Rodzice nie akceptują mojej dziewczyny

napisał/a: Photr 2019-03-31 01:18
Witam!
Mam pewien problem i to nawet spory. "Rodzice" szczególnie ojciec nie akceptują mojej dziewczyny.
Jesteśmy razem już pół roku, ona ma 20 a ja 19 lat.
Wszystko układało się fajnie, poznałem ją z rodzicami i można powiedzieć że się polubili. Jednak z czasem to się zmieniło. Ona jest spoza miasta więc widujemy się na weekendach lub na tygodniu po szkole. Rzadko u mnie bywa ponieważ jest trochę wstydliwa zwykle to ja jeżdżę do niej samochodem. Ojciec nie chętnie chce abym tam jeździł i po pierwszym moim wyjeździe do niej powiedział mi żebym ją zostawił bo mieszka na wsi. Często mi wytyka to że ona jest troszkę grubsza odemnie. Kochamy się bardzo ale ja już tak nie mogę! Ojciec cały czas mnie gnębi za nią, oczywiście nic jej nie powiedziałem. Nigdy nie pyta się jak było u niej tylko jak było u panienki co mnie bardzo denerwuje. Co mam zrobić serce i rozum mówi że kocha i nie wiem co w tej sytuacji zrobić. Nie ukrywam że jest mi z tego powodu smutno bo ją ciągle traktuje gorzej i mówi o niej w taki sposób
napisał/a: catwoman 2019-04-20 15:31
Wybacz, że to powiem, ale Twoi rodzice są mocno ograniczeni. Chyba umysłowe średniowiecze...
napisał/a: justinamd 2019-04-23 11:58
Takie samo mam wrażenie. Te przytyki o wsi i o figurze, byłoby mi przykro ale nie brałabym tego na poważnie
napisał/a: Cordianka 2019-05-07 15:35
Jeżeli to sa glowne problemy twojego ojca to zdecydowanie nie powinienes go sluchac.
napisał/a: justinamd 2019-05-08 14:42
Zgadzam się, zresztą całe życie i tak nie będziesz z ojcem mieszkał. A możliwe, że jakbyś sobie znalazł inną to z nią też byłoby coś nie tak. A to za gruba, a to ma słaby samochód, a to włosy nie ten kolor, rodzice nie ten zawód itp.
Lubie_kisiel
napisał/a: Lubie_kisiel 2019-07-02 12:47
Bez urazy, ale twój ojciec brzmi jak straszny burak.
napisał/a: Anna&Dawid 2019-07-31 04:56
hej u nas identyczna sytuacja trwa 5 lat.........jesteśmy po 30 tce
po wyprowadzeniu się Dawida do mnie wręcz jego matka przez 5 lat siłą, krzykami, wrzaskami pod oknem, waleniem w drzwi tak że wyrwała je prawie z futryn (musieliśmy przez nią wymienić na nowe) wręcz siłą - krzykiem próbuje go nadal zmusić do powrotu pod matczyne i ojcowskie skrzydła.
Po 5 latach nadal jesteśmy razem ale mamy już tej sytuacji serdecznie dosyć i ....wiesz co zdecydowaliśmy się na cichy ślub w gronie znajomych.............bez naszych rodzin które powinny się moim zdaniem leczyć w psychiatryku.
Rok temu Dawid napisał do rodziców list że skoro karzą mu wybierać miedzy nimi a mną to wybiera mnie................co tylko zaogniło spór.
Szczerze jeśli ją kochasz nie daj sobie tego rozbić - jak teraz rodzice tak gadają to będzie z czasem tylko gorzej niż lepiej.
My teraz po 5 latach w panice bierzemy ślub cywilny po cichu za miesiąc (kościelny nie bo nie chcemy całej tej szopki) bo jego rodzice są coraz agresywniejsi w swoich żądaniach jego powrotu do domu.
Życzymy powodzenia i nerwów z stali .....bo się wam przydadzą.
Moja rada nie ukrywaj przed dziewczyną nastawienia rodziców do niej bo jak się dowie od kogo innego niż od ciebie - w najgorszym razie od twoich rodziców- to bedzie cierpieć- ja tak miałam ofen matka Dawida mi powiedziała że nie widzi mnie jako partnerki swojego syna.
I poszukajcie wspólnego rozwiązania. Powodzenia
sandala
napisał/a: sandala 2019-09-02 14:20
Ale to tylko dlatego, że mieszka na wsi? Może są inne powody, o których nie mówisz?
Oleena
napisał/a: Oleena 2019-09-05 12:11
sandala napisal(a): Ale to tylko dlatego, że mieszka na wsi? Może są inne powody, o których nie mówisz?

O tym samym pomyslalam.
Dorees
napisał/a: Dorees 2019-09-09 09:49
To twoja dziewczyna czy twoich rodzicow? jezeli chcesz byc traktowany jak dorosly to zachowuj sie jak dorosly mezczyzna.