Rodzice_-_zamiana_ról.

napisał/a: ~krys 2011-12-01 15:21
Qrczak wrote:

> Dnia dzisiejszego niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Qrczak wrote:
>>> Dnia dzisiejszego niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Maciek wrote:
>>>>> W dniu 2011-11-30 08:34, Dźwiedź pisze:
>>>>>> Pewnie wiesz ,że tradycyjnie w rodzinach trój dzietnych najgorzej ma
>>>>>> zawsze to środkowe.
>>>>> A to jest jakaś nowa świecka tradycja, którą trzeba pielęgnować, czy
>>>>> może zasłyszana gdzieś-tam plotka, czy jeszcze coś innego? Masz w tym
>>>>> względzie jakieś doświadczenia, czy tylko tak sobie dalej stereotyp
>>>>> szerzysz?
>>>>
>>>> Ja o tym gdzieś czytałam, że środkowe dziecko ma "przechlapane", bo ani
>>>> nie jest przywódcą, jak pierworodne, ani nie jest milusińskim, jak
>>>> najmłodsze. Za to najlepiej potrafi się dostosować do sytuacji, bo
>>>> nauczone jest ustępować najstarszemu i zmusić do ustępstwa
>>>> najmłodszego
>>>
>>> I jeśli powyższe ktoś uznał za powód do przechlapania, to współczuję mu.
>>> Zapewne był jedynakiem.
>>
>> Ale widzisz tam cudzysłów?
>
> Ale widzisz to małe zielone i łakome?

Oczi mi wyżarło

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Dźwiedź" 2011-12-01 15:50
Maciek napisał(a):

> W dniu 2011-11-30 08:34, Dźwiedź pisze:
> > Pewnie wiesz ,że tradycyjnie w rodzinach trój dzietnych najgorzej ma
zawsze t
> o
> > środkowe.
> A to jest jakaś nowa świecka tradycja, którą trzeba pielęgnować, czy
> może zasłyszana gdzieś-tam plotka, czy jeszcze coś innego? Masz w tym
> względzie jakieś doświadczenia, czy tylko tak sobie dalej stereotyp
> szerzysz?
>

Ja nie posiadłem wiedzy o świecie przez objawienie czy inną iluminację (być
może w przeciwieństwie do Ciebie).A przeczytałem taką opinię kiedyś w
"Dziecku" jeśli nie znasz tego pisma to go z góry nie klasyfikuj i później w "
Sensie".Były to wypowiedzi psychologów.I co najdziwniejsze moje obserwacje u
kilku takich rodzin potwierdzają z grubsza tę tezę.Środkowe dziecko bywa
wycofane , bywa że ma mniejszy kontakt z rodzicami i rodzeństwem, czasem także
w wieku dorosłym.I nie ma w tym żadnej patologii.Dlaczego tak jest?Jeśli na
prawdę Cię to interesuje to bez problemów znajdziesz odnośne artykuły.
Jeśli uważasz inaczej to proszę bardzo.

--
napisał/a: ~Dźwiedź" 2011-12-01 16:18
MOLNARka napisał(a):


> Czyli generalnie .... "patologii nie ma" ))

No nie wiem, nie wiem, w naszej metodzie wychowawczej czasem stosujemy kary a to
wg niektórych , znamiona takowej nosi...

Pozdrawiam ,Krzyś.

--
napisał/a: ~Maciek 2011-12-02 01:36
W dniu 2011-12-01 15:50, Dźwiedź pisze:
> Ja nie posiadłem wiedzy o świecie przez objawienie czy inną iluminację (być
> może w przeciwieństwie do Ciebie).
Dobrze, że napisałeś, choć trochę trudno mi w to uwierzyć.

