Starość

napisał/a: ~Ghost" 2011-12-27 07:21

Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości
>W dniu 2011-12-25 13:48, Lebowski pisze:
>
>> hehe, no rzuca sie w oczy, ze corki nie obiecalas babci ochrzcic o ile
>> naprawde wierzysz, ze ktos z tutejszych czubkow dla sie wogle nabrac ci
>> drugi raz na ten sam kit.
>
> Trudno obiecywać coś w związku z kimś, kto nawet jeszcze nie jest w
> planach. Ale przecież ksiądz w kazaniu polecił porzucić logikę, nie? :)

Ta, ktora nie radzi sobie ze stanami splątanymi? Bardzo slusznie.
napisał/a: ~Lebowski 2011-12-27 07:47
W dniu 2011-12-26 21:56, było cicho i spokojnie, aż tu Aicha jak pierdolnie:
> W dniu 2011-12-25 13:48, Lebowski pisze:
>
>> hehe, no rzuca sie w oczy, ze corki nie obiecalas babci ochrzcic o ile
>> naprawde wierzysz, ze ktos z tutejszych czubkow dla sie wogle nabrac ci
>> drugi raz na ten sam kit.
>
> Trudno obiecywać coś w związku z kimś, kto nawet jeszcze nie jest w
> planach.

Kij wam w oko i lata mi co robicie ze swoimi dzieciakami.
A jesli tak trudno, to polecam film Rytuał / The Rite (2011).
Rekomendacja jego moze byc nie tylko znakomita jak zwykle rola
Anthony'ego Hopkinsa, ale takze to, ze film jest na faktach i
aktualizuje statystyki Emily Rose.
Szczegolnie na uwage zasluguje stwierdzenie w nim zawarte, ze ludzie
przez cale lata moga nie zdawac sobie sprawy ze swojego 'pasazera'.
I jesli nadal bedzie to szlo w tym tempie to mysle, ze wasze dzieciaki
sa juz w stalym ich menu.

> Ale przecież ksiądz w kazaniu polecił porzucić logikę, nie? :)

No i prawidlowo.
Zauwaz, ze ksiadz zwracal sie do wiernych, ktorzy przez pryzmat wiary
rozumieja go bez trudu, co tobie raczej nigdy nie bedzie dane.
napisał/a: ~MOLNARka" 2011-12-27 11:00
Użytkownik "Paulinka" napisał

> Jutro moje dzieci mają chrzciny.
> Michał Jan
> Maciej Aleksander


I fajnie. Trzeba dotrzymywac słowa.
A małej czemu nie chrzcisz?

Pozdrawiam
MOLNARka
napisał/a: ~Lebowski 2011-12-27 11:33
W dniu 2011-12-27 11:00, było cicho i spokojnie, aż tu MOLNARka jak
pierdolnie:
> Użytkownik "Paulinka" napisał
>
>> Jutro moje dzieci mają chrzciny.
>> Michał Jan
>> Maciej Aleksander
>
>
> I fajnie. Trzeba dotrzymywac słowa.
> A małej czemu nie chrzcisz?
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka

hehe, bo nikt w zwiazku z nia nie zarzucil jej smierdzacego falszu i
obludy, wiec malostkowosc nie kaze jej reagowac.
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-27 11:39
medea pisze:
> W dniu 2011-12-25 00:18, Paulinka pisze:
>>
>> Jutro moje dzieci mają chrzciny.
>
> I jak Paulinko? Pierun w kościół nie trzasnął? ;)

Nie

Bardzo wzruszająca była cała ceremonia. Dla dzieci również.
Sporo w tym zasługi proboszcza, który udzielał dzieciom Chrztu Św.
No i jednak Boże Narodzenie ma swój klimat - kolędy, które chłopaki
wyśpiewywali, wystrojony świątecznie kościół.
O przeżyciach duchowych pisać nie ma sensu, bo zawsze się znajdzie na
jednym biegunie XL, która uważa moje dzieci za niegodne bycia członkami
KK, a na drugim Maciek, który uważa mnie za hipokrytkę. Zresztą
napisałam w ogóle tego posta o chrzcie dzieci, żeby zakończyć pewien
rozdział na grupach. To była, jest i będzie zawsze sprawa czyjegoś
sumienia i jego wewnętrznych przemyśleń.


