Panowie do roboty!

napisał/a: ami1 2006-07-13 20:20
Nie rozumiem zupełnie dlaczego żaden mężczyzna nie napisze czegoś na temat tego, co czuł gdy pierwszy raz wziął na ręce swoje maleństwo. A Ci panowie, którzy jeszcze nie mają żadnego potomka - czy chcielibyście mieć dziecko (teraz lub w przyszłości), czy nie macie żadnych obaw. Czy nie ma tu żadnego mężczyzny, który zaspokoiłby moją ciekawość?????????????????????????
napisał/a: ~gość 2006-07-13 21:50
Ja też tego nie rozumiem. Chyba nie mają zbyt dużo odwagi, aby mówić o swoich uczuciach!!!! A może oni w ogóle nic nie czują? No tak, jak mogą mieć uczucia, skoro (jak mówi przysłowiowa piosenka) facet to ...
Pozdrawiam wszystkich bywalców forum - płci męskiej oczywiście
napisał/a: samsam 2006-07-20 14:37
No Panowie, nie staracie się!!!!!!!!!!
napisał/a: Marusia 2006-07-23 20:23
No i nawet nasz admin dobrego przykładu nie daje :P
napisał/a: samsam 2006-07-24 07:31
No właśnie, co z tobą jest?
napisał/a: Daniel 2006-08-17 22:28
Mężczyzna jest takim dziwnym tworem, że nie targają nim uczucia jak kobietami. Ja jak podniosłem dziecko miałem wizję propblemów, radości i innych spraw, jakie mnie czekały z tym małym człowieczkiem w przyszłości. Jak na razie życie mnie nie zaskoczyło negatywnie.
napisał/a: samsam 2006-08-18 09:39
Zdecydowanie mężczyźni różnią się od kobiet w kwestii uczuć
Ale gratuluję, że jako pierwszy mężczyzna na naszym forum zdałeś sie na odwagę, aby opowiedzieć nam o tym co czułeś.
Zachęcamy zatem do dalszych zwierzeń D
napisał/a: ami1 2006-08-19 01:49
Czy nie czułeś się wyjątkowo Byłeś szcęśliwy Na pewno mężczyźni odbierają to inaczej. Mój mąż chyba był szceśliwy, bo się popłakał (wcale nie uważam tego za niemęskie wręcz przeciwnie). Mam tylko nadzieję, że się nie obrazi, że to napisałam (hmm...chyba nie).
napisał/a: Daniel 2006-08-24 15:18
Nie czułem się wyjątkowo, bo mam dwie siostry dużo młodsze (13 i 19 lat młodsze). Więc maluch nie był dla mnie czymś nowym. Poza tym ja byłem urodzonym tatusiem Od dawna spodziwewałem się tamtych momentów i poza prawie zemdleniem w chwili narodzin nic mnie nie zaskoczyło

Może jeszcze synka się dorobie, ale to jak będą warunki ekonomiczne. A chłopczyka to ja nie czymałem na rekach, więc moze wtedy będę się czuł wyjątkowo
napisał/a: ~gość 2006-09-15 18:26
Każdy prawdziwy mężczyzna chce mieć dzieci, coś wspaniałego patrzeć jak syn dorasta, zabierać go na pierwsze przejażdżki rowerowe, a córeczke rozpieszczać jak nawiększy skarb, ja niestety jeszcze jestem wolny
napisał/a: samsam 2006-09-15 21:48
Ale zapewne będziesz wspaniałym ojcem
napisał/a: mikolaj7 2006-09-18 13:26
Skoro mnie juz przywiało w ten temat... ... co prawda nie jestem tatusiem... jezczcze!!:) Ale Moja Narzeczona tak czesto porusza ten temat, ze mimo, iz kiedys nie specjalnie lubilem dzieciaczki (a bo zbyt glosno plakaly, albo to wszedzie bylo ich pelno) to na chwile obecna sam sie czesto lapie na mysleniu "jakby to bylo, gdyby byl z nami taki fajny, maly szkrabuś":) Mamy obydwoje dopiero 23, no prawie 24 lata, od pol roku jestesmy zareczeni i wlasnie od chwili gdy Kasia powiedziala "tak" zachcialo mi sie nagle byc tatusiem:) Oczywsicie wszystko w granicach rozsadku i na chwile obecna staramy sie nie zostac rodzicami z uwagi na warunki itd (tzn. co prawda mamy calkiem spore mieszkanko, ja pracuje, rodzice by napewno troszke pomogli, ale np mieszkanie przed wprodzka wyremontowac od zera, ja musze obronic prace na uczelni, Kaska rowniez, no i kwestia slubu - bez tego nie ma mowy o dziecku:)) . Tak wiec, po kolei - pewnosc dobrej pracy, slub, mieszkanie, dziecko itd itd... :) Heh, Kaska mnie momentami "opieprza" za zbyt realistyczny sposob myslenia, ale w naszym zwiazku ktos musi nie dawac sie poniesc marzeniom ;) Bo wierzcie mi drogie Panie, jak Ona sie rozmarzy o dzieciach to koniec swiata!:)