> A przeczytałem taką opinię kiedyś w
> "Dziecku" jeśli nie znasz tego pisma to go z góry nie klasyfikuj i później w "
> Sensie".
Znam, w sensie: wiem, czego dotyczy. Sklasyfikowałbym je gdzieś miedzy
"Panią domu", a "Claudią"

> Były to wypowiedzi psychologów.
Wiesz ilu mamy rocznie absolwentów psychologii? Gdyby ktoś chciał
później przeczytać choćby 10% ich twórczości w prasie kolorowej, to jak
nic prosta droga do tego drugiego specjalisty zaczynającego się na "psy"

> I co najdziwniejsze moje obserwacje u
> kilku takich rodzin potwierdzają z grubsza tę tezę.Środkowe dziecko bywa
> wycofane , bywa że ma mniejszy kontakt z rodzicami i rodzeństwem, czasem także
> w wieku dorosłym.I nie ma w tym żadnej patologii.
No to "ma najgorzej", czy "nie ma w tym patologii", bo jedno z drugim
trochę mi się kłóci?

> Dlaczego tak jest? Jeśli na prawdę Cię to interesuje to bez problemów
> znajdziesz odnośne artykuły.
> Jeśli uważasz inaczej to proszę bardzo.
Eeeee - chyba mi się nie chce. Po prostu nie lubię stereotypów,
zwłaszcza w rodzaju kto ma najgorzej, bo przecież powszechnie wiadomo,
że najgorzej to mają jedynacy, albo starsze potomstwo, w rodzinach,
gdzie preferowane jest młodsze, albo młodsze w rodzinach, gdzie
preferowane jest starsze itd

--
Pozdrawiam
Maciek
napisał/a: ~Qrczak 2011-12-02 06:57
Dnia 2011-12-02 01:36, niebożę Maciek wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-12-01 15:50, Dźwiedź pisze:
>>
>> Dlaczego tak jest? Jeśli na prawdę Cię to interesuje to bez problemów
>> znajdziesz odnośne artykuły.
>> Jeśli uważasz inaczej to proszę bardzo.
> Eeeee - chyba mi się nie chce. Po prostu nie lubię stereotypów,
> zwłaszcza w rodzaju kto ma najgorzej, bo przecież powszechnie wiadomo,
> że najgorzej to mają jedynacy, albo starsze potomstwo, w rodzinach,
> gdzie preferowane jest młodsze, albo młodsze w rodzinach, gdzie
> preferowane jest starsze itd

Jedynacy to zapewne dlatego, że rodzice nie mają kogo preferować.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
napisał/a: ~Dźwiedź" 2011-12-02 08:01
Maciek napisał(a):

> W dniu 2011-12-01 15:50, Dźwiedź pisze:
> > Ja nie posiadłem wiedzy o świecie przez objawienie czy inną iluminację
(być
> > może w przeciwieństwie do Ciebie).
> Dobrze, że napisałeś, choć trochę trudno mi w to uwierzyć.

I vice versa.

> > A przeczytałem taką opinię kiedyś w
> > "Dziecku" jeśli nie znasz tego pisma to go z góry nie klasyfikuj i później
w
> "
> > Sensie".
> Znam, w sensie: wiem, czego dotyczy. Sklasyfikowałbym je gdzieś miedzy
> "Panią domu", a "Claudią"

Twoja klasyfikacja jest mocno odległa od mojej .Taaa czyli czytasz , o ile coś
uznasz godne Twego czasu , wyłącznie Zeszyty Naukowe jakiejś szacownej
uczelni.To fakt , żadne popularne czasopismo poziomem nie podskoczy.

> > Były to wypowiedzi psychologów.
> Wiesz ilu mamy rocznie absolwentów psychologii? Gdyby ktoś chciał
> później przeczytać choćby 10% ich twórczości w prasie kolorowej, to jak
> nic prosta droga do tego drugiego specjalisty zaczynającego się na "psy"

Świetne podejście , w ten sposób można zanegować wszystkie opinie odmienne od
swojej....no ale już dałeś popis swej otwartości w interpretacji znaczenia
słowa : nacjonalizm.


