kiedy najlepiej urodzić pierwsze dziecko?
napisał/a:
Misiaq
2010-01-07 18:54
Otóż to. Takie teoryzowanie
napisał/a:
basia1125
2010-01-07 19:45
No wiem ale wcześniej nie bralam się do tego tak świadomie
napisał/a:
jente8
2010-01-07 22:06
Tyle naszego, że sobie poteoretyzujemy :D A co będzie w praktyce to już czas pokaże :)
napisał/a:
igmu
2010-01-27 14:30
No to teraz moja kolej :)
Myślę, że najlepszy wiek na dziecko to 25-26 lat... Ale do tego trzeba dolaczyc kilka innych czynników - sytuacja finansowa, materialna, mieskzaniowa, zawodowa... Bez pracy, pieniędzy i własnego kąta nawet instynkt macierzyński 30sto latki nie ma nic do gadania... Najważniejsze jest dobro dziecka, takie moje zdanie ;)
My oboje studiujemy dziennie, ja koncze za rok, ale moj K wymyslil sobie ostatnio, ze chce zrobic podyplomowke w Krakowie na AGH... Wiec kolejne dwa lata w zawieszeniu przed nami :(
Czesto gadamy o dziecku, jestesmy na nie gotowi - tak jak juz pisalam w pierwszym poscie na tym forum :) Szczerze mowiac zachowujemy sie dosc nieodpowiedzialnie - ostatnio zaczelismy kochac sie bez gumki, a zakladac ja dopiero na sam koniec Mimo, że tego głośno nie mowimy w czasie seksu, to oboje mamy jakas nadzieje, ze cos tam jednak sie zadzieje... ;)
Nie stać nas na ślub, a wiemy, ze jak byśmy wpadli, to rodzice by zrobili wszystko bysmy sie pobrali... i nie byłoby wyboru ;)
Echh... głupie to wszystko :P
A planujemy tak z trójeczkę dzieciaczków :)
Więc właściwie musimy zacząć się starac :)
Ale się rozpisalam...
Pozdrawiam! :)
Myślę, że najlepszy wiek na dziecko to 25-26 lat... Ale do tego trzeba dolaczyc kilka innych czynników - sytuacja finansowa, materialna, mieskzaniowa, zawodowa... Bez pracy, pieniędzy i własnego kąta nawet instynkt macierzyński 30sto latki nie ma nic do gadania... Najważniejsze jest dobro dziecka, takie moje zdanie ;)
My oboje studiujemy dziennie, ja koncze za rok, ale moj K wymyslil sobie ostatnio, ze chce zrobic podyplomowke w Krakowie na AGH... Wiec kolejne dwa lata w zawieszeniu przed nami :(
Czesto gadamy o dziecku, jestesmy na nie gotowi - tak jak juz pisalam w pierwszym poscie na tym forum :) Szczerze mowiac zachowujemy sie dosc nieodpowiedzialnie - ostatnio zaczelismy kochac sie bez gumki, a zakladac ja dopiero na sam koniec Mimo, że tego głośno nie mowimy w czasie seksu, to oboje mamy jakas nadzieje, ze cos tam jednak sie zadzieje... ;)
Nie stać nas na ślub, a wiemy, ze jak byśmy wpadli, to rodzice by zrobili wszystko bysmy sie pobrali... i nie byłoby wyboru ;)
Echh... głupie to wszystko :P
A planujemy tak z trójeczkę dzieciaczków :)
Więc właściwie musimy zacząć się starac :)
Ale się rozpisalam...
Pozdrawiam! :)
napisał/a:
muminkowie
2010-01-29 12:57
Witam kochane. Osobiście uczucie by mieć własne dziecko pojawiło się bardzo wcześnie miałam bowiem 18-19 lat. Powodem było chyba to, że bardzo szybko musiałam dorastać i nie miałam czasu na dzieciństwo nie mówiąc o nastoletnim życiu. Wtedy to dowiedziałam się,że nie mam szans na dziecko. Lekarze z różnych klinik dawali podobną bądź taką samą odpowiedź- " przykro mi jest pani bezpłodna". Nie stać mnie było na in vitro więc tym samym marzenia o rodzinie ( dziecku) rozpływały się jak bańka mydlana burząc tym moje szczęście.
