Roztwór do piersi z kurczaka

napisał/a: ~Ed 2012-08-20 07:26
W dniu 2012-08-19 18:43, wolim pisze:
> W dniu 2012-08-19 17:55, Ed pisze:
>
>
>> Ale mi chodziło bardziej o roztwór, w którym można by pierś utopić
>> choćby na parę dni (chociaż na 3-4)
>
> 100 ml soli peklowej (kupisz w każdym sklepie spożywczym lub w markecie).
>
> 1 litr wody.
>
> 2 łyżeczki cukru.
>
> To jest roztwór do peklowania. W zależności od tego, co lubisz, możesz
> dodać inne przyprawy (ziele, majeranek, liść laurowy, czosnek, itp.).
>
> Drób pekluje się w takim roztworze 1 dobę. Wieprzowinę, w zależności od
> tego, czy nastrzykujesz, czy nie - od 7 do 21 dni.
>
> Oczywiście, nic się piersi nie stanie, jak będzie leżeć w roztworze
> dłużej niż 1 dzień. Ale przed upieczeniem, uwędzeniem, czy jakąkolwiek
> inną obróbką, wypłucz ją i odwieś do odcieknięcia, bo będzie bardzo słona.
>
> Zamiast peklosoli możesz użyć zwykłej soli.
>
> Mięso ma być całe zanurzone w roztworze, nie może wystawać, bo się
> zepsuje. I zalewy nie ma być bardzo dużo, tylko tyle aby przykryła mięso
> - tak, żeby się nie pławiło jak krokodyl w basenie.
>
> Pozdrawiam,
> MW

O coś takiego właśnie mi chodziło, thx :)
napisał/a: ~Ed 2012-08-20 07:28
W dniu 2012-08-19 19:47, Justyna Vicky S. pisze:
>
> Użytkownik "Bbjk" napisał w wiadomości
> news:k0r7da$206$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2012-08-19 15:57, Ed pisze:
>>
>>> Nie wiem za bardzo, co to znaczy, że trolluję?
>>> Po prostu głupio mi kupować w sklepie 1 pierś parę razy w tygodniu,
>>> pomijając już, że to jest trochę upierdliwe, a upieczenie wymoczonej w
>>> jakimś mniej stężonym roztworze niż do peklowania innych mięs powinno
>>> być lepsze niż upieczenie odleżałych w lodówce na sucho przez parę dni.
>>> Przynajmniej tak mi się wydaje.
>>
>> Nie ma odleżeć w lodówce kilka dni, ani na sucho, ani na mokro.
>>
>> Kup hurtowo, zamroź. Wyciągaj po jednej, czy ile zjesz naraz i po
>> rozmrożeniu w pokojowej temp. natrzyj przyprawami lub marynatą na 1 h.
>> Piecz, lub smaż albo uduś, co chcesz.
>
> Mam wrażenie, że wątkotwórca szuka po prostu sposobu na przechowanie
> tych piersi z kurczaka. Już nie ma znaczenia czy peklowanie, czy
> marynowanie. Po porstu raz w tygodniu kupuje więcej i chce przechować w
> lodówce.
>
> IMO najlepszy sposób to albo kupienie piersi pakowanych - mają wtedy na
> opakowaniu datę do kiedy mogą leżeć w lodówce. Tak pakowane mięso można
> kupić głównie w marketach. I jak poleży ono kilka dni to nic mu nie będzie.
>
> A jeśli faktycznie nie chce kupować codziennie to może zrobić dokładnie
> tak jak piszesz: kupić hurtowo, podzielić na porcje, zamrozić i wyciągać
> wg potrzeb.

I parę razy w tygodniu rozmrażać je - strzelam ok. 0,5h i piec 1,5h, a
przynajmniej ja tyle czasu piekę?
Ciekawe po ilu tygodniach by Ci się to znudziło, Geniuszu ;>

napisał/a: ~Ed 2012-08-20 07:29
W dniu 2012-08-19 19:53, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-08-19 16:52, obywatel Ed uprzejmie donosi:
>> W dniu 2012-08-19 16:27, maksjanka pisze:
>>> W dniu 2012-08-19 15:57, Ed pisze:
>>>
>>>> Prawdę mówiąc, wolałbym zaadaptować sobie przepis na marynatę do mięsa
>>>> czyjś sprawdzony, niż jakiś z netu, bo na te z netu to już kilka razy
>>>> się naciąłem.
>>>
>>> ilu netowiczów- tyle sprawdzonych przepisów :)!
>>> spróbuj, zamiast marynować na tydzień- codziennie co innego :)
>>
>> Akurat jeśli chodzi o pierś z kurczaka, z pewnych powodów, o których nie
>> chciałbym za bardzo pisać, powinienem ją włączyć nieco częściej do
>> swojej diety.
>> Poza tym powszechnie wiadomo, że jeśli ktoś ma jakiś dobry przepis, to
>> nie rozdaje go ot tak sobie
>
> Właśnie.
> I na tym by można zakończyć ten pasjonujący wątek.
>
> qr.a

