Strach przed porodem

napisał/a: Zazi 2010-06-20 00:11
...tez sie strasznie boje bo to nigdy nic nie wiadomo
napisał/a: Luuucy 2010-06-20 16:57
o jeeeju, wątek dla mnie
umieram na samą myśl o pobycie w szpitalu. najpoważniejsze stany w jakich byłam to skaleczony palec albo grypa.
mdleje prawie jak jestem w odwiedzinach w szpitalu - bo jakoś empatycznie podchodzę do cierpienia przebywających tam ludzi
ale nie chodzi o sam szpital. poród to chyba jakieś niewyobrażalne cierpienie i coś nieziemsko krępującego? jest dla mnie rzeczą tak straszną, że nie wiem czy zdecyduję się na dziecko. chciałabym, ale ten strach mnie skutecznie powstrzymuję
na razie sama przed sobą wykręcam się kończeniem studiów.. ale trzecich już nie zacznę.. i co wtedy
myślicie, że startując z takim podejściem, mając już w brzucholu to jakoś minie? chyba będę musiała pójść na żywioł, bo na świadomą decyzję chyba nigdy nie będzie mnie stać..
napisał/a: Zazi 2010-06-23 14:11
Luuucy napisal(a):na razie sama przed sobą wykręcam się kończeniem studiów.. ale trzecich już nie zacznę.. i co wtedy
myślicie, że startując z takim podejściem, mając już w brzucholu to jakoś minie? chyba będę musiała pójść na żywioł, bo na świadomą decyzję chyba nigdy nie będzie mnie stać..


Luuucy, ja chyba tez bede musiala pojsc na zywiol moze nie jestem az tak wrazliwa jak Ty ale tez sie boje jak nie wiem i nigdy nie bylam w szpitalu, tzn nie lezalam, odpukac jedynie jak sama sie urodzilam
jak juz bedziemy miec w brzucholu to nie bedzie innego wyjscia
napisał/a: Lenka111 2010-06-23 17:27
Właśnie - NIE BĘDZIE INNEGO WYJŚCIA - ja jedynie w taki sposób muszę do tego podejść, bo tak jak pisze Lucy - boje się straszliwie
napisał/a: ~gość 2010-07-16 12:21
Luuucy napisal(a):ale nie chodzi o sam szpital. poród to chyba jakieś niewyobrażalne cierpienie i coś nieziemsko krępującego? jest dla mnie rzeczą tak straszną, że nie wiem czy zdecyduję się na dziecko. chciałabym, ale ten strach mnie skutecznie powstrzymuję
na razie sama przed sobą wykręcam się kończeniem studiów.. ale trzecich już nie zacznę.. i co wtedy
myślicie, że startując z takim podejściem, mając już w brzucholu to jakoś minie? chyba będę musiała pójść na żywioł, bo na świadomą decyzję chyba nigdy nie będzie mnie stać..


Kochana poród to nic przyjemnego ale jak już jest dzidziuś to wszystko mija, wszystkie bóle. A krępującego? Ci ludzie pracują tak na codzień, nie będziesz wyjątkiem;) dla nich to normalka! Nie ma się czego wstydzić, zresztą rodząc nie myśli się o tym co myśla inni tylko o tym żeby to już się skończyło;)
napisał/a: LagodnyPorod 2010-12-09 12:49
Dziewczyny strach jest gorszy od bólu. Na strach nie ma znieczulenia.
Może to zdziwi niektórych, ale na to jak silny ból odczuwamy ma wpływ to jakiego się spodziewamy. Także im bardziej się boimy tym większy będzie ból. Potwierdzają to badania!

