W kwestiach organizacyjnych...

napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 12:57
Dnia Thu, 10 May 2012 10:53:18 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-05-10 10:37, Ikselka pisze:
>
>>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke. Fun!
>>>>>>>>
>>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni nie
>>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>>
>>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty to ja mam
>>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc gosciem.
>>>>>>
>>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>>
>>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma na to
>>>>> pory.
>>>>
>>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>>
>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni też
>>> pozują radośnie przy zlewie?
>>
>> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)
>
> Zaczynam mu współczuć :)

Jako prawdziwy samiec - nie pozuje, nie mizdrzy się 3333-)
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 12:57
Dnia Thu, 10 May 2012 10:54:22 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-05-10 10:36, Ikselka pisze:
>
>>>> Tarzasz się w tej cebuli czy co?
>>>
>>> Oj, żebyś wiedziała :) Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D
>>
>> Hmmm, ja lubie, ale nie zebym aż musiała się tarzać. No i na pewno nie
>> przed samym przyjęciem - a jeśli już, to mam zawsze (zawsze!) paczkę
>> rękawiczek pod zlewem.
>
> Rozumiem, że mięso duszone z cebulką podajesz na stół zimne? :)

???
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 12:58
Dnia Thu, 10 May 2012 11:59:25 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-10 10:36, Ikselka pisze:
>>
>>>>> Tarzasz się w tej cebuli czy co?
>>>>
>>>> Oj, żebyś wiedziała :) Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D
>>>
>>> Hmmm, ja lubie, ale nie zebym aż musiała się tarzać. No i na pewno nie
>>> przed samym przyjęciem - a jeśli już, to mam zawsze (zawsze!) paczkę
>>> rękawiczek pod zlewem.
>>
>> Rozumiem, że mięso duszone z cebulką podajesz na stół zimne? :)
>
> Ale za to w rękawiczkach.
>

Spoko, zawsze zdążam zdjąć.
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-10 15:15
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Thu, 10 May 2012 01:49:59 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:
>>
>>>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na
>>>>>>>>>>> prysznic i
>>>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym przykładem
>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic bardziej
>>>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na elegancką
>>>>>>>>>> kreację.
>>>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania ani
>>>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na
>>>>>>>>> przyjęciu
>>>>>>>>> pań z
>>>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć itp.
>>>>>>>>
>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke.
>>>>>>>> Fun!
>>>>>>>
>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni nie
>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>
>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty to ja
>>>>>> mam
>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc gosciem.
>>>>>
>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>
>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma na
>>>> to
>>>> pory.
>>>
>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>
>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni też
>> pozują radośnie przy zlewie?
>
> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)

oj, nawet na zdjeciach sztywniactwo....

i.
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-10 15:17

"Aicha" wrote in message
> W dniu 2012-05-10 10:36, Ikselka pisze:
>
>>>> Tarzasz się w tej cebuli czy co?
>>>
>>> Oj, żebyś wiedziała :) Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D
>>
>> Hmmm, ja lubie, ale nie zebym aż musiała się tarzać. No i na pewno nie
>> przed samym przyjęciem - a jeśli już, to mam zawsze (zawsze!) paczkę
>> rękawiczek pod zlewem.
>
> Rozumiem, że mięso duszone z cebulką podajesz na stół zimne? :)

tam od razu. Jakas zaprzyjazniona pomagaczka podgrzewa i podaje, zapewne.

i.

napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 15:37
Dnia Thu, 10 May 2012 08:15:09 -0500, Iwon(K)a napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:gxnlsy6rm3yy$.yw3l62codpw5$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 10 May 2012 01:49:59 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na
>>>>>>>>>>>> prysznic i
>>>>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym przykładem
>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic bardziej
>>>>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na elegancką
>>>>>>>>>>> kreację.
>>>>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania ani
>>>>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na
>>>>>>>>>> przyjęciu
>>>>>>>>>> pań z
>>>>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć itp.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke.
>>>>>>>>> Fun!
>>>>>>>>
>>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni nie
>>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>>
>>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty to ja
>>>>>>> mam
>>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc gosciem.
>>>>>>
>>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>>
>>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma na
>>>>> to
>>>>> pory.
>>>>
>>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>>
>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni też
>>> pozują radośnie przy zlewie?
>>
>> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)
>
> oj, nawet na zdjeciach sztywniactwo....
>