> Eeeee - chyba mi się nie chce. Po prostu nie lubię stereotypów,

Można się obrażać na stereotypy i mówić ,że się ich nie lubi zwłaszcza tam
gdzie się nie zgadzają z naszym obrazem świata, ale jest pewien drobiazg ani
od nich nie uciekniemy a rozmowa przy odrzucaniu ich staje się niezwykle
trudna.
A poza tym nie chce mi się odszukiwać odwoływania się do stereotypów w Twoich
wypowiedziach - gdzieś wcześniej - ale nie omieszkam Ci to wypomnieć przy
którejś z Twoich wypowiedzi.


--
napisał/a: ~Qrczak 2011-12-02 09:10
Dnia 2011-12-02 08:01, niebożę Dźwiedź wylazło do ludzi i marudzi:
> Maciek napisał(a):
>
>> Eeeee - chyba mi się nie chce. Po prostu nie lubię stereotypów,
>
> Można się obrażać na stereotypy i mówić ,że się ich nie lubi zwłaszcza tam
> gdzie się nie zgadzają z naszym obrazem świata, ale jest pewien drobiazg ani
> od nich nie uciekniemy a rozmowa przy odrzucaniu ich staje się niezwykle
> trudna.

Acha!
"W towarzystwie kobiet o blond włosach, panom spadają zdolności umysłowe
- donoszą naukowcy "The Times" podał, że prestiżowy "The Journal of
Experimental Psychology" opublikował badania potwierdzające tezę, że
mężczyźni w towarzystwie blondynek zachowują się jak osoby, delikatnie
mówiąc, średnio rozgarnięte."
http://zdrowie.onet.pl/newsy/blondynki-naprawde-dzialaja-na-mezczyzn-i-to-jak,1,4938885,artykul.html

Qra
--
blądynka
napisał/a: ~Dźwiedź" 2011-12-02 13:12
Qrczak napisał(a):

> Acha!
> "W towarzystwie kobiet o blond włosach, panom spadają zdolności umysłowe
> – donoszą naukowcy "The Times" podał, że prestiżowy "The Journal of
> Experimental Psychology" opublikował badania potwierdzające tezę, że
> mężczyźni w towarzystwie blondynek zachowują się jak osoby, delikatnie
> mówiąc, średnio rozgarnięte."
> http://zdrowie.onet.pl/newsy/blondynki-naprawde-dzialaja-na-mezczyzn-i-to-
jak,1
> ,4938885,artykul.html

Witam.
Ciekawy artykuł i prawdopodobnie mający odzwierciedlenie w
rzeczywistości.Ciekaw jestem jak sam bym wypadł w takim teście.Mnie nawet nie
podświadomie określenie blondynka kojarzy się dość jednoznacznie(przy czym
rozpiętość spora bo to i Doda ale i pani Alutka(Rodzina Zastępcza)), dlatego
też mówię kobieta dziewczyna o jasnych włosach.
Czy można żyć w ogóle bez stereotypów , jak dla mnie oczywiście że nie , ważne
jest tylko jaki mamy do tego stosunek i tym między sobą się ludzie różnią.
Przy jednych można w rozmowie użyć stereotypu bo : nie bierze danego
porównania personalnie do siebie(jeśli go w jakikolwiek sposób może dotyczyć)
oraz wie iż to uogólnienie od którego są liczne wyjątki.Jeśli ktoś w rozmowie
każdy przykład uważa jako atak na siebie bądź "rżnie głupa" (że zacytuję
klasyka)udając że nie wie po co taki przykład jest zapodany...to rozmowa z
kimś takim bywa strasznie męcząca o ile w ogóle możliwa.
A wracając do tego co napisałem ... no cóż w tym złego.Ktoś robił badania i
zaobserwował takie zjawisko , cóż zaszkodzi rodzicowi mającemu trójkę dzieci
zastanowić się nad tym, przyjrzeć się swym pociechom czy środkowe ma się tak
dobrze jak pozostałe.
Stereotypem jest też , to że gdy mamy dwójkę dzieci to często są one
skonfliktowane prze nasze nieumiejętne prowadzenie ich przez życie, brak
pomocy lub niewłaściwą pomoc w tworzeniu relacji między nimi.Jest to stereotyp
, którego jeśli kto nie zauważa w realu...to chyba żyje w matrixsie.
I warto o takich stereotypach pisać bo być może choć w jednej rodzinie rodzic
zastanowi się popełni kolejną gafę.(przykładów nie przytaczam , bo każdy można
wyśmiać).

