Urodzenie masy kałowej?

Aby nie zdarzały się takie niespodzianki, przed porodem robi się lewatywę. A jeśli chodzi o puszczanie bączków, to myślę, że żadna z nas o tym wtedy nie myśli i pewnie czasem się zdarzają.

Faktycznie - lewatywa powinna załatwić sprawę. Podobno z jednej strony przyspiesza akcję porodową, a z drugiej daje rodzącej kobiecie poczucie że w czasie parcia nie wyskoczy "niespodzianka".
A swoją drogą - personel medyczny nie takie rzeczy widział i nawet gdyby taka "niespodzianka" się przydarzyła to jest to tak ludzkie że nikt z pewnością nie będzie robił z tego afery.

Diana napisal(a):

personel medyczny nie takie rzeczy widział i nawet gdyby taka "niespodzianka" się przydarzyła to jest to tak ludzkie że nikt z pewnością nie będzie robił z tego afery.

zgadzam sie z tym...

Dlatego bardzo ważne jest przed porodem opróżnienie się, abyś Ty się lepiej czuła i żeby nie było niespodzianek. Na sali porodowej dostaniesz czopki na opróżnienie. Nie będzie tak źle. Ja przez to przeszłam i wcale nie narzekałam.

Hyh a poza tym w takiej chwili to jest nam juz wszystko obojętne chcemy tylko finiszu...

z ta lewatywa to jest roznie,w jednym szpitalu obowiazkowa w drugim na zyczenie...ja 2 mies temu rodzilam i w moim szpitalu jest wykonywana.nie ma sie czym przejmowac nawet jak sie zdarzy to jest normalna sprawa to dla lekarza czy poloznej zadne zjawisko nadprzyrodzone,rodzaca moze byc skrepowana ale nikt nie zwroci na to uwagi wkoncu sa tam zeby ci pomoc.to zwykle zjawisko fizjologiczne parcie jest tak silne,ze dzidzius wypycha wszystko z jelit nie ma sie czego wstydzic jak sie zdarzy.po lewatywie nie musi byc oproznione wszystko do konca ale jak sie zdarzy to zaraz posprzataja wkoncu polozne tez rodzily dzieci i napewno nie zwroca uwagi na taka blahostke,wazne zeby maluszek sie urodzil zdrowy i bez komplikacji a to zwykly'skutek uboczny porodu'

przerazaja mnie te opowiesci o porodzie,ja chyba tego bym jednak nie wytrzmala a moze to kwestia charakteru..

Dziewczyny ja nie miałam lewatywy, bo dojechałam już z rozwarciem. Ale bardzo często kobieta ma biegunkę tuż przed rozpoczęciem rodzenia. Także organizm się oczyszcza. Choć nie powiem ze jak czułam parcie to się tego nie obawiałam, na szczęście niespodzianek nie było.

ja pozwoliłam sobie zrobić lewatywę żeby nie czuć się skrępowana myślą o niespodziance. nie jest to takie straszne i rzeczywiście przyśpiesza akcję porodową.

asia, ja też miałam duże rozwarcie i zrobili mi lewatywę i to już po kroplówce.

hmmm przed porodem pielegniarka sie pyta .. czy chce się lewatywe .. ja na początku nie chciałam .. ale pielegniarka powiedziała ze to dla mojego dobra .. ponieważ w czasie porodu nie bede myslała czy kupka leci :) wiedz sie zgodziłam ...:) i było wszystko oki :)

Dziewczyny czy w angielskich szpitalach tez pytaja czy sie chce lewatywe?Ja sie nawet nad tym nie zastanawialam ale jakby mi sie przydazyla taka niespodzianka to nawet bym sie chyba tym nie przejela..!! wkoncu wszystko bedzie sie tak szybko dzialo!bol, stres... albo poprostu mi sie tak wydaje??!!