No to sio z niego, bo marudzisz jak stara baba ;>
napisał/a: ~Bożena 2012-08-20 09:11
"Ed" wrote in message news:k0sht1$mna$4@usenet.news.interia.pl...
|
| I parę razy w tygodniu rozmrażać je - strzelam ok. 0,5h i piec 1,5h, a
| przynajmniej ja tyle czasu piekę?


1,5 h piec pierś z kurczaka? I to jeszcze pewnie w 200C... Ja nawet schab
piekę krócej... Przecież po tym czasie pierś wyschnie na wiór... a jak
jeszcze potrzymasz ją wceśniej kilka dni w solance, która dodatkowo ją
wysuszy... coż... wolność Tomku w swoim domku... chociaż mi byłoby szkoda
marnować mięso...

Kurczak to bardzo delikatne mięso, a pierś z kurczaka jeszcze bardziej + do
tego należy dodać, że jest sucha sama z siebie (np. po to często w
przepisach jest owijana w boczek). Dlatego nie trzyma się jej w solance
tygodniami - sól wyciąga z mięsa wodę (czyt. wysusza) w przypadku szynek
wieprzowych, które np. bedą wędzone, to jest zaleta, natomiast w przypadku
suchej piersi z kurczaka - wada.

Zrobisz, jak zechcesz, ale dołączę do wszystkich pozostałych i powiem - nie
rób tego... 1 h lub max doba wystarczą, no i nie piecz tego 1,5h.

Bożena.

napisał/a: ~Ed 2012-08-20 09:17
W dniu 2012-08-20 09:11, Bożena pisze:
> "Ed" wrote in message news:k0sht1$mna$4@usenet.news.interia.pl...
> |
> | I parę razy w tygodniu rozmrażać je - strzelam ok. 0,5h i piec 1,5h, a
> | przynajmniej ja tyle czasu piekę?
>
>
> 1,5 h piec pierś z kurczaka? I to jeszcze pewnie w 200C... Ja nawet schab
> piekę krócej... Przecież po tym czasie pierś wyschnie na wiór... a jak
> jeszcze potrzymasz ją wceśniej kilka dni w solance, która dodatkowo ją
> wysuszy... coż... wolność Tomku w swoim domku... chociaż mi byłoby szkoda
> marnować mięso...
>
> Kurczak to bardzo delikatne mięso, a pierś z kurczaka jeszcze bardziej + do
> tego należy dodać, że jest sucha sama z siebie (np. po to często w
> przepisach jest owijana w boczek). Dlatego nie trzyma się jej w solance
> tygodniami - sól wyciąga z mięsa wodę (czyt. wysusza) w przypadku szynek
> wieprzowych, które np. bedą wędzone, to jest zaleta, natomiast w przypadku
> suchej piersi z kurczaka - wada.
>
> Zrobisz, jak zechcesz, ale dołączę do wszystkich pozostałych i powiem - nie
> rób tego... 1 h lub max doba wystarczą, no i nie piecz tego 1,5h.
>
> Bożena.

Pieczesz krócej, ale nie napiszesz ile? ;>

napisał/a: ~Bbjk 2012-08-20 09:42
W dniu 2012-08-20 09:17, Ed pisze:

>> Zrobisz, jak zechcesz, ale dołączę do wszystkich pozostałych i powiem
>> - nie
>> rób tego... 1 h lub max doba wystarczą, no i nie piecz tego 1,5h.
>>
>> Bożena.
>
> Pieczesz krócej, ale nie napiszesz ile? ;>

Filet z piersi: temp. 170 stopni, czas pieczenia 20-30 minut.
To jest łatwe do samodzielnego sprawdzenia.
--
B.

napisał/a: ~Ed 2012-08-20 10:13
W dniu 2012-08-20 09:42, Bbjk pisze:
> W dniu 2012-08-20 09:17, Ed pisze:
>
>>> Zrobisz, jak zechcesz, ale dołączę do wszystkich pozostałych i powiem
>>> - nie
>>> rób tego... 1 h lub max doba wystarczą, no i nie piecz tego 1,5h.
>>>
>>> Bożena.
>>
>> Pieczesz krócej, ale nie napiszesz ile? ;>
>
> Filet z piersi: temp. 170 stopni, czas pieczenia 20-30 minut.
> To jest łatwe do samodzielnego sprawdzenia.

