minimikser do sosów - jest coś takiego?

napisał/a: ~Ikselka 2012-04-20 13:07
On 20 Kwi, 12:56, "Stefan" wrote:
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomościnews:jmpior$h1t$1@news.icm.edu.pl...> Jak sobie ułatwić miksowanie np. sosu vinegret, ziół albo innych małych
> > ilości?
> > Czy są jakieś minimikserki do tego?
> > Oczywiście można robić to ręcznie (jak robię dotychczas), ale fajnie
> > byłoby tak porządnie zmiksować na jednolitą masę.
>
> najlepsza to taka sprężynka ba batarejke z Ikei za 5 zł.

Czyli spieniacz do mleka/śmietanki. Pisałam.
napisał/a: ~medea 2012-04-20 15:03
W dniu 2012-04-20 07:29, Bbjk pisze:
> W dniu 2012-04-19 19:41, medea pisze:
>> Jak sobie ułatwić miksowanie np. sosu vinegret, ziół albo innych małych
>> ilości?
>> Czy są jakieś minimikserki do tego?
>> Oczywiście można robić to ręcznie (jak robię dotychczas), ale fajnie
>> byłoby tak porządnie zmiksować na jednolitą masę.
>
> Robię to w blenderze z mini końcówką i małym pojemniczkiem, albo po
> prostu wstrząsam, zależnie od sosu. Nawet nie wiedziałam, ze są jakieś
> specjalne sprzęty do sosów, ale imho im mniej gadżetów wokół, tym lepiej.

Mój blender niestety nie ma takiej minikońcówki, a małe ilości do dużej
się nie łapią. Wczoraj robiłam taki sos, coś a' la vinegret, ale miał
być z dodatkiem zmiksowanej rukoli i niestety dla zwykłego blendera to
były za małe ilości. Oczywiście sam vinegret to nie jest problem, bo
można porządnie wymieszać w czymkolwiek na zasadzie shakera, choćby i w
słoiczku, ale jeśli już mamy jakiś dodatek do zmiksowania, albo np.
pesto, to jest kłopot, trzeba robić od razu większe ilości.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-04-20 15:05
W dniu 2012-04-20 12:56, Stefan pisze:
>
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
> news:jmpior$h1t$1@news.icm.edu.pl...
>> Jak sobie ułatwić miksowanie np. sosu vinegret, ziół albo innych
>> małych ilości?
>> Czy są jakieś minimikserki do tego?
>> Oczywiście można robić to ręcznie (jak robię dotychczas), ale fajnie
>> byłoby tak porządnie zmiksować na jednolitą masę.
> najlepsza to taka sprężynka ba batarejke z Ikei za 5 zł. W try miga
> masz filiżankę vinegreta czy innego surowca. A i gotowane sosiki też
> tym miksuję, taki tani prostak jestem...
> pozdr

No nie wiem, te cuda zwykle nie radzą sobie dobrze z mlekiem, a co
dopiero z oliwą z dodatkami. Zresztą, jak piszę powyżej, chodzi mi o
coś, co zmiksowałoby nieduże ilości ziół.

Ewa
napisał/a: ~Stefan" 2012-04-20 15:42

Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-04-20 12:56, Stefan pisze:
>>
>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>> news:jmpior$h1t$1@news.icm.edu.pl...
>>> Jak sobie ułatwić miksowanie np. sosu vinegret, ziół albo innych małych
>>> ilości?
>>> Czy są jakieś minimikserki do tego?
>>> Oczywiście można robić to ręcznie (jak robię dotychczas), ale fajnie
>>> byłoby tak porządnie zmiksować na jednolitą masę.
>> najlepsza to taka sprężynka ba batarejke z Ikei za 5 zł. W try miga masz
>> filiżankę vinegreta czy innego surowca. A i gotowane sosiki też tym
>> miksuję, taki tani prostak jestem...
>> pozdr
>
> No nie wiem, te cuda zwykle nie radzą sobie dobrze z mlekiem, a co dopiero
> z oliwą z dodatkami. Zresztą, jak piszę powyżej, chodzi mi o coś, co
> zmiksowałoby nieduże ilości ziół.
Mnie wystarcza, a mój przyjaciel dla swojej pomocnicy kuchennej (mądry
człek, mądry) zmontował mieszadełko z miniwiertarki dla majsterkowiczów (180
W mocy silnika)i końcówki w postaci trzepadełka, małe, poręczne, wielkości
elektrycznej szczoteczki do zębów bądź urządzenia do zapylania pomidorów.
pozdr
Stefan
PS. W czasach bezAGD fajne były takie rogalki pozyskiwane co roku ze szpica
choinki...
napisał/a: ~czeremcha 2012-04-20 16:02
On 20 Kwi, 15:05, medea wrote:

> No nie wiem, te cuda zwykle nie radzą sobie dobrze z mlekiem, a co
> dopiero z oliwą z dodatkami. Zresztą, jak piszę powyżej, chodzi mi o
> coś, co zmiksowałoby nieduże ilości ziół.

Do vinaigrette używam malutkiej trzepaczki.

Do małej ilości ziół - czegoś takiego:

http://importfood.com/mortarpestle.html

Ania
napisał/a: ~medea 2012-04-20 18:21
W dniu 2012-04-20 15:42, Stefan pisze:
> Mnie wystarcza, a mój przyjaciel dla swojej pomocnicy kuchennej (mądry
> człek, mądry) zmontował mieszadełko z miniwiertarki dla
> majsterkowiczów (180 W mocy silnika)i końcówki w postaci trzepadełka,
> małe, poręczne, wielkości elektrycznej szczoteczki do zębów bądź
> urządzenia do zapylania pomidorów.

