O co chodzi z tą_religią_w_szkole?

napisał/a: ~Maciek 2012-09-06 10:10
W dniu 2012-09-06 10:04, krys pisze:
> Nie wydaje mi się. W końcu ludzie umieraja również w domach, i jakoś
> proboszcz zdąża.
Prawdopodobnie w związku ze stanem naszej służby zdrowia, ksiądz na
etacie w szpitalu musi być, a najlepiej kilku - na tego typu usługi nie
ma limitów w NFZ

--
Pozdrawiam
Maciek
napisał/a: ~krys 2012-09-06 10:11
Maciek wrote:
Tekst z Gościa Niedzielnego niesamowity. Coś między wyznaniami
> nastolatki z Bravo Girl, a rozważaniami niedopieszczonej mężatki z Pani
> Domu.

BTW - w niedzielę odwiedziło mnie dwóch eleganckich panów w garniakach, z
pytaniem, czy Bóg przejmuje się losem kobiet. Zostawili "Strażnicę" i
"Przebudźcie się". Teksty pisane w tym samym tonie.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Maciek 2012-09-06 10:29
W dniu 2012-09-06 10:11, krys pisze:
> BTW - w niedzielę odwiedziło mnie dwóch eleganckich panów w garniakach, z
> pytaniem, czy Bóg przejmuje się losem kobiet. Zostawili "Strażnicę" i
A kiedy przyjdą po odpowiedź?

> "Przebudźcie się". Teksty pisane w tym samym tonie.
Czyli faszyści

--
Pozdrawiam
Maciek
napisał/a: ~medea 2012-09-06 10:37
W dniu 2012-09-05 23:21, Aicha pisze:
> W dniu 2012-09-05 18:53, medea pisze:
>
>>> Ksiądz dał książkę (ta, jasne, dał - 2 dychy mu jestem winien ),
>>> ksiądz grał na gitarze, ksiądz nauczył ich piosenki. Muszę przyznać,
>>> że marketing naprawdę świetny
>>
>> Może się okazać, że to jedyny z nauczycieli, który uczy dzieci piosenek,
>> gra na gitarze, a w dodatku jest lubiany. Tak że strzeż się!
>> U nas tak jest. No i na wycieczkach jest świetny.
>
> Byle się tylko nie okazało, że ma i tę drugą, ciemniejszą stronę.
> Vide: ksiądz harleyowiec z Rzeszowszczyzny.
> (sorry za czarnowidztwo, już nie będę)

Margines bezpieczeństwa zawsze należy zachowywać. :)

Ewa
napisał/a: ~Lolalny Lemur 2012-09-06 10:39
W dniu 2012-09-06 00:51, Xena pisze:

>> Domyślnie dziecię jest zapisane. Jeśli ma NIE chodzić to musisz to
>> zgłosić a nie odwrotnie.
>>
>
> A z czego to rzekomo wynika?

Nie mam pojęcia. Chciał wiedzieć to odpowiedziałam, w resztę nie wnikam.
Pewnie z lenistwa zwyczajnie (jak większość nieporozumień), bo większość
dzieci chodzi, więc łatwiej zebrać kilka papierków niż całą furę.

--
Lemuria

http://krotkaseria.blox.pl
http://chmielowce.pl
napisał/a: ~krys 2012-09-06 11:06
Maciek wrote:

> W dniu 2012-09-06 10:04, krys pisze:
>> Nie wydaje mi się. W końcu ludzie umieraja również w domach, i jakoś
>> proboszcz zdąża.
> Prawdopodobnie w związku ze stanem naszej służby zdrowia, ksiądz na
> etacie w szpitalu musi być, a najlepiej kilku - na tego typu usługi nie
> ma limitów w NFZ

A, tu to masz rację, na to nie wpadłam!
Właściwie NFZ powinien pomyśleć, jak zatrudnić kapelanów, którzy bedą
obsługiwać pacjentów w rocznych kolejkach do specjalistów
>