Do tej pory zawijałem przyprawione piersi z kurczaka w pazłotko, kładłem
w naczyniu żaroodpornym na ruszcie w połowie wysokości piekarnika i
piekłem 1,5h w temp. 180st z termoobiegiem.
Czy do tych 20-30 min. potrzeba jakichś innych - specjalnych warunków?
Trzeba może piersi pokroić na cienkie placki lub coś?
Jeśli to nie jakiś żart i faktycznie można skrócić czas pieczenia do
20-30 minut, to może i byłby sens piec je częściej zamiast kombinować z
namaczaniem i odgrzewaniem, bo po 1,5h to czasem już się ich odechciewa.
napisał/a: ~Bbjk 2012-08-20 10:22
W dniu 2012-08-20 10:13, Ed pisze:

> Trzeba może piersi pokroić na cienkie placki lub coś?
> Jeśli to nie jakiś żart i faktycznie można skrócić czas pieczenia do
> 20-30 minut, to może i byłby sens piec je częściej zamiast kombinować z
> namaczaniem i odgrzewaniem, bo po 1,5h to czasem już się ich odechciewa.

Nie trzeba z nimi niczego specjalnego robić, po prostu doprawione filety
zawijasz w folię (nie będzie suchciel)lub nie i wkładasz do nagrzanego
wcześniej piekarnika, ja je wcześniej lekko rozklepuję, ale nie na
całkiem płasko. Czas można skrócić, jeśli masz grill elektryczny, wtedy
pieczesz lekko rozklepany filet przez ok. 7-8 minut.
--
B.
napisał/a: ~jacki 2012-08-20 10:51
W dniu 2012-08-14 10:39, W odpowiedzi na Twój (Ed) list-piszę Ci:
> Pamiętam, że moja babcia mięsa typu szynka czy schab zanurzała w jakimś
> roztworze, który sama przygotowywała, na kilka dni, a potem w zależności
> od potrzeby piekła to mięso lub smażyła.
> Zaletą stosowania tego roztworu był chyba dłuższy czas przechowywania
> mięsa w stanie surowym oraz Imo lepszy smak po paru dniach w tym roztworze.
> Jak ten roztwór fachowo się nazywa?
> Czy ktoś spotkał się może, stosuje lub poprzez analogię potrafiłby podać
> skład takiego roztworu do piersi z kurczaka?
> Chciałbym kupić sobie kilka piersi z kurczaka, wsadzić do takiego
> roztworu do tygodnia i w zależności od ochoty wyciągać sobie po jednej
> lub dwie i upiec w piekarniku na kolację czy do jakiejś wódeczki.

Cycek najlepiej trzymać w jogurcie naturalnym (doba). Inne części w
wodzie z solą i cukrem (spore ilości) + przyprawy (ziele, liść itp.)

--
Pozdrawiam
Andrzej Jackiewicz
jacki(at)idealan.pl
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2012-08-20 10:55

Użytkownik "Ed" napisał w wiadomości
>> A jeśli faktycznie nie chce kupować codziennie to może zrobić dokładnie
>> tak jak piszesz: kupić hurtowo, podzielić na porcje, zamrozić i wyciągać
>> wg potrzeb.
>
> I parę razy w tygodniu rozmrażać je - strzelam ok. 0,5h i piec 1,5h, a
> przynajmniej ja tyle czasu piekę?
> Ciekawe po ilu tygodniach by Ci się to znudziło, Geniuszu ;>
>

Robię tak od lat. I jakoś nie znudziło mi się. Kupuję mięso, nie tylko
piersi z kurczaka, porcjuję i do zamrażalnika. Kiedy potrzebuję to wyciągam
wieczorem i zostawiam w lodówce by się rozmroziło, albo rano i zostawiam do
rozmrożenia w kuchni.

Piersi nie piekę 1,5h, bo by wysuszyła się na wiór. Tak jak pisała BBjk - 30
min max wystarczy. Nie marynuję wg jakiegoś specjalnego przeposu. Doprawiam
dosłownie tym co mam pod ręką, najczęściej: sól, pieprz, czosnek (świezy lub
granulowany), papryka słodka, czasami jakieś zioła. Pierś z kurczaka czasami
nawet nie lezy w tych przyprawach godzinę tylko kilka minut i też jest
pyszna.

