Szczepienia

napisał/a: sowaa1 2015-11-28 11:34
Sofi napisal(a):ja odwlekłam mmr o pół roku, bo do tego szczepienia dziecko musi być idealnie zdrowe
myślałam, że do każdego szczepienia trzeba być idealnie zdrowym
napisał/a: ~gość 2015-11-28 12:15
sowaa napisal(a):myślałam, że do każdego szczepienia trzeba być idealnie zdrowym
no właśnie wielu lekarzy przepuszcza dzieci np z katarem do szczepienia jak są martwe komórki. A mmr ma żywe dlatego są tak wyczuleni
napisał/a: ~gość 2015-11-28 14:18
sowaa, toeretycznie tak, ale mi pielęgniarka powiedziała, że właśnie przy innych nie ma takiego ryzyka jak przy mmr ze względu na to co napisałavanilla,.
napisał/a: Mrs.M 2015-12-18 16:44
coś nowego o szczepieniach ???


kurcze jestem zielona w temacie i już zaczynam się głowić, myślałam o samych szczepionkach na nfz a znajomi dookoła szczepią 5w1 ,

coś podpowiecie ?
napisał/a: believe1 2015-12-18 16:45
napisal(a):coś nowego o szczepieniach ???





kurcze jestem zielona w temacie i już zaczynam się głowić, myślałam o samych szczepionkach na nfz a znajomi dookoła szczepią 5w1 ,



coś podpowiecie ?

Ja jestem w fazie czytania o tym co i jak, ale jestem totalnie zielona.
napisał/a: corsyka 2015-12-18 20:02
Mrs.M, believe, tak jak pisały dziewczyny wyżej 5w1 ma martwe szczepy w sobie, dzieci je lepiej znoszą.
Jw szpitalu też nie wiedziałam, że można chcieć receptę zamiast tego euvaxu, mały dostał w1 dobie te obowiązkowe z nfz, zero powikłań. Potem już 5w1 plus rota i pneumo. Miał po każdym szczepieniu 2dni gorączki i marudzenia... Ale on marudził nam non stop praktycznie.
Rozwija się prawidłowo.
Małą też będę szczepić 5w1 plus rota i pneumo.

Jedynie meningo nie robiliśmy, bo nam pediatra powiedziała, ze powinny się szczepić dzieci które chodzą do żłobka i wcześnie do przedszkola. A ze mały ze mną w domu teraz, wcześniej z ciocia, to nie widziałam sensu.
napisał/a: believe1 2015-12-18 22:15
corsyka, dzięki za opinię, my się skłanialiśmy właśnie na te 5 w 1, ale ja jestem niezdecydowana a mąż nie szczepił by wcale dziecka. Więc ostre debaty prowadzimy.
napisał/a: corsyka 2015-12-19 09:15
believe, a czemu nie chce szczepić?boi się nop?mam koleżankę, która jest taka mega super hiper eko, myślałam, że nie będzie szczepić, ale mi powiedziała, ze jest po rozmowach z kilkoma pediatrami i każdy jej racjonalnie tłumaczył, że korzyści ze szczepienia są o wiele wyższe niż brak szczepień. Wiadomo, że zawsze jest strach przed, w trakcie i po szczepieniu, ale ja to sobie zawsze tłumaczyłam tym, że nas też szczepiono i to jeszcze gorszym składem i jest ok. Poza tym, te pseudo badania, które wykazywały zależność szczepień do autyzmu okazały się po latach nic nie warte-sam autor tych badań to przyznał, że mu zapłacili... I dlatego go wydalili z bycia lekarzem czy coś w uk.
Czytam za i przeciw szczepieniom, ale zawsze mam do tego dystans. Szczepienia polegają na odporności zbiorowej również. A patrząc na uchodźców z ukrainy i krajów z bliskiego wschodu nie mam już żadnych wątpliwości, że będę dzieci szczepić.
napisał/a: efryna 2015-12-19 09:41
believe napisal(a):a mąż nie szczepił by wcale dziecka.