No więc działa na zasadzie małego blenderka i o coś takiego właśnie mi
chodziło. Tylko trzeba by jeszcze rozwiązać sprawę miksowania ziół np.
jakiś szybko obracający się mały nożyk by się do tego przydał.

> PS. W czasach bezAGD fajne były takie rogalki pozyskiwane co roku ze
> szpica choinki...

A, nie wiedziałam, że to z czubka choinki pochodziło. Można było kupić
nawet takie drewniane coś (zapomniałam jak babcia to nazywała), ale to
też nadałoby się tylko do mieszania, nie do szatkowania ziół.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-04-20 18:28
W dniu 2012-04-20 16:02, czeremcha pisze:
> On 20 Kwi, 15:05, medea wrote:
>
>> No nie wiem, te cuda zwykle nie radzą sobie dobrze z mlekiem, a co
>> dopiero z oliwą z dodatkami. Zresztą, jak piszę powyżej, chodzi mi o
>> coś, co zmiksowałoby nieduże ilości ziół.
> Do vinaigrette używam malutkiej trzepaczki.
>
> Do małej ilości ziół - czegoś takiego:
>
> http://importfood.com/mortarpestle.html

Taki moździerz właściwie też wymaga ręcznej roboty.
Do szatkowania/siekania ziół widziałam coś lepszego w Ikei:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30149250/

I chyba sobie coś takiego sprawię.

Ewa
napisał/a: ~Ikselka 2012-04-20 21:52
On 20 Kwi, 16:02, czeremcha wrote:
> On 20 Kwi, 15:05, medea wrote:
>
> > No nie wiem, te cuda zwykle nie radzą sobie dobrze z mlekiem, a co
> > dopiero z oliwą z dodatkami. Zresztą, jak piszę powyżej, chodzi mi o
> > coś, co zmiksowałoby nieduże ilości ziół.
>
> Do vinaigrette używam malutkiej trzepaczki.
>
> Do małej ilości ziół - czegoś takiego:
>
> http://importfood.com/mortarpestle.html

Żeby zrobić pesto (rzadko je robię, ale raczej inne tego typu sprawy
tj. różne zielone i papryka zawieszone w oliwie itp) wspaniały jest
taki zwykły mikser Zelmera z małym miksującym dzbankiem (dzbanek ma
poj. jakieś pół litra, ale można miksowac w nim o wiele mniejsze
ilości):
http://www.oleole.pl/miksery-reczne/zelmer-381-7-mix-robi.bhtml?from=td&utm_source=webkupiec.pl&utm_medium=TradeDoubler&utm_campaign=%28TradeDoubler%29&utm_content=%2Fmiksery_i_malaksery.htm
Jedyne 97zł i jest super. Plus końcówki do wszystkiego i kubek do
miksowania.
napisał/a: ~Ikselka 2012-04-20 21:54
On 20 Kwi, 21:52, Ikselka wrote:

> Żeby zrobić pesto (rzadko je robię, ale raczej inne tego typu sprawy
> tj. różne zielone i papryka zawieszone w oliwie itp) wspaniały jest
> taki zwykły mikser Zelmera z małym miksującym dzbankiem (dzbanek ma
> poj. jakieś pół litra, ale można miksowac w nim o wiele mniejsze
> ilości):http://www.oleole.pl/miksery-reczne/zelmer-381-7-mix-robi.bhtml?from=...
> Jedyne 97zł i jest super. Plus końcówki do wszystkiego i kubek do
> miksowania.

Przy czym podkreślam - musi być na dnie dzbanka nieco płynu lub oliwy,
zeby miskowana sucha zawartość miałą się w czym ślizgać i
przemieszczać, no ale do pesto to wręcz idealna sprawa.
napisał/a: ~Nixe 2012-04-20 23:46
W dniu 2012-04-20 18:21, medea pisze:

>> PS. W czasach bezAGD fajne były takie rogalki pozyskiwane co roku ze
>> szpica choinki...
>
> A, nie wiedziałam, że to z czubka choinki pochodziło.

A co to takiego te "rogalki ze szpica choinki"??

N.
napisał/a: ~Stefan" 2012-04-21 08:04

Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
>W dniu 2012-04-20 18:21, medea pisze:
>
>>> PS. W czasach bezAGD fajne były takie rogalki pozyskiwane co roku ze
>>> szpica choinki...
>>
>> A, nie wiedziałam, że to z czubka choinki pochodziło.
>
> A co to takiego te "rogalki ze szpica choinki"??
to takie cuś co należy do rodziny mątewek:
http://kurnachata.blogspot.com/2012/02/poloneza-czas-zaczac.html
pierwsze dwie zod prawej - tylko jakieś toporne, ja robiłem takie bardziej
finezyjne, delikatne.
nazwa mątewka - od mącenia (ale nie takiego jakie uprawia Antek
Policmajster) np ciasta na naleśniki w epoce przedmikserowej.
pozdr
Stefan
napisał/a: ~czeremcha 2012-04-21 09:24
On 20 Kwi, 18:28, medea wrote:

> Taki moździerz właściwie też wymaga ręcznej roboty.

I rzecz w tym, że zioła powinno się rozgniatać, a nie szatkować.
Oczywiście, jeśli nie mówimy i pietruszce do posypania zupy...

Ania