Negatywny test ciążowy a brak miesiączki

Drogie kobietki, dostaję lekkiego bzika na punkcie testów. Otóż w kwietniu (akurat gdy wypadła mi owulacja) współżyłam z partnerem. Mam bardzo regularne miesiączki, moja spóźnia się już 6 dni. Nie mam żadnych objawów sugerujących zbliżającą się miesiączkę.Dzisiejszy test ciążowy wyszedł negatywny (zrobiłam z samego rana). Przez ostatnie 2 tygodnie towarzyszą mnie bóle w okolicy lędźwi, jestem senna, piersi stały się wyraźnie pełne i nabrzmiałe w dotyku, brodawki nabrały brązowego koloru - (co akurat zauważył partner). Dodatkowo zaczęły mi dokuczać zapachy potraw które wcześniej lubiłam (np. mdli mnie na zapach bananów). Mam bóle brzucha ale nie charakterystyczne dla miesiączki (uczucie jakby rozpychania w środku). Mam śluz i wciąż towarzyszy mi uczucie wilgoci, pochwa wyraźnie w środku jest nabrzmiała, czekam do końca miesiąca by zrobić beta HCG z krwi.
Miała któraś z Was podobne objawy? Wydaje mi się, że mój organizm oszalał, nie powinny chyba pojawić się tak szybko objawy sugerujące ten stan.