Twój mąż a myślałam, że jest taki podobny do mojego mój jest aktywnie wojujący z grupami antyszczepionkowymi

ja już właściwie powiedziałam to, co chciałam, polecam poczytać kilkanaście ostatnich postów, bo już były odpowiedzi na to, czym się różni 5w1 od reszty itp.
napisał/a: believe1 2015-12-19 12:20
efryna napisal(a):ja już właściwie powiedziałam to, co chciałam, polecam poczytać kilkanaście ostatnich postów, bo już były odpowiedzi na to, czym się różni 5w1 od reszty itp

ja się cofnęłam kilka stron i poczytałam. Ja jestem skłonna na te 5 w 1. Męża przekonać przekonam.

efryna napisal(a):believe napisał/a: a mąż nie szczepił by wcale dziecka.

Twój mąż a myślałam, że jest taki podobny do mojego mój jest aktywnie wojujący z grupami antyszczepionkowymi

No widzisz jednak czymś się różnią:D
Ja sobie to tłumacze faktem, że mąż z małej mieściny jest, trochę inne poglądy tam są- zdrowsze powietrze, nigdy jako dzieciak nie chorował, nie brał antybiotyku. Pierwszy raz brał antybiotyk w wieku 25 lat, miał anginę ropną, do lekarzy chodzić nie lubi, nie lubi leków, witamin i niczego z tym związanego. taki charakter, ale ja postawię na swoim i szczepienia będą.

corsyka, co Ty mój mąż nie jest super hiper eko. Ma jakiś durny i dziwny pogląd, że to nabijanie ludzi w butelkę, że szczepionki są dla kasy i nic więcej. Myślę, że ten pogląd został mu po teściu, teść też taki anty lekarski i anty wszystkiemu co związane z leczeniami itp.
napisał/a: jente8 2015-12-19 16:47
corsyka napisal(a):mały dostał w1 dobie te obowiązkowe z nfz, zero powikłań. Potem już 5w1 plus rota i pneumo.

U nas identycznie, z tym, że na pneumokoki szczepiliśmy jak Maks miał jakoś 2 albo 3 lata. Wtedy tą szczepionkę wszystkim dzieciom z jego rocznika refundowało miasto. No i ważne było dla mnie, że na tym etapie podawało się ją już tylko w 1 dawce, a gdyby zacząć wcześniej to byłyby to 2 albo 3 dawki, nie pamiętam dokładnie.

Do 5w1 przekonała nas pediatra właśnie tą informacją o "martwej" (bezkomórkowej?) formie szczepionki w tej wersji. Maks szczepienia znosił super i nie miał nigdy żadnych powikłań.

Myślę, że przy drugim dziecku pójdziemy tą samą drogą. W każdym razie na pewno chcę szczepić dodatkowo na rotawirusy, wizja szpitala mnie przeraża (a naprawdę sporo krewnych i znajomych lądowało z dzieckiem z powodu odwodnienia w szpitalu). Niby mówi się, że jest dużo szczepów tej choroby i szczepionka może nie ochronić akurat przed tym konkretnym, który dziecko dopadnie - ale Maksa zaszczepiliśmy i jakimś cudem przy każdej "grypie żołądkowej" która nas dopada on przechodzi ją najlżej z całej rodziny. Może to zbieg okoliczności, a może nie.
napisał/a: corsyka 2015-12-19 22:52
Jente, ja zrobiłam błąd i zaszczepiłam małego tylko dwoma zamiast trzema dawkami. Mały nam ciągle chorował, potem niestety nie miałam kiedy z nim iść-praca, i tak zleciało. Jak będę u lekarza następnym razem zapytam co mam z tym zrobić...

Super, że Wam miasto zasponsorowało pamiętam, że swego czasu jednym z miast obok wszystkie dziewczynki miały darmową szczepionkę na hcv, też fajna inicjatywa

believe, hmmm to ja bym w tym momencie mu powiedziała/pokazała statystki krajów, gdzie nie ma szczepień i jakie choroby tam atakują, vide afryka, bliski, daleki wschód. Uchodźcy w Niemczech przytargali cholerę i jeszcze inne dziadostwo. Choroby, które w europie dzięki szczepieniom już dawno nie występują.