Teściowe

napisał/a: ~Paulinka 2011-12-20 22:19
Witajcie

Za co lubicie swoje teściowe?

Ja za:

-poczucie humoru
-wiedzę i życiową mądrość
-wychowanie tż-ta na porządnego człowieka
-zabieranie dzieciaków na wakacje co roku nad morze - odsapnąć w końcu można
-za to, ze nauczyła mnie zawodu - mój pierwszy szef
-za nonszalancję w tym jak się ubiera - niedościgniony wzór jak kobieta
w tym wieku może fajnie i na luzie wyglądać
- i jeszcze za to, ze jest taka swojska bez 'a' i 'ę'
- a i jeszcze uwielbia moją kuchnię

Z dedykacją dla Qry i Nixe

--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-20 23:05
Paulinka pisze:
> Witajcie
>
> Za co lubicie swoje teściowe?
>
> Ja za:
>
> -poczucie humoru
> -wiedzę i życiową mądrość
> -wychowanie tż-ta na porządnego człowieka
> -zabieranie dzieciaków na wakacje co roku nad morze - odsapnąć w końcu
> można
> -za to, ze nauczyła mnie zawodu - mój pierwszy szef
> -za nonszalancję w tym jak się ubiera - niedościgniony wzór jak kobieta
> w tym wieku może fajnie i na luzie wyglądać
> - i jeszcze za to, ze jest taka swojska bez 'a' i 'ę'
> - a i jeszcze uwielbia moją kuchnię
>
> Z dedykacją dla Qry i Nixe


No dobra będą i wady, bo coś temat nie leci:

Nie lubię jej za:
-obrażalstwo
-wyróżnianie wnuków - starszy jest guru zawsze (chociaż widać, że z tym
walczy)
-perfekcjonizm, którym wszystkich zamęcza
-psiejstwo - pies jest członkiem rodziny i ma prawa takie jak my
-nadopiekuńczość w stosunku do tż-ta
- mam zawsze rację - leczę ją z tego od lat


--

Paulinka
napisał/a: ~medea 2011-12-21 10:47
W dniu 2011-12-20 23:05, Paulinka pisze:
> Paulinka pisze:
>> Witajcie
>>
>> Za co lubicie swoje teściowe?
>>
>> Ja za:
>>
>> -poczucie humoru
>> -wiedzę i życiową mądrość
>> -wychowanie tż-ta na porządnego człowieka
>> -zabieranie dzieciaków na wakacje co roku nad morze - odsapnąć w
>> końcu można
>> -za to, ze nauczyła mnie zawodu - mój pierwszy szef
>> -za nonszalancję w tym jak się ubiera - niedościgniony wzór jak
>> kobieta w tym wieku może fajnie i na luzie wyglądać
>> - i jeszcze za to, ze jest taka swojska bez 'a' i 'ę'
>> - a i jeszcze uwielbia moją kuchnię
>>
>> Z dedykacją dla Qry i Nixe
>
>
> No dobra będą i wady, bo coś temat nie leci:
>
> Nie lubię jej za:
> -obrażalstwo
> -wyróżnianie wnuków - starszy jest guru zawsze (chociaż widać, że z
> tym walczy)
> -perfekcjonizm, którym wszystkich zamęcza
> -psiejstwo - pies jest członkiem rodziny i ma prawa takie jak my
> -nadopiekuńczość w stosunku do tż-ta
> - mam zawsze rację - leczę ją z tego od lat
>
>

Nie mam teściowej, więc nie podgrzeję wątku. Mogę tylko napisać, że
zazdroszczę Ci tej teściowej.

Ewa
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2011-12-21 10:59

Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:jcqu4f$fr3$13@node2.news.atman.pl...
> Witajcie
>
> Za co lubicie swoje teściowe?

Lubię teściową za to, że zwykle na wiosnę wyjeżdża i wraca jesienią :)))
Gdyby udalo się ten stan przeciągnąć na resztę roku to moze bym ją nawet
kochała ;)

Trudno mi znaleźć powód dla którego bym ją lubiła... No może to, że ma
takiego syna, który jest całkiem przyzwoitym mężem i ojcem. Ale żeby jego
wychowanie było jej zasługą to nie powiedziałabym... temat na kolejny wątek
;)


Mogę podgrzać wątek pisząc za co jej nie lubię :)