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Maciek 2012-09-06 11:08
W dniu 2012-09-06 11:06, krys pisze:
> A, tu to masz rację, na to nie wpadłam!
> Właściwie NFZ powinien pomyśleć, jak zatrudnić kapelanów, którzy bedą
> obsługiwać pacjentów w rocznych kolejkach do specjalistów
A co tu myśleć? Ostatnie namaszczenie i do domu

--
Pozdrawiam
Maciek
napisał/a: ~krys 2012-09-06 11:09
Lolalny Lemur wrote:

> W dniu 2012-09-06 00:51, Xena pisze:
>
>>> Domyślnie dziecię jest zapisane. Jeśli ma NIE chodzić to musisz to
>>> zgłosić a nie odwrotnie.
>>>
>>
>> A z czego to rzekomo wynika?
>
> Nie mam pojęcia. Chciał wiedzieć to odpowiedziałam, w resztę nie wnikam.
> Pewnie z lenistwa zwyczajnie (jak większość nieporozumień), bo większość
> dzieci chodzi, więc łatwiej zebrać kilka papierków niż całą furę.

Ustawa oświatowa reguluje tę kwestię bardzo dokładnie. I jest dokładnie
odwrotnie - rodzic ma zgłosić chęć uczestnictwa, a nie wypisanie. A że
praktyka jest inna, to właśnie z tumiwisizmu i lenistwa wynika.
>

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~krys 2012-09-06 11:12
Maciek wrote:

> W dniu 2012-09-06 10:11, krys pisze:
>> BTW - w niedzielę odwiedziło mnie dwóch eleganckich panów w garniakach, z
>> pytaniem, czy Bóg przejmuje się losem kobiet. Zostawili "Strażnicę" i
> A kiedy przyjdą po odpowiedź?

Zagrozili, że niebawem, ale "choćby zapytać o samopoczucie".
>
>> "Przebudźcie się". Teksty pisane w tym samym tonie.
> Czyli faszyści

Ale mili, kulturalni, skłonni do dyskusji - nie mylić z pyskówką.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~Qrczak 2012-09-06 12:00
Dnia 2012-09-06 10:29, obywatel Maciek uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-09-06 10:11, krys pisze:
>> BTW - w niedzielę odwiedziło mnie dwóch eleganckich panów w garniakach, z
>> pytaniem, czy Bóg przejmuje się losem kobiet. Zostawili "Strażnicę" i
> A kiedy przyjdą po odpowiedź?

I to nie raz.

>> "Przebudźcie się". Teksty pisane w tym samym tonie.
> Czyli faszyści

Feminiści.
Ale w sumie jeden czort... hłe hłe

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Lolalny Lemur 2012-09-06 12:57
W dniu 2012-09-06 11:09, krys pisze:

> Ustawa oświatowa reguluje tę kwestię bardzo dokładnie. I jest dokładnie
> odwrotnie - rodzic ma zgłosić chęć uczestnictwa, a nie wypisanie. A że
> praktyka jest inna, to właśnie z tumiwisizmu i lenistwa wynika.

Strasznie straszne nołmalnie ;). IMHO większym problemem jest próg
pomocowy ustawiony na 351 zł dochodu na głowę w rodzinie. I dla mnie to
jest coś o co warto trochę pobulgotać, bo wiele niezamożnych rodzin
przez to ma kłopot z kupnem książek dla dzieciaków (nie, ja tym razem
nie o sobie). A nie jakieś tam Straszne Papiórki na religię.


--
Lemuria

http://krotkaseria.blox.pl
http://chmielowce.pl
napisał/a: ~Maciek 2012-09-06 13:11
W dniu 2012-09-06 12:57, Lolalny Lemur pisze:
> Strasznie straszne nołmalnie ;). IMHO większym problemem jest próg
> pomocowy ustawiony na 351 zł dochodu na głowę w rodzinie. I dla mnie to
> jest coś o co warto trochę pobulgotać, bo wiele niezamożnych rodzin
> przez to ma kłopot z kupnem książek dla dzieciaków (nie, ja tym razem
> nie o sobie). A nie jakieś tam Straszne Papiórki na religię.
Eeeee - gdzie widzisz problem? Wystarczy na czarno robić, jak wszyscy

--
Pozdrawiam
Maciek