Krzyś.



--
napisał/a: ~Agnieszka" 2011-12-02 13:55
Użytkownik "Dźwiedź" napisał w wiadomości
> Qrczak napisał(a):
>
>> Acha!
>> "W towarzystwie kobiet o blond włosach, panom spadają zdolności
>> umysłowe
>> – donoszą naukowcy "The Times" podał, że prestiżowy "The Journal of
>> Experimental Psychology" opublikował badania potwierdzające tezę, że
>> mężczyźni w towarzystwie blondynek zachowują się jak osoby,
>> delikatnie
>> mówiąc, średnio rozgarnięte."
>> http://zdrowie.onet.pl/newsy/blondynki-naprawde-dzialaja-na-mezczyzn-i-to-
> jak,1
>> ,4938885,artykul.html
>
> Witam.
> Ciekawy artykuł i prawdopodobnie mający odzwierciedlenie w
> rzeczywistości.Ciekaw jestem jak sam bym wypadł w takim teście.Mnie nawet
> nie
> podświadomie określenie blondynka kojarzy się dość jednoznacznie(przy czym
> rozpiętość spora bo to i Doda ale i pani Alutka(Rodzina Zastępcza)),
> dlatego
> też mówię kobieta dziewczyna o jasnych włosach.

A co różni Dodę od Alutki? I wobec której określenie "blondynka" miałoby być
nietaktem?

Agnieszka
napisał/a: ~Dźwiedź" 2011-12-02 16:31
Agnieszka napisał(a):

> A co różni Dodę od Alutki? I wobec której określenie "blondynka" miałoby być
> nietaktem?

Przepaść.
Wobec żadnej z nich.

Krzyś.


--
napisał/a: ~Agnieszka" 2011-12-02 17:29
Użytkownik "Dźwiedź" napisał w wiadomości
> Agnieszka napisał(a):
>
>> A co różni Dodę od Alutki? I wobec której określenie "blondynka" miałoby
>> być
>> nietaktem?
>
> Przepaść.

Serio serio?

> Wobec żadnej z nich.

No to nie rozumiem, skąd te opory przed "blondynką"? I skąd tak silna
podatność na stereotypy, że trzeba się salwować jakąś "kobietą o jasnych
włosach"?

Agnieszka
napisał/a: ~Dźwiedź" 2011-12-02 19:30
Agnieszka napisał(a):

> Użytkownik "Dźwiedź" napisał w wiadomości
> news:jbar1d$nl8$1@inews.gazeta.pl...
> > Agnieszka napisał(a):
> >
> >> A co różni Dodę od Alutki? I wobec której określenie "blondynka" miałoby
> >> być
> >> nietaktem?
> >
> > Przepaść.
>
> Serio serio?
>
> > Wobec żadnej z nich.
>
> No to nie rozumiem, skąd te opory przed "blondynką"? I skąd tak silna
> podatność na stereotypy, że trzeba się salwować jakąś "kobietą o jasnych
> włosach"?
>
> Agnieszka
>
No to ja nie rozumiem czego Ty nie rozumiesz.
Łopatologicznie : napisałem że mam jednoznacznie negatywne skojarzenie z
określeniem blondynka ; po drugie pojęcie blondynka , jak dla mnie jest bardzo
szerokie bo obejmuje i taką osobę jak Doda ale również taką jak Alutka ; osoby
te choć jedna fikcyjna ale w realu spotykana nierzadko, mimo tego że się
różnią nie są wg mnie wzorami godnymi do naśladowania mówiąc delikatnie;a
ponieważ szanuję kobiety to aby sobie wewnętrznie nie utrudniać, nie obrzydzać
jak również biorąc pod uwagę fakt częstego automatycznego nie przychylnego
skojarzenia u innych , mówię ona miała włosy blond ,włosy jasne itp.
To takie straszne?Niezrozumiałe?

Krzyś.

--