--

Paulinka
napisał/a: ~Paulinka 2011-12-27 11:40
MOLNARka pisze:
> Użytkownik "Paulinka" napisał
>
>> Jutro moje dzieci mają chrzciny.
>> Michał Jan
>> Maciej Aleksander

> I fajnie. Trzeba dotrzymywac słowa.
> A małej czemu nie chrzcisz?

Rodzice chrzestni małej w przyszłym roku mają się pobrać, wtedy też i ją
ochrzcimy.


--

Paulinka
napisał/a: ~Lebowski 2011-12-27 11:50
W dniu 2011-12-27 11:40, było cicho i spokojnie, aż tu Paulinka jak
pierdolnie:
> MOLNARka pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" napisał
>>
>>> Jutro moje dzieci mają chrzciny.
>>> Michał Jan
>>> Maciej Aleksander
>
>> I fajnie. Trzeba dotrzymywac słowa.
>> A małej czemu nie chrzcisz?
>
> Rodzice chrzestni małej w przyszłym roku mają się pobrać, wtedy też i ją
> ochrzcimy.

hehe, cale szczescie, ze w moim kosciele, rzymsko-katolickim, ja nie
musialem sie pobrac z chrzestna, bo juz bylbym bigamista :))
napisał/a: ~medea 2011-12-27 12:45
W dniu 2011-12-27 11:39, Paulinka pisze:
> To była, jest i będzie zawsze sprawa czyjegoś sumienia i jego
> wewnętrznych przemyśleń.

I to jest najważniejsze. :)

Ewa

napisał/a: ~Vilar" 2011-12-27 12:59

Użytkownik "Paulinka" napisał w
wiadomości news:jdc78t$1e1$1@node2.news.atman.pl...
> medea pisze:
>> W dniu 2011-12-25 00:18, Paulinka pisze:
>>>
>>> Jutro moje dzieci mają chrzciny.
>>
>> I jak Paulinko? Pierun w kościół nie trzasnął? ;)
>
> Nie
>
> Bardzo wzruszająca była cała ceremonia. Dla dzieci również.
> Sporo w tym zasługi proboszcza, który udzielał dzieciom Chrztu Św.
> No i jednak Boże Narodzenie ma swój klimat - kolędy, które chłopaki
> wyśpiewywali, wystrojony świątecznie kościół.
> O przeżyciach duchowych pisać nie ma sensu, bo zawsze się znajdzie na
> jednym biegunie XL, która uważa moje dzieci za niegodne bycia członkami
> KK, a na drugim Maciek, który uważa mnie za hipokrytkę. Zresztą napisałam
> w ogóle tego posta o chrzcie dzieci, żeby zakończyć pewien rozdział na
> grupach. To była, jest i będzie zawsze sprawa czyjegoś sumienia i jego
> wewnętrznych przemyśleń.
>
>
> --
>
> Paulinka
>

Jakby było dla Ciebie istotne, kto co myśli...
Ta grupa w szczególny sposób uczy robienia swojego i nieprzejmowania się
zdaniem innym ).

A ponieważ nie przejmujesz się tym zdaniem, to z czystym sercem mogę
powiedzieć, że bardzo podoba mi się to co zrobiłaś. Z szacunku i miłości dla
członka rodziny. I czy jest coś ważniejszego?