Chciałabyś 33333-)
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-10 15:38
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Thu, 10 May 2012 08:15:09 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" wrote in message
>> news:gxnlsy6rm3yy$.yw3l62codpw5$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 10 May 2012 01:49:59 +0200, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na
>>>>>>>>>>>>> prysznic i
>>>>>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym
>>>>>>>>>>>> przykładem
>>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic bardziej
>>>>>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na elegancką
>>>>>>>>>>>> kreację.
>>>>>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania ani
>>>>>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na
>>>>>>>>>>> przyjęciu
>>>>>>>>>>> pań z
>>>>>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć itp.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke.
>>>>>>>>>> Fun!
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni nie
>>>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>>>
>>>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty to
>>>>>>>> ja
>>>>>>>> mam
>>>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc
>>>>>>>> gosciem.
>>>>>>>
>>>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>>>
>>>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma
>>>>>> na
>>>>>> to
>>>>>> pory.
>>>>>
>>>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>>>
>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni też
>>>> pozują radośnie przy zlewie?
>>>
>>> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)
>>
>> oj, nawet na zdjeciach sztywniactwo....
>>
>
> Chciałabyś 33333-)


moje chcenie nie ma nic do faktow. Ktore sama opisujesz- w dodatku.

i.
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 16:03
Dnia Thu, 10 May 2012 08:38:52 -0500, Iwon(K)a napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:1dpt0ihe4z4o6$.oin4qdfm00e7$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 10 May 2012 08:15:09 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" wrote in message
>>> news:gxnlsy6rm3yy$.yw3l62codpw5$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 01:49:59 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na
>>>>>>>>>>>>>> prysznic i
>>>>>>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym
>>>>>>>>>>>>> przykładem
>>>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic bardziej
>>>>>>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na elegancką
>>>>>>>>>>>>> kreację.
>>>>>>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania ani
>>>>>>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na
>>>>>>>>>>>> przyjęciu
>>>>>>>>>>>> pań z
>>>>>>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć itp.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke.
>>>>>>>>>>> Fun!
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni nie
>>>>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty to
>>>>>>>>> ja
>>>>>>>>> mam
>>>>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc
>>>>>>>>> gosciem.
>>>>>>>>
>>>>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>>>>
>>>>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma
>>>>>>> na
>>>>>>> to
>>>>>>> pory.
>>>>>>
>>>>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>>>>
>>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni też
>>>>> pozują radośnie przy zlewie?
>>>>
>>>> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)
>>>
>>> oj, nawet na zdjeciach sztywniactwo....
>>>
>>
>> Chciałabyś 33333-)
>
>
> moje chcenie nie ma nic do faktow. Ktore sama opisujesz- w dodatku.
>

Sztywniactwo przy zlewozmywaku - dobre
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-10 16:09
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Thu, 10 May 2012 08:38:52 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" wrote in message
>> news:1dpt0ihe4z4o6$.oin4qdfm00e7$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 10 May 2012 08:15:09 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>
>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>> news:gxnlsy6rm3yy$.yw3l62codpw5$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 01:49:59 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:
>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na
>>>>>>>>>>>>>>> prysznic i
>>>>>>>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym
>>>>>>>>>>>>>> przykładem
>>>>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic bardziej
>>>>>>>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na elegancką
>>>>>>>>>>>>>> kreację.
>>>>>>>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania
>>>>>>>>>>>>> ani
>>>>>>>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na
>>>>>>>>>>>>> przyjęciu
>>>>>>>>>>>>> pań z
>>>>>>>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć
>>>>>>>>>>>>> itp.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke.
>>>>>>>>>>>> Fun!
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni
>>>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty
>>>>>>>>>> to
>>>>>>>>>> ja
>>>>>>>>>> mam
>>>>>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc
>>>>>>>>>> gosciem.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>>>>>
>>>>>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma
>>>>>>>> na
>>>>>>>> to
>>>>>>>> pory.
>>>>>>>
>>>>>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>>>>>
>>>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni
>>>>>> też
>>>>>> pozują radośnie przy zlewie?
>>>>>
>>>>> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)
>>>>
>>>> oj, nawet na zdjeciach sztywniactwo....
>>>>
>>>
>>> Chciałabyś 33333-)
>>
>>
>> moje chcenie nie ma nic do faktow. Ktore sama opisujesz- w dodatku.
>>
>
> Sztywniactwo przy zlewozmywaku - dobre

skoro ci sie to tak podoba, to pewnie dobre.

