Święta bez Panslavisty w pl.rec.kuchnia :-(
napisał/a:
~XL
2011-12-22 18:48
Dnia Thu, 22 Dec 2011 12:10:15 +0100, dziadek napisał(a):
> (...)Pamiętam też jak taka jedna nieładnie
> przygadała p. Basset i ta wkrótce potem zniknęła z grupy.
Taka jedna "wywłoka"?
Ta, którą Bassett tak nazwała tylko i wyłacznie z powodu jej okazywanej
sympatii do Panslavisty?
Wiesz, też bym na miejscu pani B. po czymś takim zniknęła z grupy. Słusznie
zauważasz.
--
XL
> (...)Pamiętam też jak taka jedna nieładnie
> przygadała p. Basset i ta wkrótce potem zniknęła z grupy.
Taka jedna "wywłoka"?
Ta, którą Bassett tak nazwała tylko i wyłacznie z powodu jej okazywanej
sympatii do Panslavisty?
Wiesz, też bym na miejscu pani B. po czymś takim zniknęła z grupy. Słusznie
zauważasz.
--
XL
napisał/a:
~Justyna Vicky S."
2011-12-22 21:50
Użytkownik "XL" napisał w wiadomości
> No nie mówcie, że Wam Go nie brak tutaj, teraz...
>
> --
Miałam się nie odzywać. Ale jednak to zrobię.
Nie, nie brakuje mi go. Był dla mnie obą osobą. Nawet jego posty czytałam
wybiórczo.
Bardziej brakuje mi bliskich osób, ktore znałam i kochałam. Ojca, teścia czy
np. znajomego, który był chrzestnym mojego syna. A przy okazji świąt i
robienia rolad sobie o nim przypomniałam. I popłakałam
Jeśli Tobie go brakuje to może był CI bliższy niż wielu innym.
Pozdrawiam,
--
Justyna Vicky S.
napisał/a:
~Justyna Vicky S."
2011-12-22 21:51
Użytkownik "Justyna Vicky S."
napisał w wiadomości news:jd057j$7te$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "XL" napisał w wiadomości
> news:93gesxui6oje$.7k08tdqpea8x$.dlg@40tude.net...
>> No nie mówcie, że Wam Go nie brak tutaj, teraz...
>>
>> --
>
> Miałam się nie odzywać. Ale jednak to zrobię.
> Nie, nie brakuje mi go. Był dla mnie obą osobą. Nawet jego posty czytałam
> wybiórczo.
obą = obcą
Pozdrawiam,
Justyna Vicky S. - poprawkowo
napisał/a:
~XL
2011-12-22 23:36
Dnia Thu, 22 Dec 2011 21:50:47 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
> Miałam się nie odzywać. Ale jednak to zrobię.
> Nie, nie brakuje mi go. Był dla mnie obą osobą. Nawet jego posty czytałam
> wybiórczo.
>
> Bardziej brakuje mi bliskich osób, ktore znałam i kochałam. Ojca, teścia czy
> np. znajomego, który był chrzestnym mojego syna. A przy okazji świąt i
> robienia rolad sobie o nim przypomniałam. I popłakałam
Vide temat - "w pl.rec.kuchnia".
Zgodnie z powyższym jest chyba jasne, że nie wspominamy w tym wątku osób z
rodziny, chyba że tutaj były.
>
> Jeśli Tobie go brakuje to może był CI bliższy niż wielu innym.
Owszem. Brakuje. Był.
Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w Jego
stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
--
XL
> Miałam się nie odzywać. Ale jednak to zrobię.
> Nie, nie brakuje mi go. Był dla mnie obą osobą. Nawet jego posty czytałam
> wybiórczo.
>
> Bardziej brakuje mi bliskich osób, ktore znałam i kochałam. Ojca, teścia czy
> np. znajomego, który był chrzestnym mojego syna. A przy okazji świąt i
> robienia rolad sobie o nim przypomniałam. I popłakałam
Vide temat - "w pl.rec.kuchnia".
Zgodnie z powyższym jest chyba jasne, że nie wspominamy w tym wątku osób z
rodziny, chyba że tutaj były.
>
> Jeśli Tobie go brakuje to może był CI bliższy niż wielu innym.
Owszem. Brakuje. Był.
Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w Jego
stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
--
XL
napisał/a:
~Waldemar Krzok
2011-12-23 00:00
XL wrote:
> Dnia Thu, 22 Dec 2011 21:50:47 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>
>> Miałam się nie odzywać. Ale jednak to zrobię.
>> Nie, nie brakuje mi go. Był dla mnie obą osobą. Nawet jego posty czytałam
>> wybiórczo.
