Pomysł_na_mizerię...

napisał/a: ~Ikselka 2012-07-26 15:37
Dnia Thu, 26 Jul 2012 15:34:03 +0200, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Szaleję z tymi ogórkami :)

Ja dopiero zacznę, za jakiś tydzień, bo ogórki późno wysiałam i własnie
pierwsze dorastają do właściwego wymiaru - u mnie jak zawsze pod folią,
wraz z pomidorami i papryką.
Diabelskie i kiszone - tylko to sie u nas liczy z rzeczy "ogórkowych" -
poza niewielkimi ilościami w sałatkach.
--
XL
napisał/a: ~Justyna Vicky S." 2012-07-26 16:12

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Thu, 26 Jul 2012 15:34:03 +0200, Justyna Vicky S. napisał(a):
>
>> Szaleję z tymi ogórkami :)
>
> Ja dopiero zacznę, za jakiś tydzień, bo ogórki późno wysiałam i własnie
> pierwsze dorastają do właściwego wymiaru - u mnie jak zawsze pod folią,
> wraz z pomidorami i papryką.
> Diabelskie i kiszone - tylko to sie u nas liczy z rzeczy "ogórkowych" -
> poza niewielkimi ilościami w sałatkach.

Ja niestety mam kupne ogórki. I robię wszystkiego po trochu: konserwowe, w
curry, diabelskie, sałatka szwedzka... Z tego co mi zostało to zrobię ogórki
w zalewie musztardowej, trochę mizerii i może te w curry co podała krys.
Mizerię wypróbuję z tego przepisu:
http://o-pysznym-jedzeniu.bloog.pl/id,6288279,title,Mizeria-z-ogorkow-na-zime,index.html?ticaid=6edf9

może wyjdzie tak jak mi się marzy. No ale zobaczymy.

--
Justyna Vicky S.
napisał/a: ~Ikselka 2012-07-26 19:18
Dnia Thu, 26 Jul 2012 16:12:21 +0200, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Mizerię wypróbuję z tego przepisu:
> http://o-pysznym-jedzeniu.bloog.pl/id,6288279,title,Mizeria-z-ogorkow-na-zime,index.html?ticaid=6edf9
>
> może wyjdzie tak jak mi się marzy. No ale zobaczymy.

Mizerię uwielbiam, ale tylko tę ze świeżych ogórków - i plastry ogórków w
sałatkach, jako jeden ze składników, ale niezbędny.
--
XL
napisał/a: ~Aicha 2012-08-02 22:36
W dniu 2012-07-26 00:01, Justyna Vicky S. pisze:

> Podsuniecie jakiś pomysł? Bo ogórków mam ciut za dużo i nie wiem już co
> z nimi zrobić ;)

Pewnie już dawno zrobiłaś, ale ja akurat mam "parę" ogórków i szukałam
sposobu na ich zutylizowanie. A że ostatnio za mną chodzą klimaty
bliskowschodnie, wynalazłam takie cuś:
http://www.kuchniaplus.pl/kuchnia_przepis_0-0-2639_salatka-z-ogorkow-pomaranczowo-cynamonowa.html

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Anai 2012-08-19 03:34
W dniu 02.08.2012 22:36, Aicha pisze:
> W dniu 2012-07-26 00:01, Justyna Vicky S. pisze:
>
>> Podsuniecie jakiś pomysł? Bo ogórków mam ciut za dużo i nie wiem już co
>> z nimi zrobić ;)
>
> Pewnie już dawno zrobiłaś, ale ja akurat mam "parę" ogórków i szukałam
> sposobu na ich zutylizowanie. A że ostatnio za mną chodzą klimaty
> bliskowschodnie, wynalazłam takie cuś:
> http://www.kuchniaplus.pl/kuchnia_przepis_0-0-2639_salatka-z-ogorkow-pomaranczowo-cynamonowa.html
>
>
Też miałam w tym roku ciut za dużo ogórów - poniosło mnie i kupiłam 30
kg, ale grzech było nie kupić skoro wyszły po złotówce za kilogram :D
W ramach eksperymentu zrobiłam sałatkę i muszę powiedzieć,że jeszcze
przed załadowaniem do słoików była bardzo, bardzo...

4 kg średnich ogórków
1 kg marchwi
1 kg czerwonej cebuli
1 kg papryki (czerwona, żółta, zielona - im bardziej kolorowo tym lepiej)
papryka chilli (ilość uzależniona od osobistych preferencji - ja lubię
ossstrrro więc dałam 2 :P)
2 główki czosnku

zalewa:

5 łyżek oleju
2 szklanki octu
4 szklanki wody
2 szklanki cukru
4 łyżki soli
10 ziaren zielska angielskiego
5 dużych (połamanych) liściów laurowych
łyżeczka pieprzu ziarnistego (płaska)
niezbyt płaska łyżeczka kolendry lub gorczycy a najlepiej jednej i
drugiej :p

Ogórki umyć, nie obierać i pokroić w półcentymetrowe plasterki.
Paprykę też umyć, wypatroszyć i pokroić w paski,
chili umyć ale nie patroszyć i pokroić w poprzek, w krążki.
Marchewkę umyć ale dopiero po obraniu i pokroić w ultracienkie plasterki,
czosnek rozdrobnić jakkolwiek a cebulę pokroic np. w plasterki ale
wcześniej ją obrać.
Wymieszać całość w dużym garze, dodać przygotowaną ciut wcześniej zalewę
i odstawić do lodówki albo inne chłodne miejsce odosobnienia
na 3-4 godziny coby się przegryzło.
Poupychać w słoikach, dopełnić zalewą i pasteryzować ok. 25 minut ale
wcześniej pozakręcać coby się nie wylało... :P


--
Pozdrawiam
Anai

*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."