Po 7 latach walki, braniu hormonów na wywołanie miesiączki ni z tego ni z owego sen się spełnił. Zaszłam w ciążę. I dzień kiedy zobaczyłam test ciążowy wskazujący ciążę był najpiękniejszym dniem w moim życiu :)
Tak więc mam 26 lat i jestem w 19 tygodniu ciąży :) Moja córeczka Amelka rozwija się prawidłowo. Teraz idę na badania 4D maluszka 19 lutego i nie mogę się doczekać jak zobaczę je :)
Po 7 latach walki, braniu hormonów na wywołanie miesiączki ni z tego ni z owego sen się spełnił. Zaszłam w ciążę. I dzień kiedy zobaczyłam test ciążowy wskazujący ciążę był najpiękniejszym dniem w moim życiu :)
Tak więc mam 26 lat i jestem w 19 tygodniu ciąży :) Moja córeczka Amelka rozwija się prawidłowo. Teraz idę na badania 4D maluszka 19 lutego i nie mogę się doczekać jak zobaczę je :)
napisał/a:
alicja221
2010-02-01 17:34
Ja marze, zeby miec 3 dzieci ( co nieco przeraza mojego chlopaka, ale powoli sie z ta mysla oswaja ).Najwazniejsze, zeby byly zdrowe, choc bardzo bym chciala miec choc 1 syna, to bylby dopiero synek mamusi Gdybym mogla, to najlepiej od razu, ale obawiam sie, ze przysporzyloby to nam nieco stresow- jeszcze nie skonczylismy studiow i nie mamy pracy ( moj chlopak ma, ale i tak mu dokladaja rodzice). Tak wiec planujemy w wieku ok. 28 lat
[ Dodano: 2010-02-01, 17:36 ]
muminkowie, gratuluje i zycze, zeby malenstwo zdrowo sie rozwijalo
[ Dodano: 2010-02-01, 17:36 ]
muminkowie, gratuluje i zycze, zeby malenstwo zdrowo sie rozwijalo
napisał/a:
camille
2010-02-10 18:57
ja dowiedziałam się że jestem w ciąży w dzień swoich 26 urodzin czyli 31 stycznia, mam więc nadzieję, że urodzę moje dzieciątko mając 26 lat, chciałam bardzo przed 25 ale się nie udało, teraz już musi być dobrze, marzę o tym żeby móc napisać tak jak muminkowie, że wszytko w porządku, narazie nie moge nic powiedziec jeszcze :(
Tobie natomiast życzę żeby z Amelką było nadal wszystko ok, pokarzesz te zdjątka z 4d jak bedziesz miała? strasznie bym chciała takie tez zrobić, to cudowne móc zobaczyć buźkę swojego maleństwa przed narodzeniem!!
Tobie natomiast życzę żeby z Amelką było nadal wszystko ok, pokarzesz te zdjątka z 4d jak bedziesz miała? strasznie bym chciała takie tez zrobić, to cudowne móc zobaczyć buźkę swojego maleństwa przed narodzeniem!!
napisał/a:
~gość
2010-02-26 12:03
Według mnie nie ma odpowiedniego wieku na dziecko bywa tak że inni dojrzwają szybciej..są rozważni..wpełni świadomi swojej decyzji..odpowiedzialni i finansowo gotowi na dziecko..a inni dojrzewają później i też jest dobrze Czasami tak w życiu bwa że nawet jak wszystko mamy czegoś zabraknie...i musimy sami sobie z niektórymi problemami radzić..Ja w bardzo mlodym wieku myslałam o dziecku..a nie byłam w pełni świadoma jaki to jest na prawdę duży obowiązek...dopiero jak okazało się że jestem w ciąży w pewnej chwili nie docierało to do mnie...że ja będę matką dopiero jak moj synek koło 7 miesiąca zaczął trochę mnie kopać i się poruszać zdałam sobie sprawę że we mnie rozwija się nowe życie....i od samego początku ciąży wciągiu tch 9 miesięcy musiałam ze zwykłej nastolatki stać się matką..panią domu....musiałam stać się odpowiedzialna za własne dziecko ale również za moje siostry...i dbać o tatę..no było ciężko ale jakoś te trudne chwile się przetrwało..wcalę nie żałuję że tak młodo zaszłam w ciążę...Mój synek nauczył mnie bardzo wiele...dużo od niego się nauczyłam jaki zaczęłam poznawać samą siebie na nowo A teraz mam 22 lata i jestem najszczęśliwszą mamą na świecie
napisał/a:
maadzik19882
2010-08-25 16:42
JA mam 23 lata a Mój A 26 często rozmawiamy o dzidzi...ja chciałabym już być mamą ;) Moje Kochanie mówi że narazie jeszcze nie jest gotowy ale jak się przydarzy to będzie szczęśliwy miła zmiana z jego strony ;) hehe
napisał/a:
Aganesu
2010-09-12 21:54
Medycyna mówi o wieku miedzy 22 a 25 - że niby wtedy jakiś hormon najlepiej pracuje.
