W kwestiach organizacyjnych...

napisał/a: ~Qrczak 2012-05-11 17:20
Dnia 2012-05-11 11:51, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 11 May 2012 06:13:57 +0200, Bbjk napisał(a):
>
>> "2 szkl. mąki
>> 1 kostka margaryny
>> 1/2 szkl. piwa
>
> Znane ciasto piwne - analogia śmietanowego, tu zamiast śmietany piwo jako
> "nawilżacz", ot co. I nie stosuję margaryny!

phi.

qr.a
--
mała mi
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-11 19:53
Dnia Fri, 11 May 2012 16:56:27 +0200, Stefan napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:1p4e2p2usj77w$.1ksj0g4ysj44r.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 11 May 2012 15:19:24 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-11 00:11, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 21:40:40 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-05-10 17:14, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 16:26:09 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2012-05-10 10:40, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 09:36:00 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 2012-05-10 01:49, Aicha pisze:
>>>>>>>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>>>>>>>>> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)
>>>>>>>> Nie udostępniam zdjęć Kąska 3-)
>>>>>>> A co, nieświeży? 3-)
>>>>>> Absolutna Świeżynka specjalnie dla Ciebie - IV rząd zdjęcie 17.
>>>>>> http://www.amur.kielce.pl/galeria/g5_2012.html?detectflash=false&
>>>>>>
>>>>> Słabo widoczny.
>>>>> Pozdrów pana męża ode mnie.
>>>>>
>>>> Pozdrowiłam i przekazuję zwrotne pozdrowienia
>>>
>>> No to mamy Wersal.
>>>
>>
>> Aż? - w życiu bym nie pomyślała.
> A już było tak wesoło, zaczynałem się czuć jak wśród przekupek na Kleparzu -
> a maja cięte języczki, oj cięte, a jakie obrazowe (nie od obrażania) :)))))
> pozdrawiam

Czyli jesteś zawiedziony? - czy zadowolony?
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-11 19:55
Dnia Fri, 11 May 2012 17:15:50 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-05-11 16:08, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 11 May 2012 15:19:24 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-11 00:11, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 21:40:40 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-05-10 17:14, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 16:26:09 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2012-05-10 10:40, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 09:36:00 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 2012-05-10 01:49, Aicha pisze:
>>>>>>>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>>>>>>>>> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)
>>>>>>>> Nie udostępniam zdjęć Kąska 3-)
>>>>>>> A co, nieświeży? 3-)
>>>>>> Absolutna Świeżynka specjalnie dla Ciebie - IV rząd zdjęcie 17.
>>>>>> http://www.amur.kielce.pl/galeria/g5_2012.html?detectflash=false&
>>>>>>
>>>>> Słabo widoczny.
>>>>> Pozdrów pana męża ode mnie.
>>>>>
>>>> Pozdrowiłam i przekazuję zwrotne pozdrowienia
>>> No to mamy Wersal.
>>>
>> Aż? - w życiu bym nie pomyślała.
>
> No to Ci się z raz udało. POmyśleć. ;)
>

A Ty za to wciąż niedowidzisz - "słabo widoczny" na pierwszym planie?
napisał/a: ~medea 2012-05-11 21:54
W dniu 2012-05-11 16:56, Stefan pisze:
> A już było tak wesoło, zaczynałem się czuć jak wśród przekupek na
> Kleparzu - a maja cięte języczki, oj cięte, a jakie obrazowe (nie od
> obrażania) :)))))

Babski boks też lubisz? I piłkę nożną? ;)

Ewa
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-11 21:58
Dnia Fri, 11 May 2012 21:54:11 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-05-11 16:56, Stefan pisze:
>> A już było tak wesoło, zaczynałem się czuć jak wśród przekupek na
>> Kleparzu - a maja cięte języczki, oj cięte, a jakie obrazowe (nie od
>> obrażania) :)))))
>
> Babski boks też lubisz? I piłkę nożną? ;)
>

