Ostatnie miesiace!!

karolina87, ja mam podobnie, tyle że wydaje mi się, że w ciąży jestem już co najmniej 5 lat już zapomniałam co to plaski brzuszek i wcięcie w talii
Maleństwo na pewno jest już duże i ma słodkie fałdki i dołeczki
Mnie skóra nie szczypie, ale za to czasem dość mocno swędzi. Mam nadzieję, że żadne rozstępy mi w tej końcówce nie wylezą

to tobie tez jeszcze nie wyszly?? to super!!
ja zadnych narazie nie mam i tez mam nadzieje ze miec nie bede. mam kilka na biuscie ale to malutkie, jakies 2 3 na prawej piersi.
dla mnie to ta ciaza za dlugo trwa

Witam, cieszę się że nie tylko ja jestem w gronie tych odliczających i nie mogących się doczekać
Ja już mam prawie wszystko-dzisiaj zamówiłam wózek i fotelik do samochodu A ciuszki mogłabym składać i rozkładać godzinami...
głaskanka dla bąbelków

karolina87, no odpukać ale na razie mnie omijają aby tak dalej, chociaż to chyba różnie bywa no i jak by wyszły to mówi się trudno

martunia, mi brakuje właśnie wózka i fotelika, bo ja i mężuś mamy tak różne zdania pod tym względem, że już od 2 miesięcy nie potrafimy nic wybrać czuję, że będziemy jeszcze za nimi latać 3 dni przed porodem, a wtedy to chyba się rozpłacze w sklepie i stanie na moim

mi się zrobiły taaakie rozstępy że szok na pupie i na udach, a nakupiłam kremow przeciwko rozstępom, że szok i na nic to wszystko...

skóra na brzuszku mnie swędzi i szczypie okropnie, to chyba z rozciągania. no i pobolewa mnie w brzuszku, najgorzej jak chce mi się siusiu. już wstawać nie umiem z pozycji leżącej, musze obrócic się na bok, usiąść i dopiero wstać śmiesznie to wygląda. a widzicie swoje stopy jak stoicie? bo ja juz nie

dzisiaj w nocy praktycznie nie spałam. obudziłam się pełna niepokoju i obaw - a w głowie tylko jedna myśl, że ja przecież nie jestem gotowa, że ciągle nic nie mam dla mojego maluszka przecież staram się myśleć pozytywnie więc skąd ten strach? a kysz go

buziaki dla mamuś

Carolinka, z tymi rozstępami to jesteśmy biedne ja mam parę na biodrach i pośladkach jeszcze sprzed ciąży. Już się do nich przyzwyczaiłam, a mąż się śmieję, że jestem jego prywatnym, małym tygryskiem teraz na szczęście nic mi jeszcze nie wyszło, codziennie smaruję się kremami, ale wydaję mi się że to raczej sprawa dziedziczna niż tych kosmetyków, bo mojej mamie w ciąży też nic nie wyszło.
Stóp to już od niepamiętnych czasów nie widzę a jak idę do kibelka to wyłażę z łóżka jak stara baba normalnie
Nic się nie martw przygotowaniami, ja też cały czas marudzę, że nie zdążymy i że prędzej urodzę niż skompletujemy wszystkie potrzebne rzeczy ( syndrom wicia gniazda mi się włączył

Carolinka co do rozstepow jak powiedziala Basia to sprawa bardziej dziedziczna i jak komus maja wyjsc to wyjda, moze te wszystkie kremy tylko je troszeczke wybiela czy zmniejsza.
stopy jak stopy ale jak mnie cos pod brzuszkiem swedzi to musze isc do lusterka bo nic nie widze poza tym maz sie przerazil jak zobaczyl moje nogi bo takie nieogolone no ale mi sie ciezko schyla
jezeli chodzi o niepokoj to u mnie wyraza sie on w snach. nihdy mi sie nic nie snilo a odkad jestem w ciazy to czasami mnie te sny przerazaja, a czasami nawet sie sprawdzaja!!brrrr
ja mam juz wiekszasc rzeczy dla maluszka ale caly czas mi sie wydaje ze jeszcze tyle brakuje, moze bede reszte kompletowac juz z dzieckiem
buzki dla mamus

no a właśnie moja mama po 2 ciążach nie ma ani jednego babcia też nie miała. może jestem podrzucona ??

moze zle slowo dziedziczna genetyczna. masz delikatniejsza skore i podczas rozciagania peka. u mnie w rodzinie tez mama ani babcia czy tez siostra nie mialy w ciazy rozstepow, a mi sie pojawiaja na biuscie. moze to tez zalezy jak szybko rosnie ci brzuszek

wczoraj bylismy u lekarza i moj malutki wazy ok 2,6kg
w 26 tyg wyladowalam w szpitalu bo mialam za duze rozwarcie a teraz p.doktor sie smieje ze malemu wcale sie nie spieszy i jeszcze nam takiego psikusa zrobi, ze urodzi sie po terminie
buziaczki dla brzuszkow

Witajcie!
Ja jak narazie nie mam żadnych rozstępów, skóra mnie nie swędzi ale czuję jak maluszek się wygina i rozciąga Nogi jeszcze widzę i nawet mogę buty zawiązać schylając się ale już coraz gorzej-mogłoby się troszkę ocieplić żebym mogła chodzić w klapkach a nie w krytych...
Co do zakupów to zostałam sama - mąż wyjechał i wróci dopiero za m-c, jak ja już będę w 9 m-cu i średnio będę miała chęć na chodzenie i uzgadnianie więc w miarę możliwości dogadujemy się przez internet a w razie niejasności mąż kapituluje-wkońcu kobiecie w ciąży się nie odmawia
Buziaki

Carolinka, nie podrzucona , tylko tak jak pisze Karolina-masz pewnie delikatniejszą skórę

karolina87, ale już duży Twój bąbel mój jak na razie równe 2
i nie przejmuj się - nieważne kiedy się urodzi-byle był zdrowy a może akurat niespodziankę Wam zrobi?

martunia, ja mam podobnie, bo mój mąż przyjedzie dopiero za 3 tygodnie i w miarę możliwości kupuję wszystko sama. Zostawiam tylko wózek i fotelik, bo o tym zadecydujemy razem

Basia82 - a łóżeczko już masz? mi jeszcze trochę zostało do kupienia ale jak rozkładam to na raty to nie jest tak tragicznie - i dla ciała i dla portfela