Ja w tych latach kompletnie o dziecku nie myślałam, partner był (obecnie mój mąż), praca była ale ja nie byłam gotowa i nawet nie chciałam mieć jeszcze dziecka.
Myśl i chęć posiadania dzidziusia dorosła we mnie około 28 roku życia i tak sobie dojrzewała :)
W tym roku kończę 30 lat i jestem w 12 tygodniu ciąży. Czuje się dojrzała, gotowa i pełna chęci dla fasolki która we mnie rośnie :)
Dlatego uważam, że na dzidziusia trzeba być gotowym, zarówno przyszła mama jak i tata - bo to przecież będzie Nasze/Wasze dziecko.
Ja w tych latach kompletnie o dziecku nie myślałam, partner był (obecnie mój mąż), praca była ale ja nie byłam gotowa i nawet nie chciałam mieć jeszcze dziecka.
Myśl i chęć posiadania dzidziusia dorosła we mnie około 28 roku życia i tak sobie dojrzewała :)
W tym roku kończę 30 lat i jestem w 12 tygodniu ciąży. Czuje się dojrzała, gotowa i pełna chęci dla fasolki która we mnie rośnie :)
Dlatego uważam, że na dzidziusia trzeba być gotowym, zarówno przyszła mama jak i tata - bo to przecież będzie Nasze/Wasze dziecko.
napisał/a:
cameron
2010-11-15 09:15
ja mam 23 lata, a mój mąż 26 :) Jesteśmy po ślubie dopiero 5 miesięcy, oboje pracujemy ale nie mamy jeszcze własnego mieszkania i mnie to przeraża bo zawsze chciałam się najpierw ustatkować, a potem myśleć o dziecku ale mój mąż ciągle namawia mnie byśmy zaczęli już starania. Widzę jak bardzo pragnie dziecka i chciałabym go uszczęśliwić ale... Z jednej strony też chciałabym być już mamą ale mieszkamy z moją babcią... ona ma mi się wtrącać do wychowywania syna/córki?? nie mogę na to pozwolić! Poza tym będę musiała przecież zrezygnować z pracy za parę miesięcy i ciągle zastanawiam się czy damy rade z jednej wypłaty… Mąż twierdzi, że przesadzam i że jeśli będziemy to odkładać to nigdy nie będzie odpowiedni czas bo tak naprawdę nie mamy pewności, że kiedykolwiek będziemy na tyle „bogaci” by było nas stać na dziecko…
Ca o tym sądzicie Dziewczyny? Też miałyście/macie takie obawy? To normalne, czy może gdybym była naprawdę gotowa i dojrzała to nie miałabym ŻADNYCH wątpliwości??
Ca o tym sądzicie Dziewczyny? Też miałyście/macie takie obawy? To normalne, czy może gdybym była naprawdę gotowa i dojrzała to nie miałabym ŻADNYCH wątpliwości??
napisał/a:
palika
2010-11-15 09:46
Skoro pracujesz, prawo Cie chroni i nie zostaniecie z jedną wypłatą, tylko będziesz dostawać 100% wynagrodzenia . Pamiętaj, że decyzja o dziecku musi być podjęta wspólnie, żeby dziecko potem nie było źródłem frustracji. Jeśli nie czujesz sie gotowa, nie decyduj się narazie.