MK

napisał/a: ~Lebowski 2011-12-27 13:16
W dniu 2011-12-27 12:59, było cicho i spokojnie, aż tu Vilar jak pierdolnie:
>
> Użytkownik "Paulinka" napisał w
> wiadomości news:jdc78t$1e1$1@node2.news.atman.pl...
>> medea pisze:
>>> W dniu 2011-12-25 00:18, Paulinka pisze:
>>>>
>>>> Jutro moje dzieci mają chrzciny.
>>>
>>> I jak Paulinko? Pierun w kościół nie trzasnął? ;)
>>
>> Nie
>>
>> Bardzo wzruszająca była cała ceremonia. Dla dzieci również.
>> Sporo w tym zasługi proboszcza, który udzielał dzieciom Chrztu Św.
>> No i jednak Boże Narodzenie ma swój klimat - kolędy, które chłopaki
>> wyśpiewywali, wystrojony świątecznie kościół.
>> O przeżyciach duchowych pisać nie ma sensu, bo zawsze się znajdzie na
>> jednym biegunie XL, która uważa moje dzieci za niegodne bycia
>> członkami KK, a na drugim Maciek, który uważa mnie za hipokrytkę.
>> Zresztą napisałam w ogóle tego posta o chrzcie dzieci, żeby zakończyć
>> pewien rozdział na grupach. To była, jest i będzie zawsze sprawa
>> czyjegoś sumienia i jego wewnętrznych przemyśleń.
>>
>>
>> --
>>
>> Paulinka
>>
>
> Jakby było dla Ciebie istotne, kto co myśli...
> Ta grupa w szczególny sposób uczy robienia swojego i nieprzejmowania się
> zdaniem innym ).
>
> A ponieważ nie przejmujesz się tym zdaniem, to z czystym sercem mogę
> powiedzieć, że bardzo podoba mi się to co zrobiłaś. Z szacunku i miłości
> dla członka rodziny. I czy jest coś ważniejszego?
>
> MK

hehe, co ty belkoczesz?
Gdyby bylo to z szcunku i milosci, to ochrzcilaby dzieci w tydzien lub
powiedzmy max w miesiac po obietnicy nie zawracajac nikomu dupy, a nie
czekala, az jej ludzie zaczna to wywlekac lub wlasnie myslec o niej
wewnetrznie swoje.
Najwyrazniej obydwie nie macie bladego pojecia co to jest szacunek i milosc.
napisał/a: ~Lukasz Kozicki 2011-12-27 15:22
Witaj,

W dniu 2011-12-27 11:40, Paulinka pisze:
> MOLNARka pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" napisał
>>
>>> Jutro moje dzieci mają chrzciny.
>>> Michał Jan
>>> Maciej Aleksander
>
> Rodzice chrzestni małej w przyszłym roku mają się pobrać, wtedy też i ją
> ochrzcimy.

Serdecznie gratuluję, to piękna decyzja. I pewnie dobrze by było, gdyby
dzieci miały jeszcze szanse pielęgnowania swojego kontaktu z Bogiem -
jeśli sami nie chodzicie do kościoła, może by chociaż czasem chodzili
ze swoimi chrzestnymi (jak do tego dorosną - często 5 lat to jeszcze
za mało, zwłaszcza dla chłopca). A może i Wy z TZ pomyślicie np. o
jakimś duszpasterstwie dla niesakramentalnych?

Pozdrawiam,
--
ŁK
napisał/a: ~margaretha 2011-12-27 17:31
W dniu 2011-12-26 00:22, XL pisze:
> Dnia Sun, 25 Dec 2011 20:02:07 +0100, margaretha napisał(a):
>
>> Babcia będzie patrzeć z góry...
>
> Także na Paulinę. Tzn na to, co ona zrobi ze swoim życiem po chrzcie
> dzieci. Tj czy ten chrzest będzie tylko gestem.

Ja osobiście uważam że Osoby które kochają Cię za życia, opiekują się
Tobą także po śmierci nie ważne co robisz. To się nazywa miłość
bezwarunkowa. Zresztą Paulinka nie ma czego się wstydzić czy bać to był
bardzo ładny ludzki gest.


--
pozdrawiam
M