Pomóżcie!!!!

napisał/a: Katrin 2008-08-01 09:07
Mieszkam od dwóch lat za granicą.W Polsce nie było nam za dobrze jednak starałam się odkładac i kupowałam sprzęt kuchenny itp(lub mama mi kupowała).Wszystek nasz dobytek wywiozłam do teściów(nie mam z nimi dobrego kontaktu) ,bo mają duży dom.Obiecali,że wszystko będzie bezpieczne i nie ruszane. Jednak okazało sie co innego-wszystkie nasze rzeczy są używane.Strasznie mnie to denerwuję,bo my się dorabiamy ,a oni wszystko biorą.Przyjedziemy z powrotem i okaże się ,że nic nie mamy i musimy kupowac wszystko od nowa.Jak im powiedziec,żeby nie ruszali naszego dobytku,a jednocześnie nie urazic nikogo????
napisał/a: zuzaz89 2008-08-01 10:40
No ruszany ten dobytek wasz to juz był, jedynie możecie poprosić, żeby przestali z tego korzystać. Może za bardzo to przeżywasz, może tym rzeczą nic nie jest. Skąd wiesz, że korzystają? No to weźcie to do siebie. Może ich też to denerwuje, że muszą trzymać wasze sprzęty, a że w tym miejscu nie mogą swoich postawić. Ile to już tam leży u nich? Macie zamiar przyjechać po to? Wydaje mi się, że można na spokojnie bez nerwów to rozwiązać przy kawie, ale najlepij by było jakbyście sobie to przywieźli to was. Czemu kupujecie i dajecie do teściow? Co wy z tego macie?
napisał/a: Katrin 2008-08-01 10:52
Męża brat przysyła nam zdjęcia i stąd wiem.A kupowaliśmy je,po to,żeby miec.W Polsce wynajmowaliśmy dom i rzeczy były używane przez nas,a kiedy mąż dostał pracę za granicą,wywiezlismy rzeczy do teściów na strych,więc na pewno nie przeszkadzają.Zresztą dostaliśmy pozwolenie(bo przecież jest dużo miejsca).Cała rodzinka plądruje nasze rzeczy-już nie mam sił walczyc o swoje:(