Polskie sery zagrodowe.

napisał/a: ~Ikselka 2012-03-02 21:45
http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
--

XL właśnie szperam w poszukiwaniu "technologii" - ser ikselski zamiaruję...
napisał/a: ~Aicha 2012-03-03 05:10
W dniu 2012-03-02 21:45, Ikselka pisze:
> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe

To jeszcze sobie blog Giena poczytaj i relację z polskiej prezydencji.
http://serypolskie.blox.pl/html

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-03 13:31
Dnia Sat, 03 Mar 2012 05:10:17 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-03-02 21:45, Ikselka pisze:
>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>
> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj

Owszem, ciekawy. Ale mnie na nic.

> i relację z polskiej prezydencji.

Raczysz smutno żartować. Wyrażenie "polska prezydencja", i to jeszcze w
połączeniu z Tuskiem na pierwszym planie foto, trąci mi smutnym żartem
wciąż i wciąż.


--

XL
napisał/a: ~Aicha 2012-03-03 14:07
W dniu 2012-03-03 13:31, Ikselka pisze:

>>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>>
>> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj
>
> Owszem, ciekawy. Ale mnie na nic.
>
>> i relację z polskiej prezydencji.
>
> Raczysz smutno żartować. Wyrażenie "polska prezydencja", i to jeszcze w
> połączeniu z Tuskiem na pierwszym planie foto, trąci mi smutnym żartem
> wciąż i wciąż.

Ja o serach, nie o Tusku. Ale cóż, każdy widzi to, na co mu klapki
pozwalają :)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Qrczak 2012-03-03 14:22
Dnia 2012-03-03 05:10, niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-03-02 21:45, Ikselka pisze:
>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>
> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj i relację z polskiej prezydencji.
> http://serypolskie.blox.pl/html

Nienawidzę Was. Zaśliniłam cały ekran. A nie mam warunków na pędzenie i
sera jeszcze.

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Aicha 2012-03-03 14:30
W dniu 2012-03-03 14:22, Qrczak pisze:

>>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>>
>> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj i relację z polskiej prezydencji.
>> http://serypolskie.blox.pl/html
>
> Nienawidzę Was. Zaśliniłam cały ekran. A nie mam warunków na pędzenie i
> sera jeszcze.

No ja z całego towarzystwa, wstyd przyznać, tylko koryciński w kilku
smakach jadłam... A, no i kamiennogórski ser pleśniowy (Camen Blue),
któremu kiedyś sama w kadzie zaglądałam ;) - tyle, że ten to już
przemysłówka. Ale mnie wzięło - choć do Jeleniej Góry po ser jechać to
troszku daleko :)

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~Qrczak 2012-03-03 14:59
Dnia 2012-03-03 14:30, niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-03-03 14:22, Qrczak pisze:
>
>>>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>>>>
>>>
>>> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj i relację z polskiej prezydencji.
>>> http://serypolskie.blox.pl/html
>>
>> Nienawidzę Was. Zaśliniłam cały ekran. A nie mam warunków na pędzenie i
>> sera jeszcze.
>
> No ja z całego towarzystwa, wstyd przyznać, tylko koryciński w kilku
> smakach jadłam... A, no i kamiennogórski ser pleśniowy (Camen Blue),
> któremu kiedyś sama w kadzie zaglądałam ;) - tyle, że ten to już
> przemysłówka. Ale mnie wzięło - choć do Jeleniej Góry po ser jechać to
> troszku daleko :)

Koryciński to już po wsiach jeździ... łatwo dostać.
Mnie z tej fotoopowieści zastrzelił grądzki (pewnie przez te piwniczne
ziemniaki) i chałwa...
A Ty to akurat do Jeleniej masz bliżej niż ja...

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~medea 2012-03-03 15:01
W dniu 2012-03-03 05:10, Aicha pisze:
> W dniu 2012-03-02 21:45, Ikselka pisze:
>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>>
>
> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj i relację z polskiej prezydencji.
> http://serypolskie.blox.pl/html
>

Pysznie wyglądają niektóre. Szkoda, że większość z nich właściwie nie do
kupienia w sklepach. Skuszą człowieka z Zach. Europy na sery do Polski,
a tu lipa.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-03-03 15:06
W dniu 2012-03-03 14:59, Qrczak pisze:
>
> Koryciński to już po wsiach jeździ... łatwo dostać.

Nazwa rzeczywiście znana, ale ser pod tą nazwą sprzedawany chyba wygląda
inaczej. Muszę się przyjrzeć przy okazji.

> Mnie z tej fotoopowieści zastrzelił grądzki (pewnie przez te piwniczne
> ziemniaki) i chałwa...

Chałwa wygląda intrygująco, ale ponieważ z koziego, to raczej nie
przypadłby mi do gustu.

Ewa
napisał/a: ~Qrczak 2012-03-03 15:24
Dnia 2012-03-03 15:01, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-03-03 05:10, Aicha pisze:
>> W dniu 2012-03-02 21:45, Ikselka pisze:
>>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>>>
>>
>> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj i relację z polskiej prezydencji.
>> http://serypolskie.blox.pl/html
>>
>
> Pysznie wyglądają niektóre. Szkoda, że większość z nich właściwie nie do
> kupienia w sklepach. Skuszą człowieka z Zach. Europy na sery do Polski,
> a tu lipa.

A bo to wszystko trzeba ze sklepu?

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Aicha 2012-03-03 18:02
W dniu 2012-03-03 15:01, medea pisze:

>>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>>
>> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj i relację z polskiej prezydencji.
>> http://serypolskie.blox.pl/html
>
> Pysznie wyglądają niektóre. Szkoda, że większość z nich właściwie nie do
> kupienia w sklepach. Skuszą człowieka z Zach. Europy na sery do Polski,
> a tu lipa.

Księciu Karolu*, kiedy przyjechał do stolicy, też niesklepowe slowfoody
podawali. Ale on ma lepiej, nie musi jeździć i szukać, samo do niego
przyjeżdża :)

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53667,7702134,Poranny_koktajl_ksiecia_Karola.html

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Qrczak 2012-03-03 18:15
Dnia 2012-03-03 18:02, niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-03-03 15:01, medea pisze:
>
>>>> http://artkulinaria.pl/artykuly/laboratorium-smaku-polskie-sery-zagrodowe
>>>>
>>>
>>> To jeszcze sobie blog Giena poczytaj i relację z polskiej prezydencji.
>>> http://serypolskie.blox.pl/html
>>
>> Pysznie wyglądają niektóre. Szkoda, że większość z nich właściwie nie do
>> kupienia w sklepach. Skuszą człowieka z Zach. Europy na sery do Polski,
>> a tu lipa.
>
> Księciu Karolu*, kiedy przyjechał do stolicy, też niesklepowe slowfoody
> podawali. Ale on ma lepiej, nie musi jeździć i szukać, samo do niego
> przyjeżdża :)

Ojtam, ja się cieszę, że od księciu Karolu jestem ładniejsza. To może
już nie powinnam się domagać, by mi przywieźli owu seru.

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.