>>
>> Bardziej brakuje mi bliskich osób, ktore znałam i kochałam. Ojca, teścia
>> czy np. znajomego, który był chrzestnym mojego syna. A przy okazji świąt
>> i robienia rolad sobie o nim przypomniałam. I popłakałam
>
> Vide temat - "w pl.rec.kuchnia".
> Zgodnie z powyższym jest chyba jasne, że nie wspominamy w tym wątku osób z
> rodziny, chyba że tutaj były.
>
>>
>> Jeśli Tobie go brakuje to może był CI bliższy niż wielu innym.
>
> Owszem. Brakuje. Był.
> Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
> przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w
> Jego stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
> Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
Mi nie brakuje jego antysemityzmu i zaściankowego nacjonalizmu. Niektóre
jego przepisy były ciekawe, choć na ogół na armijne kotły liczone.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
> Dnia Thu, 22 Dec 2011 21:50:47 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>
>> Miałam się nie odzywać. Ale jednak to zrobię.
>> Nie, nie brakuje mi go. Był dla mnie obą osobą. Nawet jego posty czytałam
>> wybiórczo.
>>
>> Bardziej brakuje mi bliskich osób, ktore znałam i kochałam. Ojca, teścia
>> czy np. znajomego, który był chrzestnym mojego syna. A przy okazji świąt
>> i robienia rolad sobie o nim przypomniałam. I popłakałam
>
> Vide temat - "w pl.rec.kuchnia".
> Zgodnie z powyższym jest chyba jasne, że nie wspominamy w tym wątku osób z
> rodziny, chyba że tutaj były.
>
>>
>> Jeśli Tobie go brakuje to może był CI bliższy niż wielu innym.
>
> Owszem. Brakuje. Był.
> Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
> przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w
> Jego stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
> Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
Mi nie brakuje jego antysemityzmu i zaściankowego nacjonalizmu. Niektóre
jego przepisy były ciekawe, choć na ogół na armijne kotły liczone.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a:
~witek
2011-12-23 12:44
W dniu 2011-12-22 23:36, XL pisze:
>
> Owszem. Brakuje. Był.
> Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
> przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w Jego
> stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
> Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
A nie pomyślałaś,że miała na tyle dosyć waszej obecności i produkcji, że
po prostu nie ma ochoty sprawdzać czy jesteś wciąż aktywna na liście?
Niewiarygodne, a jednak.
Witek
>
> Owszem. Brakuje. Był.
> Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
> przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w Jego
> stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
> Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
A nie pomyślałaś,że miała na tyle dosyć waszej obecności i produkcji, że
po prostu nie ma ochoty sprawdzać czy jesteś wciąż aktywna na liście?
Niewiarygodne, a jednak.
Witek
napisał/a:
~XL
2011-12-23 12:58
Dnia Fri, 23 Dec 2011 12:44:01 +0100, witek napisał(a):
> W dniu 2011-12-22 23:36, XL pisze:
>
>>
>> Owszem. Brakuje. Był.
>> Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
>> przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w Jego
>> stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
>> Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
>
> A nie pomyślałaś,że miała na tyle dosyć waszej obecności i produkcji, że
> po prostu nie ma ochoty sprawdzać czy jesteś wciąż aktywna na liście?
> Niewiarygodne, a jednak.
>
Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem (he he)
zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
--
XL
> W dniu 2011-12-22 23:36, XL pisze:
>
>>
>> Owszem. Brakuje. Był.
>> Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
>> przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w Jego
>> stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
>> Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
>
> A nie pomyślałaś,że miała na tyle dosyć waszej obecności i produkcji, że
> po prostu nie ma ochoty sprawdzać czy jesteś wciąż aktywna na liście?
> Niewiarygodne, a jednak.
>
Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem (he he)
zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
--
XL
napisał/a:
~XL
2011-12-23 13:04
Dnia Fri, 23 Dec 2011 12:58:42 +0100, XL napisał(a):
> Dnia Fri, 23 Dec 2011 12:44:01 +0100, witek napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-22 23:36, XL pisze:
>>
>>>
>>> Owszem. Brakuje. Był.
>>> Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
>>> przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w Jego
>>> stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
>>> Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
>>
>> A nie pomyślałaś,że miała na tyle dosyć waszej obecności i produkcji, że
>> po prostu nie ma ochoty sprawdzać czy jesteś wciąż aktywna na liście?
>> Niewiarygodne, a jednak.
>>
>
> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem (he he)
> zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
przecież.
--
XL
> Dnia Fri, 23 Dec 2011 12:44:01 +0100, witek napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-22 23:36, XL pisze:
>>
>>>
>>> Owszem. Brakuje. Był.
>>> Jak bardzo? - ano, może najlepszą miarą tego będzie, jak bardzo to
>>> przeszkadzało pewnej pani B., która z powodu mojej atencji wyrażanej w Jego
>>> stronę (i wzajemnie) aż nazwała mnie "wywłoką".