Pewno czeka na wyrywanie kłaków i darcie tipsami twarzy ;-PPP
napisał/a: ~medea 2012-05-11 22:04
W dniu 2012-05-11 19:55, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 11 May 2012 17:15:50 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-05-11 16:08, Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 11 May 2012 15:19:24 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-05-11 00:11, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 21:40:40 +0200, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2012-05-10 17:14, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 16:26:09 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> W dniu 2012-05-10 10:40, Ikselka pisze:
>>>>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 09:36:00 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> W dniu 2012-05-10 01:49, Aicha pisze:
>>>>>>>>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>>>>>>>>>> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)
>>>>>>>>> Nie udostępniam zdjęć Kąska 3-)
>>>>>>>> A co, nieświeży? 3-)
>>>>>>> Absolutna Świeżynka specjalnie dla Ciebie - IV rząd zdjęcie 17.
>>>>>>> http://www.amur.kielce.pl/galeria/g5_2012.html?detectflash=false&
>>>>>>>
>>>>>> Słabo widoczny.
>>>>>> Pozdrów pana męża ode mnie.
>>>>>>
>>>>> Pozdrowiłam i przekazuję zwrotne pozdrowienia
>>>> No to mamy Wersal.
>>>>
>>> Aż? - w życiu bym nie pomyślała.
>> No to Ci się z raz udało. POmyśleć. ;)
>>
> A Ty za to wciąż niedowidzisz - "słabo widoczny" na pierwszym planie?
>

Dla mnie najważniejsze są oczy.
Pogratuluj karasia.

Ewa
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-11 22:07
Dnia Fri, 11 May 2012 22:04:48 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-05-11 19:55, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 11 May 2012 17:15:50 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-11 16:08, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 11 May 2012 15:19:24 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2012-05-11 00:11, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 21:40:40 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2012-05-10 17:14, Ikselka pisze:
>>>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 16:26:09 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 2012-05-10 10:40, Ikselka pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Thu, 10 May 2012 09:36:00 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> W dniu 2012-05-10 01:49, Aicha pisze:
>>>>>>>>>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>>>>>>>>>>> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)
>>>>>>>>>> Nie udostępniam zdjęć Kąska 3-)
>>>>>>>>> A co, nieświeży? 3-)
>>>>>>>> Absolutna Świeżynka specjalnie dla Ciebie - IV rząd zdjęcie 17.
>>>>>>>> http://www.amur.kielce.pl/galeria/g5_2012.html?detectflash=false&
>>>>>>>>
>>>>>>> Słabo widoczny.
>>>>>>> Pozdrów pana męża ode mnie.
>>>>>>>
>>>>>> Pozdrowiłam i przekazuję zwrotne pozdrowienia
>>>>> No to mamy Wersal.
>>>>>
>>>> Aż? - w życiu bym nie pomyślała.
>>> No to Ci się z raz udało. POmyśleć. ;)
>>>
>> A Ty za to wciąż niedowidzisz - "słabo widoczny" na pierwszym planie?
>>
>
> Dla mnie najważniejsze są oczy.
> Pogratuluj karasia.
>

Dzięki, przekażę.
To był jeden z mniejszych, potem było lepiej - i puchar
napisał/a: ~Stefan" 2012-05-11 22:16

Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-05-11 16:56, Stefan pisze:
>> A już było tak wesoło, zaczynałem się czuć jak wśród przekupek na
>> Kleparzu - a maja cięte języczki, oj cięte, a jakie obrazowe (nie od
>> obrażania) :)))))
>
> Babski boks też lubisz? I piłkę nożną? ;)
Uhm, w kisielu :)))
pozdr
Stefan
napisał/a: ~Aicha 2012-05-12 02:13
W dniu 2012-05-11 22:16, Stefan pisze:

>>> A już było tak wesoło, zaczynałem się czuć jak wśród przekupek na
>>> Kleparzu - a maja cięte języczki, oj cięte, a jakie obrazowe (nie od
>>> obrażania) :)))))
>>
>> Babski boks też lubisz? I piłkę nożną? ;)
> Uhm, w kisielu :)))

Wiedziałam :D

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Aicha 2012-05-13 01:21
W dniu 2012-05-11 06:13, Bbjk pisze:

