagi.

qr.a
--
kszaczysz
napisał/a: ~w_e 2012-12-03 20:16
Dnia Sun, 02 Dec 2012 21:14:41 +0100, Qrczak napisał(a):

> No, burżuje to
> szpanowali gumą do żucia.

fuuuuuj naprawdę?
--
w_e