Pozdrawiam

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Szpilka" 2011-12-21 11:36

Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:jcqu4f$fr3$13@node2.news.atman.pl...
> Witajcie
>
> Za co lubicie swoje teściowe?
>
> Ja za:
>
> -poczucie humoru
> -wiedzę i życiową mądrość
> -wychowanie tż-ta na porządnego człowieka
> -zabieranie dzieciaków na wakacje co roku nad morze - odsapnąć w końcu
> można
> -za to, ze nauczyła mnie zawodu - mój pierwszy szef
> -za nonszalancję w tym jak się ubiera - niedościgniony wzór jak kobieta w
> tym wieku może fajnie i na luzie wyglądać
> - i jeszcze za to, ze jest taka swojska bez 'a' i 'ę'
> - a i jeszcze uwielbia moją kuchnię
>
> Z dedykacją dla Qry i Nixe

Ja moją przestałam lubić. W tej chwili ją toleruję.
Kiedyś wydawała mi się fajna. Owszem jest wesoła, ma poczucie humoru i
potrafi rozbawić towarzystwo. Ale to za mało na wieczne lubienie
Życiowej mądrości nie ma.
Dzieci mi nigdy w zyciu nigdzie nie zabrała, nawet na 1 dzień, nawet na pół
dnia. Starszy może u niej nocował 2 x w życiu.
Ubiera się dosyć modnie. Ale czasem z przesadą. Potrafi latać w różu
Swojska może i jest, ale ja się już na tym przejechałam.
Z kuchnią to fakt, sporo od niej się nauczyłam, więc tu na +.
A dzieci moje jak u niej jedzą to starszy mówi - mama robi smaczniejsze

Finał sprawy z moją teściową (jeśli ktoś pamięta temat ) był taki, że po
1,5 roku nieodzywania się do siebie, zero kontaktów - odezwała się i
przeprosiła mnie.

Sylwia, tak po krótce
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-21 23:43
medea pisze:

> Nie mam teściowej, więc nie podgrzeję wątku. Mogę tylko napisać, że
> zazdroszczę Ci tej teściowej.

Wątek jak szybko powstał, tak szybko umarł
A odnośnie teściowej, to z pewnością nie pozazdrościłabyś mi naszych
wspólnych pierwszych relacji.


--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-21 23:44
Justyna Vicky S. pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" napisał w
> wiadomości news:jcqu4f$fr3$13@node2.news.atman.pl...
>> Witajcie
>>
>> Za co lubicie swoje teściowe?
>
> Lubię teściową za to, że zwykle na wiosnę wyjeżdża i wraca jesienią :)))
> Gdyby udalo się ten stan przeciągnąć na resztę roku to moze bym ją nawet
> kochała ;)
>
> Trudno mi znaleźć powód dla którego bym ją lubiła... No może to, że ma
> takiego syna, który jest całkiem przyzwoitym mężem i ojcem. Ale żeby
> jego wychowanie było jej zasługą to nie powiedziałabym... temat na
> kolejny wątek ;)
>
>
> Mogę podgrzać wątek pisząc za co jej nie lubię :)

Pisz! Może się uda ten wątek uratować ;)

--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-21 23:45
Szpilka pisze:

> Ja moją przestałam lubić. W tej chwili ją toleruję.
> Kiedyś wydawała mi się fajna. Owszem jest wesoła, ma poczucie humoru i
> potrafi rozbawić towarzystwo. Ale to za mało na wieczne lubienie
> Życiowej mądrości nie ma.
> Dzieci mi nigdy w zyciu nigdzie nie zabrała, nawet na 1 dzień, nawet na
> pół dnia. Starszy może u niej nocował 2 x w życiu.
> Ubiera się dosyć modnie. Ale czasem z przesadą. Potrafi latać w różu
> Swojska może i jest, ale ja się już na tym przejechałam.
> Z kuchnią to fakt, sporo od niej się nauczyłam, więc tu na +.
> A dzieci moje jak u niej jedzą to starszy mówi - mama robi smaczniejsze
>
> Finał sprawy z moją teściową (jeśli ktoś pamięta temat ) był taki, że
> po 1,5 roku nieodzywania się do siebie, zero kontaktów - odezwała się i
> przeprosiła mnie.

No widzisz, teściowe też ludzie, czasem się reflektują :)

--

Paulinka
napisał/a: ~Bbjk 2011-12-21 23:47
W dniu 2011-12-20 22:19, Paulinka pisze:

> Za co lubicie swoje teściowe?

Hmmm, czy jestem lubianą teściową? ze tak z innej strony to ujmę.
Myślę, ze tak. Ale za co - nie mam pojęcia.

--
teściowa
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-22 00:00
Bbjk pisze:
> W dniu 2011-12-20 22:19, Paulinka pisze:
>
>> Za co lubicie swoje teściowe?
>
> Hmmm, czy jestem lubianą teściową? ze tak z innej strony to ujmę.
> Myślę, ze tak. Ale za co - nie mam pojęcia.