Mój poród był prawie bezbolesny. W przerwach między skurczami czułam się wspaniale, bardzo przyjemnie, a same skurcze nie były dużo silniejsze od bólu miesiączkowego. Także wspomnienia z porodu mam bardzo pozytywne. Mogłabym rodzić codziennie. Zawdzięczam to przygotowaniu do porodu z autohipnozą. Słuchałam w domu płyt kupionych w Irlandii [Mod: reklama usunięta]
Kilka moich koleżanek też tak rodziło i wszystkie bardzo zadowolone. Naprawdę da się zrelaksować podczas porodu. A im się jest bardziej zrelaksowanym tym poród przebiega sprawniej - naturalnie wydzielają się hormony odpowiedzialne za prawidłowy przebieg porodu. Endorfiny- nasz naturalny znieczulacz może zdziałać cuda, serio! Dlatego najlepiej jest jak poród jest jak najmniej zakłócony interwencjami medycznymi jeśli nie są one konieczne!
Tym które obawiają się porodu gorąco polecam hypnobirthing, autopipnozę czyli głęboką relaksację w przygotowaniach do porodu.
Na youtube mozna zobaczyć jak takie porody wyglądają wpisując hypnobirth. Na podanej wyżej polskiej stronie też są takie filmy i dużo informacji.
napisał/a: cameron 2010-12-18 19:33
cześć Dziewczyny :)
Dołączam do Was. Od niedzieli wiem, że jestem w ciąży :)
To gdzieś 4-5 tydzień dopiero ale zaczynam już myśleć o porodzie i też straszne się go boję. Martwię się, że ból będzie tak silny, że nie będę racjonalnie myśleć, albo ze strachu nie będę chciała przeć :( Boję się też tego, że w tym momencie odkryta będzie cała moja intymność. Słyszałam, że kobiety podczas porodu ze stresu wymiotują, a niekiedy z bólu podczas przenia... noo robią kupę :P Strasznie się tego boję bo to musi być niezwykle krępująca sytuacja. Dlatego też nie chcę by mąż był przy porodzie
napisał/a: Zazi 2010-12-28 01:21
caameron, ja jeszcze nie rodzilam, ale powiem Ci ze nie powinnas sie przejmowac tego rodzaju rzeczami, ze w trakcie porodu cos jeszcze wydalisz, w koncu wiesz o tym ilu kobietom to sie zdarza i znajac zycie nawet nie bedziesz wiedziala o tym, nawet jesli by sie tak stalo
masz jeszcze duuuzo czasu i jestem pewna ze z czasem oswoisz sie z mysla porodu, to jak bedzie nie wie nikt, jedne maja lzej inne ciezej, ale trzeba byc dobrej mysli. Poczytaj sobie relacje z porodu, na pewno poczujesz sie po nich lepiej powodzenia
napisał/a: olka300188 2011-03-08 20:06
widzę że nie tylko ja mam obawy a już wielkimi korkami mi się to zbliża a stracha mam wielkiego że hohohoho i już zdarza mi się nawet przez to bez humoru być i taka przybita jestem modlę się aby nie było tak źle
napisał/a: camille 2011-03-08 20:32
olka300188, nie bój sie bo strachem sobie nie pomagasz, to nieuchronne więc trzeba to przyjąć jako kolejny etap.
Nie jest to przyjemne ale człowiek jest w stanie przeżyć wszystko, zapomnisz szybko a do końca zycia będziesz miec przy sobie istotkę, dla ktorej warto to wszystko przezyc! kobieta jest silniejsza od mężczyzny, musisz się trzymać, bo tatuś pewnie będzie sie bal bardziej, ja jak odeszły mi wody to pocieszalam swojego męża , tuliam go i uspokajałam, trząsł sie jak galaretka ;)
powodzenia !!
napisał/a: Aganesu 2011-03-08 22:17
camille napisal(a):ja jak odeszły mi wody to pocieszalam swojego męża , tuliam go i uspokajałam, trząsł sie jak galaretka
To chyba częsta sytuacja ;) U mnie będzie podobnie bo mój szanowny małżonek to już dyga Nawet nie sam poród na razie go przeraża, ale to czy Igi będzie zdrowy itp
Ja nastawiam się od początku ciąży na ból , pot, krew i łzy przy porodzie :) Taki jest poród i koniec. A jak ktoś tak bardzo się boi to można przecież wybrać znieczulenie! Ja bym się nie wahała gdyby strach dominował nad innymi emocjami, bo to zwykle nie pomaga a działa nawet odwrotnie.
napisał/a: camille 2011-03-08 22:33
Aganesu napisal(a): A jak ktoś tak bardzo się boi to można przecież wybrać znieczulenie!
owszem i je polecam bo sama mialam, z tym ze trzeba wiedziec ze zanim sie znieczuli to musi pobolec (ja dostalam dopiero po 26 godzinach porodu ) i same parte tez sa bez znieczulenia! ale da sie przezyc, wszystko!! a Igi na pewno bedzie zdrowy!! trzymam kciuki i za Ciebie podczas tej proby sil!! buziak ;*