Uwaga na dzieci kuszą księży;)

napisał/a: ~Voyager 2012-09-08 20:00
Wiemy już że kobiety mordowano przez obsesję seksualną, księża poszli
w celibat bo wymyślono że cielesność to grzech a oni są bardziej
duchowi. I tak każde kuszenie powodowało że ksiądz czuł się grzeszny
przez podniecenie, więc jak wybiją wszystkie kobiety to nie będziemy
czuć grzeszności. Oczywiście to wina celibatu a nie kobiet i ta
obsesja jest cały czas w kk , dlatego tak mieszają się w nasze życie
seksualne i ciągle wyją grzech, założysz majtki grzech, bikini grzech.
Tak więc z braku seksu oni pierwsi zaglądają nam między nogi, czy
interesują się naszą alkową, to nie jest zbyt normalne ale nienormalny
jest też celibat.

Widzimy jednocześnie mechanizm projekcji ,czyli piętnowanie rzeczy
które ich pobudzają i obwinianie za swoje pobudzenie kogoś, a teraz
artukuł..............

Znany amerykański duchowny katolicki, który przez kilkadziesiąt lat
doradzał i prowadził terapię dla księży z problemami, wywołał we
wtorek
prawdziwy szok. W wywiadzie dla katolickiej gazety powiedział, że
"młodzi"
często sami są winni sytuacji seksualnego molestowania przez księży,
a
księża, którzy takie wykroczenie popełniają po raz pierwszy, nie
powinni
iść za to do więzienia.

Autor tych kontrowersyjnych stwierdzeń, o. Benedict Groeschel,
kapucyn,
jest postacią znaną i szanowaną przez wielu katolików. Jest także
jednym z
założycieli Wspólnoty Franciszkańskich Braci Odnowy, instytutu
zakonnego
powstałego w Nowym Jorku w 1987 r. O. Groeschel prowadzi cotygodniowy
program w stacji telewizyjnej Eternal Word Television Network, napisał
45
książek.

Komentarz o. Groeschela ukazał się w poniedziałek w dwutygodniku
"National
Catholic Register", który także należy do EWTN, religijnego wydawcy i
nadawcy ze stanu Alabama.

"Wyobraźmy sobie, że mamy mężczyznę na skraju załamania nerwowego i
młodego
człowieka, który za nim chodzi", mówił w wywiadzie 79-letni zakonnik.
"W
wielu przypadkach to właśnie młody człowiek, mający 14, 16 czy 18 lat,
jest
stroną inicjującą taką relację, uwodzicielem".

O. Groeschel dodał także, że coraz bardziej skłania się ku opinii, iż
księża, którzy tego typu nadużycie popełnili po raz pierwszy, nie
powinni
iść do więzienia, bo "nie mieli intencji popełnienia przestępstwa".

We wtorek, kiedy słowa zakonnika wywołały już ogromne kontrowersje,
administratorzy strony internetowej z tekstem wywiadu wyłączyli
możliwość
jego komentowania. Wydawcy, przedstawiciele zakonu a także sam o.
Groeschel
przeprosili publicznie za tę wypowiedź.

"Absolutnie nie miałem intencji przerzucania winy na ofiary", napisał
zakonnik w oświadczeniu, które ukazało się na stronie internetowej
"National Catholic Register". "Ksiądz (czy ktokolwiek inny)
molestujący
osobę nieletnią zawsze jest winny i zawsze ponosi za to
odpowiedzialność.
Mój umysł i sposób wyrażania myśli nie działają już najwidoczniej tak
sprawnie jak kiedyś..."

Joseph Zwilling, rzecznik archidiecezji nowojorskiej, potępił
wypowiedzi o.
Groeschel jako "przerażające i błędne". Dodał jednak, że Kościół nie
zamierza w żaden sposób dyscyplinować Groeschela, który - jako
zakonnik -
nie podlega władzy biskupa diecezji.

Przez ostatnie 38 lat o. Groeschel doradzał księżom w ośrodku Trinity
Retreat House w Larchmont, na przedmieściach Nowego Jorku. Stworzył
specjalny ośrodek rekolekcyjno-terapeutyczny na polecenie ówczesnego
biskupa archidiecezji, kardynała Terence'a J. Cooke'a. Ośrodek miał
być
miejscem wyciszenia i refleksji - do 2006 r. archidiecezja wysyłała
do
niego księży, wobec których wysunięto wiarygodne oskarżenia o
molestowanie
seksualne.

Ostatnio do ośrodka o. Groeschela kierowani byli księża zmagający się
z
problemami takimi jak alkoholizm. Groeschel, który na kolegium
nauczycielskim Columbia University obronił doktorat z psychologii, od
ponad
40 lat wykładał także przyszłym księżom problemy związane z
poradnictwem
duszpasterskim w seminarium duchownym św. Józefa w Yonkers. W rozmowie
z
"Catholic Register" zakonnik mówił, że zamierza nadal wykładać w
seminarium. Przedstawiciele archidiecezji poinformowali jednak, że
ostatni
rok akademicki zakończył pracę o. Groeschela, który "ma coraz większe
problemy z pamięcią i kłopoty zdrowotne".

