Tyłozgięcie

mam tyłozgięcie macicy problem chyba polega na tym że poród może trwać dłużej , albo zostaje sie tylko cesarka nie wiem dokładnie.
od tyłozgiecia są bardzo bolesne miesiączki, to jest pewne.

chyba nie ma to znaczenia. moja żonka ma tylopochylenie macicy i urodziła mi bez problemu 2 wspaniałych dzieci normalnie

Dzień dobry!
sposób ułożenia macicy nie powinien mieć wpływu na zajście w ciążę i jej donoszenie. Jeśli w jamie brzusznej są zrosty np po operacjach czy cięciu cesarskim może pojawić się ból lub pociąganie przy wzroscie płodu i naciąganiu się zrostów.
a czy któraś z Pań miała takie doświadczenia?

To jak to wygląda, ja nie mam nerki , śledziony , i jestem po lewy refluksie.
to jak u mnie bedzie wyglądała sprawa z porodem itp?
znaczy sie mi mówiono ze u mnie wystepuja bolesne miesiaczki własnie przez tą wadę,
po drugie ze bedzie potrzebna cesarka jezeli bede w ciazy.

cesarka za tyłopochylenie, a niby czemu? ja urodziłam 3 dzieci z tyłopochyleniem normalnie bezproblemowo. z ciazami tez nie było problemów.

kasiuniaz napisal(a):

cesarka za tyłopochylenie, a niby czemu? ja urodziłam 3 dzieci z tyłopochyleniem normalnie bezproblemowo. z ciazami tez nie było problemów.

Też mi się wydaje, że to nie ma nic do rzeczy - moja mama z tyłozgięciem i tyłopochyleniem urodziła dwójkę... W sumie chyba sporo kobiet ma taką "urodę" i chyba cesarka za to nie grozi. Mnie natomiast interesowało, czy taka budowa anatomiczna może np. wydłużyć poród lub go w jakiś sposób skomplikować.

mam tyłozgięcie był mały problem z zajściem w ciążę ale poród eksprem ale wydaje mi się, że zależy od organizmu

Dzień dobry!
Macica w tyłozgięciu nie jest wskazaniem do cięcia cesarskiego. Nie stanowi tez przyczyn poronień czy porodów przedwczesnych.

kolezanka bedac juz w 3 miesiacu zycia zdecydowala sie na cesarkę. nie bylo zadnych wskazan ku temu. po prostu nie chce sie męczyć podczas porodu. jakie moga byc konsekwencje tego? czy powinno sie tak robic?

Oj teraz wszystko da się zrobić na prośbę pacjenta:) ja odradzam cesarkę jestem świeżo upieczoną mamusią jeszcze będąc na sali porodowej prosiłam męża żeby załatwił mi cesarkę bo po 12 godz bóli miałam dosyć ale mąż kazał rodzić mi naturalnie i dzięki niemu godz po porodzie naturalnym wstałam na nogi, chodziłam sama, mogłam usiąść po turecku a jak patrzyłam na dziewczyny po cesarce to aż mi się ich żal robiło ledwo chodziły z cewnikami itd. Niech może twoja koleżanka przemyśli tą decyzję jeszcze raz. Ja bardzo szybko doszłam do siebie wystarczyła mi godz. Jako nieliczna bardzo super wspominam swój poród po prostu to był ekspres :) Oby następne takie były:)