i.
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 16:13
Dnia Thu, 10 May 2012 09:09:17 -0500, Iwon(K)a napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:xyheopqd1n8h$.17fjb4q40t65w.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 10 May 2012 08:38:52 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" wrote in message
>>> news:1dpt0ihe4z4o6$.oin4qdfm00e7$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 08:15:09 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>
>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>> news:gxnlsy6rm3yy$.yw3l62codpw5$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 01:49:59 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na
>>>>>>>>>>>>>>>> prysznic i
>>>>>>>>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym
>>>>>>>>>>>>>>> przykładem
>>>>>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic bardziej
>>>>>>>>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na elegancką
>>>>>>>>>>>>>>> kreację.
>>>>>>>>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania
>>>>>>>>>>>>>> ani
>>>>>>>>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>>>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na
>>>>>>>>>>>>>> przyjęciu
>>>>>>>>>>>>>> pań z
>>>>>>>>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć
>>>>>>>>>>>>>> itp.
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke.
>>>>>>>>>>>>> Fun!
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni
>>>>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty
>>>>>>>>>>> to
>>>>>>>>>>> ja
>>>>>>>>>>> mam
>>>>>>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc
>>>>>>>>>>> gosciem.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma
>>>>>>>>> na
>>>>>>>>> to
>>>>>>>>> pory.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>>>>>>
>>>>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni
>>>>>>> też
>>>>>>> pozują radośnie przy zlewie?
>>>>>>
>>>>>> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)
>>>>>
>>>>> oj, nawet na zdjeciach sztywniactwo....
>>>>>
>>>>
>>>> Chciałabyś 33333-)
>>>
>>>
>>> moje chcenie nie ma nic do faktow. Ktore sama opisujesz- w dodatku.
>>>
>>
>> Sztywniactwo przy zlewozmywaku - dobre
>
> skoro ci sie to tak podoba, to pewnie dobre.
>

Widzę, że Ci się nadal nudzi, ale sorry, mnie nie
Pa pa.
napisał/a: ~medea 2012-05-10 16:26
W dniu 2012-05-10 10:40, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 10 May 2012 09:36:00 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-10 01:49, Aicha pisze:
>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)
> Nie udostępniam zdjęć Kąska 3-)

A co, nieświeży? 3-)

Ewa
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-10 16:38
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Thu, 10 May 2012 09:09:17 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" wrote in message
>> news:xyheopqd1n8h$.17fjb4q40t65w.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 10 May 2012 08:38:52 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>
>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>> news:1dpt0ihe4z4o6$.oin4qdfm00e7$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 08:15:09 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>
>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>> news:gxnlsy6rm3yy$.yw3l62codpw5$.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 01:49:59 +0200, Aicha napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na
>>>>>>>>>>>>>>>>> prysznic i
>>>>>>>>>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym
>>>>>>>>>>>>>>>> przykładem
>>>>>>>>>>>>>>>> :)
>>>>>>>>>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>>>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic
>>>>>>>>>>>>>>>> bardziej
>>>>>>>>>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na
>>>>>>>>>>>>>>>> elegancką
>>>>>>>>>>>>>>>> kreację.
>>>>>>>>>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania
>>>>>>>>>>>>>>> ani
>>>>>>>>>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>>>>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na
>>>>>>>>>>>>>>> przyjęciu
>>>>>>>>>>>>>>> pań z
>>>>>>>>>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć
>>>>>>>>>>>>>>> itp.
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za
>>>>>>>>>>>>>> kelnerke/kucharke.
>>>>>>>>>>>>>> Fun!
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni
>>>>>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty
>>>>>>>>>>>> to
>>>>>>>>>>>> ja
>>>>>>>>>>>> mam
>>>>>>>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>>>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc
>>>>>>>>>>>> gosciem.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie
>>>>>>>>>> ma
>>>>>>>>>> na
>>>>>>>>>> to
>>>>>>>>>> pory.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni
>>>>>>>> też
>>>>>>>> pozują radośnie przy zlewie?
>>>>>>>
>>>>>>> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)
>>>>>>
>>>>>> oj, nawet na zdjeciach sztywniactwo....
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Chciałabyś 33333-)
>>>>
>>>>
>>>> moje chcenie nie ma nic do faktow. Ktore sama opisujesz- w dodatku.
>>>>
>>>
>>> Sztywniactwo przy zlewozmywaku - dobre
>>
>> skoro ci sie to tak podoba, to pewnie dobre.
>>
>
> Widzę, że Ci się nadal nudzi, ale sorry, mnie nie
> Pa pa

juz sie poplakalam.

i,