O. Glenn Sudano, jeden ze współzałożycieli Wspólnoty Franciszkańskich
Braci
Odnowy (zakonu, którego członkowie ślubują życie w ubóstwie i pracę
wśród
najbiedniejszych) powiedział, że wypowiedzi o. Groeschela mogą być
skutkiem
jego podeszłego wieku i problemów ze zdrowiem, a także
długoterminowych
skutków bardzo poważnego wypadku, jakiego zakonnik doznał w 2004 r. w
Orlando. - Żal mi o. Benedicta - mówił o. Sudano. - To dla nas bardzo
bolesne, że coś takiego mówi osoba, która zawsze stawała w obronie
słabych
i pokrzywdzonych.

W wywiadzie o. Groeschel mówił także, że choć proponowano mu przejście
na
emeryturę, nadal prowadzi terapię i poradnictwo dla księży i że
pracuje
nawet po 12 godzin na dobę. Kiedy dziennikarz zapytał go, czy
prowadził
także terapię dla księży oskarżanych o molestowanie, potwierdził i
przedstawił pełen współczucia obraz takich osób. "Ludzie wyobrażają
ich
sobie jako psychopatów, którzy planują swoje działania", mówił. "A to
zupełnie nie tak".

Zapytany, dlaczego dziecko miałoby grać rolę uwodziciela, zakonnik
odpowiedział: "Proszę sobie wyobrazić dzieciaka, który szuka ojca, bo
własnego nie ma. Oczywiście takie dziecko nie myśli o uprawianiu seksu
-
raczej o bliskości, przytulaniu, pocałunkach, o niemal romantycznej
atmosferze".

O. Groeschel wyraził także współczucie dla Jerry'ego Sandusky'ego,
emerytowanego trenera drużyny futbolowej uniwersytetu Penn State,
skazanego
niedawno za molestowanie nieletnich.

Wielu nowojorskich księży, a także wiele innych osób, między innymi
obrońców dzieci wykorzystywanych seksualnie, zareagowało na wywiad z
oburzeniem. "Obwinianie ofiar molestowania jest postawą nie do
obrony",
napisał o. Jim Martin, jezuita, komentator tygodnika "America".

http://religia.onet.pl/publicystyka,6/to-dzieci-uwodza-ksiezy-skandal...
napisał/a: ~Voyager 2012-09-08 22:15
No dobra ale tu się zarysowuje wspólczesny poważny problem, gdyż w
ramach obsesji seksualnej księży, kobiety są już raczej bezpieczne, bo
są świadome, mają ludzkie prawa, trudno obecnie mordować niewiasty za
to że ktoś sobie ubzdurał że cielesność to zło i trzeba potępiać
innych i tłuc ,bo mu się z grzeszną cielesnością kojarzą. Ale dzieci
nie bardzo są świadome, nie bardzo pilnuje się ich praw i niestety są
słabe a wiecie, kościół lubi tłuc tych najbardziej bezbronnych, bo
można bezkarnie, to wyjaśnia Irlandię itd. Tak więc całe szczęście
dzieci nie mam, ale gdybym miał to ja bym nie pozwolił czarnuchowi się
nawet zbliżyć. Co można z tym zrobić, no po kościelnemu można by
dzieci spalić na stosie, puścić z dymem, bo prowokują, są grzeszne ,
więc mają w sobie szatana, no bo przecież kościółek jest zawsze
wporządku , a jak się będą czepiać to zwalimy winę na innych, bo to
inni zawsze winni. Po normalnemu, edukacja seksualna która pozwoli
dziecku odróżnić niegodne zachowanie, no i wyposażyć dzieci w więcej
praw niż mają obecnie.
napisał/a: ~Voyager 2012-09-08 22:44
On 8 Wrz, 22:15, Voyager wrote:
> No dobra ale tu się zarysowuje wspólczesny poważny problem, gdyż w
> ramach obsesji seksualnej księży, kobiety są już raczej bezpieczne, bo
> są świadome, mają ludzkie prawa, trudno obecnie mordować niewiasty za
> to że ktoś sobie ubzdurał że cielesność to zło i trzeba potępiać
> innych i tłuc ,bo mu się z grzeszną cielesnością kojarzą.  Ale dzieci
> nie bardzo są świadome, nie bardzo pilnuje się ich praw i niestety są
> słabe a wiecie, kościół lubi tłuc tych najbardziej bezbronnych, bo
> można bezkarnie, to wyjaśnia Irlandię itd. Tak więc całe szczęście
> dzieci nie mam, ale gdybym miał to ja bym nie pozwolił czarnuchowi się
> nawet zbliżyć.    Co można z tym zrobić, no po kościelnemu można by
> dzieci spalić na stosie, puścić z dymem, bo prowokują, są grzeszne ,
> więc mają w sobie szatana, no bo przecież kościółek jest zawsze
> wporządku , a jak się będą czepiać to zwalimy winę na innych, bo to
> inni zawsze winni. Po normalnemu, edukacja seksualna która pozwoli
> dziecku odróżnić niegodne zachowanie, no i wyposażyć dzieci w więcej
> praw niż mają obecnie.

A i zwierzęta też trzymać z dala od księży i sióstr zakonnych, bo
jest wiele przypadków że zwierzęta też ich prowokowały seksualnie.
Dlatego jak jakieś psy się kręcą koło kościołów, to ja je odganiam,
jak najdalej. Szkoda aby tak miłe człowiekowi stworzenia musiały
poznać czym jest piekło. Zwierzęta też palili na stosie.