Strach przed porodem

napisał/a: Karolina^^ 2007-05-02 13:24
jestem w 4 miesiacu ciazy i NIESAMOWICIE boję się porodu,gdyz jestem osoba nieodporną na bol.W moim szpitalu porod w wodzie nie wchodzi w grę.Chciałabym zapytać jak poradziłysicie sobie z bolem?czy da się to wytrzymać?Ile trwa porod?Proszę o odpowiedz.
napisał/a: samsam 2007-05-02 13:28
Każda ciąża jest inna i każdy poród jest inny.
Ja obecnie jestem dopiero w 8 t.c. Owszem boję sie porodu, ale ponieważ moja ciąża nie należy do łatwych, to strach przed porodem nie jest dla mnie aż tak silny, jak strach przed dotrwaniem do rozwiązania.
Nie ma co ukrywać, że poród boli. Ale tyle dzieci dziennie przychodzi na świat, więc z pewnością da się to przeżyć.
Ja myslę, ze to tego trzeba dojrzeć. Ja np. dużo czytam o porodzie, dużo rozmawiam z innymi ciężarnymi, matkami. Przygotowuję sie do tego i nastawiam się na ból. Dodatkowo mam zamiar uczęszczać do szkoły rodzenia. Z tego, co słyszałam zajęcia w takiej szkole bardzo podnoszą na duchu.
Tobie również polecam.
napisał/a: wiolisia 2007-05-02 14:29
ja ten ból znam teoretycznie z racji zawodu dzieci jeszcze nie mamy ale to co zdążyłam się w szpitalu naoglądać-nie należy do łatwych zadań dla kobiety ale wiesz mi że cały ból znika jak widzę kobietę patrzącą na swoje dziecko
napisał/a: samsam 2007-05-02 15:42
wiolisia, a jaki jest Twój zawód?????
zaintrygowałaś mnie
napisał/a: ~gość 2007-05-02 20:36
wiolisia jest położną, ale nie pracuje w zawodzie
Akurat to wiem, mam pamiec do osób, ktore kiedykolwiek pracowały w służbie zdrowia. Pozdrawiam, wiolisia :D

A co do porodu..zgadzam się z wiolisią, porody bywają trudne, ale wszystko wynagradza widok nowonarodzonego dziecka. A poza tym naprawdę są teraz rożne sposoby walki z bolem porodowym, bloki porodowe zaczynają rozwijać się w dobrym kierunku, coraz więcej jest anestezjologów wyspecjalizowanych w znieczuleniach porodu..Ja też jestem raczej mało odporna na bol i na pewno skorzystam ze znieczulenia.
Nie martw się na zapas i nie pozwol, by strach zepsul najpiękniejsze chwile. Poradzisz sobie na pewno doskonale a z czasem zapomnisz o bólu..Najważniejsze by dzieciątko urodziło się zdrowe..
A ile trwa poród? Trudno powiedzieć, u pierworodek na pewno dlużej, choć i na to nie ma reguły...
napisał/a: wiolisia 2007-05-02 20:39
Donuś dzięki-mam nadzieję że bedziemy się wymieniały wiedzą-Ty pielęgniarską a ja położniczą(coś tam jeszcze pamiętam)
napisał/a: Patka2 2007-05-02 20:41
Każda przyszła mama boi sie porodu, to chyba naturalny odruch.
napisał/a: mala1 2007-05-02 21:15
Ja nie jestem jeszcze przyszla mama ale juz sie boje.
napisał/a: kulka36 2007-05-04 09:08
Ja jestem w 7 miesiącu i powiem Wam ze zaczynałam się bać porodu...Ale ostatnie wydarzenia, jakie mnie spotkały podbudowały mnie. Odwiedziła mnie kuzynka, która urodziła miesiąc temu chłopca poprzez cesarskie ciecie.(Miała załatwiane zaświadczenie od okulisty)
Gdy jej powiedziałam ze nastawiam się na naturalny poród to mnie zaczęła wyśmiewać...I ogólnie chamsko mnie straszyć ze to boli. Porostu chciała siebie przedstawić jako eksperta od porodów. Bardzo mnie to zdenerwowało. Kiedy słuchałam jej argumentów analizowałam je wszystkie.
Potem zaczęła się żalić:
- ze pokarmu nie miała,
- ze mały nie przybierał na wadze.
- ze ma bliznę na brzuchu.
- ze była dużej w szpitalu.
Przeczytałam kilka artykułów odnośnie porodu. Wiem ze to boli, ale chyba to od naszego organizmu zależy jak go przechodzimy. Moja mama mnie zaczęła pocieszać i wybijać mi głupoty, jakie nawciskała mi ta kuzynka. Mówiła mi ze ani babcia, ani ona nie miała problemu z urodzeniem. I powiedziała mi cos bardzo ważnego. Ze dzidzia bardziej się boi od nas i musze mu pokazać ze przymnie może czuć się bezpieczny....

I mam takie pytanie? Dlaczego dziewczyny, kobiety, które urodzą tak bardzo lubią straszyć przyszłe mamy? Czy nie można pocieszyć, powiedzieć ze boli, ale ból mija...Ze ważniejsze jest dziecko...?
Dobrze ze tu spotykam takie osoby, które potrafią pocieszyć, doradzićJ
napisał/a: ~gość 2007-05-04 10:20
Sylwia83 napisal(a):Czy nie można pocieszyć, powiedzieć ze boli, ale ból mija...Ze ważniejsze jest dziecko...?


No właśnie...szczerze mówiac jestem za tym, by na położnictwie i ginekologii zrobili pojedyncze, góra podwójne sale.. Bo nieraz na praktykach słyszałam, jak kobiety mogą się nakręcać...leżą po 4-5 na salach i opowiadają co slyszały...oczywiście przesadzają..i same sobie szkodzą, bo już mają psychicznie zle podejście do porodu, nieświadomie się spinają.

Dlatego nie słuchaj innych..patrz tylko na siebie i swoje odczucia..nie wypytuj każdego, jak przeżył poród, bo akurat Twój może być całkiem inny.. Nie ma dwoch takich samych porodów. Pamiętaj - grunt to pozytywne, optymistyczne nastawienie i myśl, że to konieczny element tego, by dzieciątko było juz przy Tobie..
napisał/a: Kaira86 2007-05-04 10:32
Dlatego ja nastawiałam się pozytywnie do porodu! wiedziałam że wszystko będzie dobrze i nie będzie tak bolało i dzięki takiemu mysleniu poród przebiegł lekko...oczywiście że się bałam bo to strach przed nieznanym w szczególności że to pierwszy poród ale tak jak pisze Donia nie można się nakręcać bo to nic dobrego z tego nie wyjdzie. i matka sie stresuje i dziecko ma dodatkowo więcej nerwów! odradzam oglądania filmików z porodami bo przyszłe mamy patrzą tylko na ból i cierpienie a nie zwracają uwagi na cud narodzin...
napisał/a: ~gość 2007-05-04 10:35
Kaira86, masz rację..Patrząc na film z obcą kobietą nie zwraca się uwagi na sam cud narodzin, na jej odczucia, tylko na ból i krew. Ja rownież odradzam...to przeżycie bardzo intymne i indywidualne i nie można się sugerować innymi..