Z kim spędzacie święta?

KarolciaK napisal(a):

u nas to sie normalnie jako danie wigilijne liczy,w kazdym domu w ktorym bylam.chodzi mi o taka z ziemniakami,marchwia,jajkiem,selerem,ogorkiem konserwowym i majonezem

oooo tak, ta sałatka MUSI być w święta :D Dla mnie może nie być barszczu/żuru/karpia/czegokolwiek, ale sałatka być musi :D no może karp, a raczej jego zapach też musi :D

vanilla napisal(a):

oooo tak, ta sałatka MUSI być w święta :D Dla mnie może nie być barszczu/żuru/karpia/czegokolwiek, ale sałatka być musi :D no może karp, a raczej jego zapach też musi :D

u mnie musza byc krokiety nie potrzebuje nic wiecej

qamilka napisal(a):

jejku wspolczuje, moja tesciowa naszczescie taka nie jest zawsze jak robi obiad jak jestesmy w pl to jej pomagam nosic talerze czy cos,

No bez przesady, ja też pomogam przy obiedzie, jak jedziemy na dwa czy trzy dni, to przecież nie siedzę tylko i czekam aż mi zostanie podane śniadanie, obiad i kolacja Co nie zmienia faktu, ze teściowa jest obok, zawsze gotowa podać pomocną dłoń i zaproponować herbatę
A tak poważnie, to jest to trochę męczace, ale chyba zaczynam się przyzwyczajać Wyjścia nie mam, bo skoro przez 13 lat się nie zmieniło, to na nic innego nie liczę

Ja w zeszłym roku pierwszy raz spędzalam swieta bez mamy bo pojechała do brata do Norwegii. Dziwnie było, ale teraz jest skype wiec nie było tak źle Ale wole mieć rodzinkę przy sobie. W tym roku niestety brat z rodzinką tez nie przyjadą na święta ( bilety w okresie świątecznym dla 3 osób to jakiś kosmos ) ale planują prszylecieć albo na początku grudnia albo w styczniu

napisal(a):

to tak samo przegryska

napisal(a):

jezeli to sie liczy jako danie

U nas to wszystko liczone jest jako danie, nawet te przegryzki ;)

napisal(a):

u nas to sie normalnie jako danie wigilijne liczy,w kazdym domu w ktorym bylam.chodzi mi o taka z ziemniakami,marchwia,jajkiem,selerem,ogorkiem konserwowym i majonezem

vanilla napisal(a):

nie wiem jak jest w innych krajach ale podobno nie ściąga się butów :D

W Niemczech to gruby nietakt więc chcąc nie chcąc pomykam w butach nawet po dywanach

Cczarnula napisal(a):

o faktycznie mamy wiecej.W moim mniemaniu danie to pelny talerz "obiadowy" tak jak np. mamy na codzien kotleta ziemniaki surowke..salatka jarzynowa to przekaska

U nas jako danie liczy się każda potrawa ktorą się osobno przygotowuje, nieważne czy to sałatka, surówka, czy rodzaj ciasta. I jest ok. 12 zawsze:
- barszcz
- uszka ( NIE wrzucamy uszek do barszczu, tylko polewamy sosem z cebulką)
- pierogi z kapustą i grzybami
- kompot z suszonych owoców
- ryba po grecku
- karp duszony w śmietanie, po cygańsku oraz smażony w kawałkach
- łosoś analogicznie w trzech wersjach
- śledż w śmietanie i w paru innych wariantach
- sałatka jarzynowa
- surówki (czerwona kapusta, kiszona kapusta)
- do tego dochodzi parę rodzajów ciasta
- no i co roku zawsze coś nowego dochodzi, dla urozmaicenia

ja też nie wyobrażam sobie świąt bez taty... stwierdziliśmy że Wigilię zrobimy wspólną u nas w domu i rodzice przyjadą do nas. Jeśli chodzi o pierwszy i drugi dzień świąt to M. chce zrobić tak że w pierwszy dzień świat do południa u jednych rodziców a po południu u drugich żeby drugi dzień świąt spędzić już sobie samemu w domu i odpocząć.... ja z kolei myślałam żeby w pierwszy dzień świat u jednych a w drugi u drugich, ale zobaczymy jeszcze. Wigilię napewno spędzamy wszyscy razem i już nie możemy się doczekać przygotowań i choinki!!!

W tym roku spędzimy święta sami - tylko ja, mąż i nasze dwa duszydła, to nasze pierwsze święta w naszym mieszkaniu, pierwszy raz sami, pierwszy raz ubierzemy naszą choinkę

To będą cudowne święta, tylko nasze - Duszkowe

A sami za sprawą maluszków, które będą objęte kwarantanną domową i zakazem odwiedzin gości dorosłych około 2 miesiące po wyjściu ze szpitala i innych dzieci 3 miesiące po wyjściu.
Wszystko przez to że dzieci urodziły się jako wcześniaki z nierozwiniętymi płuckami, w tej chwili walczą dzielnie z zapalenie płuc i infekacjami...

Pewnie się cześć rodziny pogniewa ale mam to tak głeboko gdzieś że nawet mnie to nie rusza Moje szkraby są najważniejsze

My w tym roku spędzamy z mężem święta z położnymi i lekarzami na sali porodowej, bo termin porodu mam właśnie na same święta

A tak na poważnie to święta planujemy spędzać w tym roku sami z mężem Jakby nie patrzeć to będą dla nas święta wyjątkowe bo albo ostatnie jakie spędzimy sami, albo pierwsze jakie spędzimy z naszym dzieciątkiem No i niestety pierwsze bez mojego taty... W wigilię pewnie podzielimy się tylko opłatkiem z mają mamą, która mamy na miejscu no i może z teściami bo siedzenia przy stole w tym roku nie przewidujemy

Wigilia zawsze u moich rodzicow, pierwszy dzien swiat u rodzicow tż

Wpadam do rodzinnego domu na wigilię, pierwszego dnia świąt wracam do siebie.

Najczesciej robimy wigilie u siebie w domu, rodzicow odwiedzmay w pierwszy i drugi dzien swiat.