>>> Kobiecina do tej pory nie śmie się tutaj pokazać.
>>
>> A nie pomyślałaś,że miała na tyle dosyć waszej obecności i produkcji, że
>> po prostu nie ma ochoty sprawdzać czy jesteś wciąż aktywna na liście?
>> Niewiarygodne, a jednak.
>>
>
> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem (he he)
> zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
przecież.
--
XL
napisał/a:
~Stalker
2011-12-23 14:28
W dniu 2011-12-23 13:04, XL pisze:
>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem (he he)
>> zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
>
> I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
> A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
> przecież.
O matko, a jak ty zamierzasz jej tego dostępu na publicznej grupie
dyskusyjnej zabronić?
Stalker
>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem (he he)
>> zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
>
> I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
> A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
> przecież.
O matko, a jak ty zamierzasz jej tego dostępu na publicznej grupie
dyskusyjnej zabronić?
Stalker
napisał/a:
~Qrczak"
2011-12-23 14:44
Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-12-23 13:04, XL pisze:
>
>>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem
>>> (he he) zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
>>
>> I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
>> A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
>> przecież.
>
> O matko, a jak ty zamierzasz jej tego dostępu na publicznej grupie
> dyskusyjnej zabronić?
Patrz w sufit.
Qra, usłużnie
>
> W dniu 2011-12-23 13:04, XL pisze:
>
>>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem
>>> (he he) zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
>>
>> I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
>> A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
>> przecież.
>
> O matko, a jak ty zamierzasz jej tego dostępu na publicznej grupie
> dyskusyjnej zabronić?
Patrz w sufit.
Qra, usłużnie
napisał/a:
~Stalker
2011-12-23 14:58
W dniu 2011-12-23 14:44, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-12-23 13:04, XL pisze:
>>
>>>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem
>>>> (he he) zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
>>>
>>> I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
>>> A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
>>> przecież.
>>
>> O matko, a jak ty zamierzasz jej tego dostępu na publicznej grupie
>> dyskusyjnej zabronić?
>
>
> Patrz w sufit.
>
> Qra, usłużnie
I co się stanie?
Stalker, bo patrzę i patrzę i nic... tylko ciężko pisać, jak się
klawiatury nie widzi
> Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-12-23 13:04, XL pisze:
>>
>>>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem
>>>> (he he) zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
>>>
>>> I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
>>> A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
>>> przecież.
>>
>> O matko, a jak ty zamierzasz jej tego dostępu na publicznej grupie
>> dyskusyjnej zabronić?
>
>
> Patrz w sufit.
>
> Qra, usłużnie
I co się stanie?
Stalker, bo patrzę i patrzę i nic... tylko ciężko pisać, jak się
klawiatury nie widzi
napisał/a:
~Qrczak"
2011-12-23 15:29
Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-12-23 14:44, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-12-23 13:04, XL pisze:
>>>
>>>>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem
>>>>> (he he) zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
>>>>
>>>> I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
>>>> A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
>>>> przecież.
>>>
>>> O matko, a jak ty zamierzasz jej tego dostępu na publicznej grupie
>>> dyskusyjnej zabronić?
>>
>> Patrz w sufit.
>>
>> Qra, usłużnie
>
> I co się stanie?
>
> Stalker, bo patrzę i patrzę i nic... tylko ciężko pisać, jak się
> klawiatury nie widzi
Oj braciszku, braciszku... rozumiem, sprzątanie, mak trzeba utrzeć,
karpia... ten tego...
Podaję na tacy:
>>>>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem
>>>>> (he he) zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
Qra
>
> W dniu 2011-12-23 14:44, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-12-23 13:04, XL pisze:
>>>
>>>>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem
>>>>> (he he) zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
>>>>
>>>> I póki mnie nie przeprosi, nie bedzie miała tutaj wejścia.
>>>> A nie przeprosi, bo to przecież taka "nobliwa" i "kulturalna" pani
>>>> przecież.
>>>
>>> O matko, a jak ty zamierzasz jej tego dostępu na publicznej grupie
>>> dyskusyjnej zabronić?
>>
>> Patrz w sufit.
>>
>> Qra, usłużnie
>
> I co się stanie?
>
> Stalker, bo patrzę i patrzę i nic... tylko ciężko pisać, jak się
> klawiatury nie widzi
Oj braciszku, braciszku... rozumiem, sprzątanie, mak trzeba utrzeć,
karpia... ten tego...
Podaję na tacy:
>>>>> Niewiarygodne, ale jednak sprawdza. Co jakiś czas, dziwnym trafem
>>>>> (he he) zawsze podczas mojej dłuższej (jak na mnie) nieobecności 333-)
Qra