O co chodzi z tą_informatyką_w_szkole?

napisał/a: ~Agnieszka" 2012-09-15 09:46
Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości
>
> W 6 klasie "programowali" ruchy jakiegoś żółwia - szczyt bezsensu.

Jak na szczyt bezsensu, to to Logo całkiem nieźle się trzyma...

Agnieszka
napisał/a: ~Stalker 2012-09-15 10:19
W dniu sobota, 15 września 2012 09:38:06 UTC+2 użytkownik Aicha napisał:
> W dniu 2012-09-14 22:18, pamana pisze:
>
>
>
> > U nas pani od infy uczy tez techniki wiec co najwyżej potrafi zapakowac
>
> > komputer w papier techniczny ;)
>
>
>
> Haha. U nas informatyczką była pani pedagog - i od matmy - miała za mało
>
> godzin :D
>
> W 6 klasie "programowali" ruchy jakiegoś żółwia - szczyt bezsensu.

Nie wiem czemu bez sensu. To jest doskonała wprawka do logiki i algorytmicznego myślenia.

Ostatnio tak na szybko zrobiłem przegląd narzędzi dla "małych programistów" i niestety większość to "złóż z gotowych klocków". Jak tak dalej pójdzie wszyscy będą składać z klocków, a nie pozostanie nikt kto będzie umiał te klocki zaprojektować i zbudować.

Stalker
napisał/a: ~Stalker 2012-09-15 10:21
W dniu piątek, 14 września 2012 21:24:22 UTC+2 użytkownik Paulinka napisał:

> BTW jakie to cudowne uczucie usłyszeć : "Mamo idę na dwór" i zobaczyć
> swoje pociechy po 4h, kiedy głodne wracają na obiad :))))

Też już jestem na etapie: Dzwonek do drzwi, otwieram, a tam: "Dzień dobry, wyjdzie Hania na dwór?"

Stalker
napisał/a: ~Aicha 2012-09-15 11:11
W dniu 2012-09-15 09:46, Agnieszka pisze:

>> W 6 klasie "programowali" ruchy jakiegoś żółwia - szczyt bezsensu.
>
> Jak na szczyt bezsensu, to to Logo całkiem nieźle się trzyma...

Pszprszm. Ja z tych, co na którymś z ostatnich lat studiów w DOSie na
dole ekranu komunikaty do reszty grupy wysyłali. Reszcie się nawet tego
nie chciało :D

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~scobowski 2012-09-17 00:22
W dniu 2012-09-13 16:51, Maciek pisze:
> Witam
>
> 1h tygodniowo. Były już 2 zajęcia. Jeszcze nawet nie uruchomili
> komputerów. Pani drugą godzinę klaruje pierwszoklasistom, co wolno, a
> czego nie na lekcji informatyki. Dzieciray dosłownie zdychają z nudów.
> No ja pier... 2h tygodniowo zmarnowane na religię, 1h na informatykę.
> Boję się zapytać, co się dzieje na pozostałych lekcjach.
>
> PS: Do tej informatyki to jest jakiś program???? Chodzi mi o program
> nauczania, bo potem pewnie Norton Commandera będę się uczyć
>
Siedzę ja (j) z kumplem (k) (informatyk, ale wrócił właśnie z rejsu,
maryniarzem będzie) przy piwku. Przychodzi młoda (m) lat 5 i 3/4 i
wywiązuje się taki dialog:
(m)- "tato, włącz kompa, chcę bajki na dobranoc pooglądać" (i wychodzi
do swojego pokoju, gdzie nie ma kompa, tylko TV)
(k) - to młoda potrafi z dysków sieciowych korzystać???? (kopara do ziemi)
(m, zawracająca w drzwiach) - Umiem, i wolę od taty z kompa po SaMBie,
bo z arivy* u mnie tylko po UPnP chodzi i nie działają napisy.. ;/

Koniec tematu :)
Co będzie robiła na infie w pierwszej (a piątej!?!?) klasie?
Co będzie chciała :)
Nauczycieli już dawno przerosła, mnie w fachu przegoni pewnie przed
pierwszym okresem.

Po co dzieciom informatyka?
Ano po to, że nie każde ma zboczonych starych, co grupy czytają na
kompie z macierzą 4xSSD. A każde z nich będzie potrzebowało umieć
sklecić CVkę na zmywak (albo i do chińskiego** banku).

* - ariva: sieciowy odtwarzacz i bank mediów, z którym jej telewizor nie
potrafi gadać po SMB

** - bo dzieci teraz trzeba uczyć mandaryńskiego. Żółtki nas zją***,
chyba, że będziemy kolaborować.

*** - youtube: będę go zjadł
napisał/a: ~gosmo 2012-09-17 11:33
W dniu 14.09.2012 o 11:13 Rafał Maszkowski pisze:
> Jeszcze taniej będzie ściągnąć z sieci LibreOffice. Ciekawe, że po
> podręczniku do IV kl. (nie mam pod ręką, więc nie powiem jaki to) widać,
> że autorzy mają pewne opory przed bezczelnym reklamowaniem jednej firmy
> softwarowej. Piszą "m.in. Word", a w niektórych rozdziałach nawet
> wymieniają OpenOffice (co jest dowodem pewnego zapóźnienia, bo od dwóch
> lat główna gałąź tego oprogramowania nazywa się LibreOffice), którego
> autorstwo przypisują... Fundacji Wolnego Oprogramowania (akurat do tego
> programu FSF nie przyłożyła ręki, chociaż jest na licencji, której treść
> wymyśliła Fundacja). Błędów jest zresztą więcej, na czele z
> sugerowaniem, że użytkownik komputera koniecznie musi walczyć z
> wirusami.