Myślę, ze moja teściowa też nie ma pojęcia za co ją lubię, bo jednak to
niezbyt proste tak przyjść i to wprost powiedzieć.
Za to pamiętam taką historię. Jednego roku wymyśliłam, ze kupię jej na
urodziny ładną bieliznę. Poszłam do dobrego sklepu i baardzo długo
wybierałam, nie znałam jej dokładnych wymiarów, panie ekspedientki się
mocno zaangażowały w pomoc przy wyborze. Wybrałam ładny komplet, wydałam
fortunę, ale dla pewności wzięłam paragon, żeby ewentualnie wymienić.
Okazało się, że faktycznie biustonosz był ciut za mały. Dałam teściowej
paragon, żeby wymieniła na większy rozmiar.
Dzwoni telefon, odbieram, a tu moja teściowa z głosem łamiącym się ze
wzruszenia mówi, że właśnie wyszła ze sklepu i taką laurkę dostałam od
ekspedientek, które mnie zapamiętały, że ho, ho. Powiedziały jej, że im
się pierwszy raz synowa trafiła, która z takim zaangażowaniem kupuje
bieliznę dla teściowej zamiast obrusa, kapci albo innej 'ciekawej' rzeczy ;)


--

Paulinka
napisał/a: ~Bbjk 2011-12-22 00:13
Dzeci mają gust zbyt tradycyjny :)W dniu 2011-12-22 00:00, Paulinka pisze:
ut za mały. Dałam teściowej
> paragon, żeby wymieniła na większy rozmiar.
> Dzwoni telefon, odbieram, a tu moja teściowa z głosem łamiącym się ze
> wzruszenia mówi, że właśnie wyszła ze sklepu i taką laurkę dostałam od
> ekspedientek, które mnie zapamiętały, że ho, ho. Powiedziały jej, że im
> się pierwszy raz synowa trafiła, która z takim zaangażowaniem kupuje
> bieliznę dla teściowej zamiast obrusa, kapci albo innej 'ciekawej'
> rzeczy ;)
Super :)
Ja przeważnie dostaję akcesoria podróżne, bo jestem teściową wędrującą,
lub fotografującą. Niestety, nie przystaję do tradycji teściowej
opiekunki kurcząt. Trudno, coś za coś.
Bieliznę i inne to kupuję sama, a bardziej inne takie ekstrawagancje, to
wymyśla tZ. lub sama. Dzieci mają gust zbyt tradycyjny.
--
B.

napisał/a: ~Paulinka 2011-12-22 00:22
Bbjk pisze:
> Dzeci mają gust zbyt tradycyjny :)W dniu 2011-12-22 00:00, Paulinka pisze:
> ut za mały. Dałam teściowej
>> paragon, żeby wymieniła na większy rozmiar.
>> Dzwoni telefon, odbieram, a tu moja teściowa z głosem łamiącym się ze
>> wzruszenia mówi, że właśnie wyszła ze sklepu i taką laurkę dostałam od
>> ekspedientek, które mnie zapamiętały, że ho, ho. Powiedziały jej, że im
>> się pierwszy raz synowa trafiła, która z takim zaangażowaniem kupuje
>> bieliznę dla teściowej zamiast obrusa, kapci albo innej 'ciekawej'
>> rzeczy ;)
> Super :)
> Ja przeważnie dostaję akcesoria podróżne, bo jestem teściową wędrującą,
> lub fotografującą. Niestety, nie przystaję do tradycji teściowej
> opiekunki kurcząt. Trudno, coś za coś.

Moja teściowa to kobieta pracująca i żadnej pracy się nie boi.
Syna-jedynaka wychowała praktycznie sama. Dlatego raczej dalej niż
bliżej jest jej do tradycyjnej babci. Dzieciaki mówią do niej po
imieniu. Chociaż co ciekawe, sama chyba wpadła we własne sidła, bo
troszkę zazdrości, że chłopcy mówią do mojej mamy babciu. Może z Mają
zmieni front ;)

> Bieliznę i inne to kupuję sama, a bardziej inne takie ekstrawagancje, to
> wymyśla tZ. lub sama. Dzieci mają gust zbyt tradycyjny.

Ja mam problem z głowy. Kupiła sobie bransoletkę Pandory, a ja jej tylko
dokupuję ozdóbki do niej w ramach prezentu, no i robię przelew na
wskazane schronisko dla psów.

--

Paulinka