Pozdrawiam

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Ed 2012-08-20 11:07
W dniu 2012-08-20 10:55, Justyna Vicky S. pisze:
>
> Użytkownik "Ed" napisał w wiadomości
> news:k0sht1$mna$4@usenet.news.interia.pl...
>>> A jeśli faktycznie nie chce kupować codziennie to może zrobić dokładnie
>>> tak jak piszesz: kupić hurtowo, podzielić na porcje, zamrozić i wyciągać
>>> wg potrzeb.
>>
>> I parę razy w tygodniu rozmrażać je - strzelam ok. 0,5h i piec 1,5h, a
>> przynajmniej ja tyle czasu piekę?
>> Ciekawe po ilu tygodniach by Ci się to znudziło, Geniuszu ;>
>>
>
> Robię tak od lat. I jakoś nie znudziło mi się. Kupuję mięso, nie tylko
> piersi z kurczaka, porcjuję i do zamrażalnika. Kiedy potrzebuję to
> wyciągam wieczorem i zostawiam w lodówce by się rozmroziło, albo rano i
> zostawiam do rozmrożenia w kuchni.
>
> Piersi nie piekę 1,5h, bo by wysuszyła się na wiór. Tak jak pisała BBjk
> - 30 min max wystarczy. Nie marynuję wg jakiegoś specjalnego przeposu.
> Doprawiam dosłownie tym co mam pod ręką, najczęściej: sól, pieprz,
> czosnek (świezy lub granulowany), papryka słodka, czasami jakieś zioła.
> Pierś z kurczaka czasami nawet nie lezy w tych przyprawach godzinę tylko
> kilka minut i też jest pyszna.
>
> Pozdrawiam

No właśnie coś mi tu nie gra, bo moje po 1,5h wcale nie są suche.
Wydaje mi się, że z tym 20-30 min czasem pieczenia to żartujecie sobie
ze mnie, ale co tam będę Wam żałował :)
I tak to sprawdzę ;>

napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2012-08-20 11:18

Użytkownik "Ed" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-08-20 10:55, Justyna Vicky S. pisze:
>>
>> Użytkownik "Ed" napisał w wiadomości
>> news:k0sht1$mna$4@usenet.news.interia.pl...
>>>> A jeśli faktycznie nie chce kupować codziennie to może zrobić dokładnie
>>>> tak jak piszesz: kupić hurtowo, podzielić na porcje, zamrozić i
>>>> wyciągać
>>>> wg potrzeb.
>>>
>>> I parę razy w tygodniu rozmrażać je - strzelam ok. 0,5h i piec 1,5h, a
>>> przynajmniej ja tyle czasu piekę?
>>> Ciekawe po ilu tygodniach by Ci się to znudziło, Geniuszu ;>
>>>
>>
>> Robię tak od lat. I jakoś nie znudziło mi się. Kupuję mięso, nie tylko
>> piersi z kurczaka, porcjuję i do zamrażalnika. Kiedy potrzebuję to
>> wyciągam wieczorem i zostawiam w lodówce by się rozmroziło, albo rano i
>> zostawiam do rozmrożenia w kuchni.
>>
>> Piersi nie piekę 1,5h, bo by wysuszyła się na wiór. Tak jak pisała BBjk
>> - 30 min max wystarczy. Nie marynuję wg jakiegoś specjalnego przeposu.
>> Doprawiam dosłownie tym co mam pod ręką, najczęściej: sól, pieprz,
>> czosnek (świezy lub granulowany), papryka słodka, czasami jakieś zioła.
>> Pierś z kurczaka czasami nawet nie lezy w tych przyprawach godzinę tylko
>> kilka minut i też jest pyszna.
>>
>> Pozdrawiam
>
> No właśnie coś mi tu nie gra, bo moje po 1,5h wcale nie są suche.

Może dzięki zawijaniu w folię to się nie wysuszają. Bez folii na pewno by
wyschły.

> Wydaje mi się, że z tym 20-30 min czasem pieczenia to żartujecie sobie ze
> mnie, ale co tam będę Wam żałował :)
> I tak to sprawdzę ;>
>
Sprawdź :)
Lekko rozbite i przyprawione piersi smażę na patelni teflonowej grillowej
nawet krócej niż 30 min. Bez dodatku tłuszczu lub z jego minimalną ilością
(dosłownie kapkę oliwy).

Pozdrawiam