Faktycznie są zagubieni, ale to się tak szybko zmienia, że co rok trzeba
bardzo dokładnie lustrować wydanie zeszłego roku i wprowadzać nowe. Btw.
OpenOffice żyje i ma się dobrze pod skrzydłami Apache.

> Tak w ogóle to nie widzę potrzeby prowadzenia lekcji informatyki.
> Zapewne są dzieci, które nie mają w domu komputera, ale w ich przypadku,
> podobnie jak przy innych problemach, można prowadzić zajęcia wyrównawcze
> albo po prostu udostępniać im komputery w szkole.

Jakoś nie widzę, aby ciecko samo od siebie formuły w Excelu wprowadzało, a
teraz każdy "robol umysłowy" (jak to ktoś ładnie nazwał) musi to umieć.
napisał/a: ~Stokrotka" 2012-09-17 21:36
> Zapytałam młodego, co mu dały lekcje informatyki w pierwszej klasie,
> odpowiedział, że nudy.
I tak ma być.
To inne pokolenie niż my. Komputer ma być czymś takim jak mikser, albo
radio. Czymś naturalnym, zwyczajnym, nudnym.
Dla kogoś kto komputer poznał w wieku 14 , 20 czy 40 lat nażędzie to często
pozostawi kroplę stresu. Z dwu pszyczyn : bo komputery i programy były
gorsze, niedopracowane-stresogenne, łatwo psujące się) i dlatego, że wiek ma
istotne wpływ na pszyjemność/stresogenność samego uczenia się (uczenia się
kożystania z komputera). Dzieci uczą się z pszyjemnością, dla
czterdziestolatka nauka to już wysiłek.

Nauka ma być w pewnym sensie nudna, dzieciak ma nieświadomie zapamętać to co
mu pszy pracy będzie potszebne, a nie to:
jak pani opowiadała o moniorku i klawiaturce,
ani że klawiatura miała uszkodzony lewy szift.

--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub
sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

napisał/a: ~Stokrotka" 2012-09-17 21:41


> Ja na przykład byłabym za tym, żeby uczyli się bezwzrokowego pisania na
> klawiaturze, ale pewnie nauczyciele nie mają takich umiejętności.

Jestem pszeciw, tym bardziej, że nie wiadomo jakiej klawiatury dzieci będą
używać w wieku dorosłym. Ergonomiczna odbiega bardzo istotnie od zwykłej,
jak wejdzie cała robota na nic.
W szkole podstawowej dzieci mają się uczyć wiedzy uniwersalnej i rozumienia,
a nie pamięciowego postszegania świata. Bezwzrokowe pisanie jest rozwijaniem
pamięci manualnej.


--
(tekst w nowej ortografi: óu, chh, rzż lub sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
napisał/a: ~Qrczak 2012-09-19 14:41
Dnia 2012-09-17 21:36, obywatel Stokrotka uprzejmie donosi:
>> Zapytałam młodego, co mu dały lekcje informatyki w pierwszej klasie,
>> odpowiedział, że nudy.
> I tak ma być.
> To inne pokolenie niż my. Komputer ma być czymś takim jak mikser, albo
> radio. Czymś naturalnym, zwyczajnym, nudnym.
> Dla kogoś kto komputer poznał w wieku 14 , 20 czy 40 lat nażędzie to
> często pozostawi kroplę stresu. Z dwu pszyczyn : bo komputery i programy
> były gorsze, niedopracowane-stresogenne, łatwo psujące się) i dlatego,
> że wiek ma istotne wpływ na pszyjemność/stresogenność samego uczenia
> się (uczenia się kożystania z komputera). Dzieci uczą się z
> pszyjemnością, dla czterdziestolatka nauka to już wysiłek.

Tej teorii rozwijać nie musisz. Dowody na to już są. Co widać.

qr.a
--
kropla wysiłku
napisał/a: ~Nixe" 2012-09-19 16:35

Użytkownik "medea" napisał w wiadomości

> Ja na przykład byłabym za tym, żeby uczyli się bezwzrokowego pisania na
> klawiaturze, ale pewnie nauczyciele nie mają takich umiejętności.

Jak nie siedzą na niusach od 15 lat, to zapewne nie mają.
Ja się nauczyłam sama. Tutaj między innymi :)

N.
napisał/a: ~Qrczak 2012-09-19 17:22
Dnia 2012-09-19 16:35, obywatel Nixe uprzejmie donosi:
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
> news:50520c97$0$26695$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Ja na przykład byłabym za tym, żeby uczyli się bezwzrokowego pisania na
>> klawiaturze, ale pewnie nauczyciele nie mają takich umiejętności.
>
> Jak nie siedzą na niusach od 15 lat, to zapewne nie mają.
> Ja się nauczyłam sama. Tutaj między innymi :)

Phi.
A jeno jedną (bo druga zajęta wiadomo czym), z zachowaniem polskich
znaków (ach ten alt) też?
Bezwzrokowo bezwarunkowo.

qr.a
--
niusy szkołą życia
napisał/a: ~medea 2012-09-19 17:31
W dniu 2012-09-19 16:35, Nixe pisze:
>
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
> news:50520c97$0$26695$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Ja na przykład byłabym za tym, żeby uczyli się bezwzrokowego pisania na
>> klawiaturze, ale pewnie nauczyciele nie mają takich umiejętności.
>
> Jak nie siedzą na niusach od 15 lat, to zapewne nie mają.
> Ja się nauczyłam sama. Tutaj między innymi :)

Ha! To tak jak ja. :)

Ewa