> Masz leniuchu opatentowany przepis oryginalny, klasyk:
> "2 szkl. mąki
> 1 kostka margaryny
> 1/2 szkl. piwa
> dżem lub powidła.
> cukier puder
>
> Mocno schłodzoną margarynę zetrzeć na grubych oczkach do mąki, dodać piwo i
> wyrobić ciasto. Wyrobione włożyć na dwie godziny do lodówki. Potem
> rozwałkować, wycinać kwadraty, smarować powidłami i składać na pół a la
> pierogi. Potem do piekarnika (nie spytałam o temperaturę, ale chyba coś
> między 160 a 180 st.C.) i piec na złoto. Bardzo rosną! Upieczone posypać
> cukrem pudrem. Wychodzi coś a la ciasto francuskie".
>
> Zamiast margaryny daj masło, koniecznie, bo nadaje smak. Często robię w
> wersjach pikantnych, można kombinować rozmaicie.
> W wersji słodkiej najlepsze z aromatyczną konfiturą z róży. Temp. 180.

Wielkie dzięki :*

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Stalker 2012-05-13 12:05
W dniu 2012-05-08 12:54, medea pisze:

> Najbardziej lubię spontaniczne (lub pół spontaniczne) spotkania w gronie
> kilku zaprzyjaźnionych osób, kiedy przygotowuję coś na luzie, bez obaw
> czy się uda. I wtedy zazwyczaj wszystko się udaje. :)

Jak tak ten temat organizacyjny poruszyłaś, to mi się zaraz jego
ewolucja skojarzyła: Znaczy przypomniały mi się poszczególne etapy
organizowania imprez przez małżeństwo

Pierwszy kuchenny etap, to IMO "na-za-dla": na swoim, za swoje, dla
swoich. Etap pierwszej fascynacji własną samodzielnością - nie ma
jeszcze dzieci, ale są "parapetówki", spotkania w gronie znajomych,
jakiś sylwester z przyjaciółmi, etc. Okres najbardziej intensywnych
testów kulinarnych, układania jadłospisów, próbowania najbardziej
egzotycznych składników, porównań, itd., ale ciągle jeszcze w gronie
kilku osób najczęściej na podobnym życiowym etapie.

Drugi kuchenny etap, to "chrzciny, urodziny", czyli intensywny etap
pozycjonowania teściowych w stadzie Pojawia się zapotrzebowanie na
zdecydowanie większe imprezy typu właśnie chrzciny, gdzie jednocześnie
młodzi gospodarze mogą (a moim zdaniem nawet muszą) wykazać się
samodzielnością i umiejętnościami organizacyjnymi, często wbrew dobrej
woli najbliższej rodziny. Okres intensywnych rzeczywistych bądź
wyimaginowanych problemów określających zasady współpracy i wymiany
doświadczeń ze starszym pokoleniem.

Ten etap dobrze przepracowany powinien IMO płynnie przejść w etap
"harmonijnej współpracy": Gospodarze pewni swoich umiejętności i z
wypracowaną pozycją organizacyjną* mogą sobie spokojnie pozwolić na to,
żeby np. teściowa pomogła, teściu umył naczynia, a nic się nie stanie
jak druga teściowa z wałówką własnej roboty przyjedzie

Zwieńczeniem tego etapu może być IMO sytuacja, w której obie teściowe
zmienią zdanie w sprawie organizacji świąt wyłącznie u siebie, gdyż
albowiem "dopóki one żyją..."

Stalker

*(zwieńczoną np. zorganizowaniem w godzinę niespodziewanej, wcześniej
nieplanowanej, krytycznej imprezy dla kilkunastoosobowej dalszej trochę
rodziny: Idziemy wszyscy do XXX, oni sobie z tym poradzą )
napisał/a: ~Bożena 2012-05-14 00:17
"Bbjk" wrote in message
|W dniu 2012-05-10 00:17, Aicha pisze:
|
| > Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D
|
| A to błąd! :)
| Do ciasta Kruszyny...

...teściowej Kruszyny... ;)))

A ciasto jest genialne!
Masło konieczne! (czyli w sumie już nie teściowej Kruszyny ;))))
Reszta, jak Basia pisze, przy czym smak piwa (gęste ciemne czy lekkie jasne)
też wpływa na smak. Fajne ciastka są z grubą solą wędzoną.

Bożenka.