Jak uśpić

napisał/a: ~user@domain.invalid 2012-11-25 20:13
Witam. Problem z uśpieniem dzieciaka występuje od kilku miesięcy. W tej
chwili jest to 11-to miesięczny niemowlak. Zwykle usypianie to jest
godzina płaczu wieczorem, zanim kompletnie energizery padną i zaśnie.
Jest wieczorny rytuałał spania (wyciszenie, mycie, karmienie), jest
padnięty (jakieś 8/24h snu), ma sucho, jest najedzony, jak się go
przytula to się wygina i chce uciekać, opatulić kołdrą się nie daje
ucieka. Jest też delikatne światełko, aby wiedział gdzie jest. Nic go
nie boli. Czasem dostanie czopka jak dziąsła są podpuchnięte, ale to
dosłownie i w przenośni ma du*ie. A to, że nic go nie boli to wiem, bo
wystarczy zapalić górne światło, dać zabawkę i jest przez chwilę
szczęśliwy. Ale tylko do czasu aż nie zacznie znów przecierać oczu i się
słaniać na nogach. Wcześniej z córką nie mieliśmy takich problemów,
mycie, karmienie, przy butli zasypiała, przekładaliśmy do łóżeczka i 12h
snu a i w ciągu dnia jeszcze ze 2-3h. Ten natomiast w sumie maks. 8h snu
dziennego i nocnego. Mam wrażenie jakby po prostu nie umiał zasypiać.
Testowaliśmy też metodę 7-5-3, ale nic to nie dało. Opcje ze bez
światełka testowaliśmy. Śpiewanie kołysanek też nic nie daje. W nocy
budzi się często. Nie reagujemy natychmiast na płacz i rozróżniamy jego
znaczenie. To wieczorne to "domaganie się czegoś".
Co ciekawe, nie ma problemów z usypianiem w ciągu dnia, zwykle to robi
żona a ja tylko w weekend. Ale wygląda tak, że jak już jest zmęczony,
karmię, biorę na kolana, przytulam odpalam na YouTubie Monster Magnet
(np. Powertrip, Space Lord), System Of A Down (np. Chop Suey!), czasem
jakieś Linkin Park, Korn czy Limp Bizkit i efekt murowany po 10 min.,
choć tylko na maks. 1h, trzeba tylko młodego przenieść do swojego
pokoju. Ale na wieczór kłóci się to "wyciszeniem" i "czułością
rodzicielską" ;)
napisał/a: ~Paulinka 2012-11-25 20:32
W dniu 2012-11-25 20:13, user@domain.invalid pisze:
> Witam. Problem z uśpieniem dzieciaka występuje od kilku miesięcy.
/ciach/

Mam to samo z młodą. Chyba po prostu taki egzemplarz. Zaśnie wtedy,
kiedy już nie będzie miała siły stać na nogach. Czasem to jest nawet
godz. 24. I żadne magiczne i sprawdzone metody nie działają.
Starszy syn też jest nocny marek, ale on przynajmniej się odwdzięczał
wstawaniem po godz. 10 rano ;) Za to średni syn chodzi spać z kurami i z
kurami wstaje. Zazdroszczę mu, kiedyś liczyliśmy, ile mu czasu zajmuje
zaśnięcie - rekord liczony na stoperze- po 10 sek. zaczął pochrapywać :)
Myślę, że to jakaś osobnicza cecha i nic się z tym tematem zrobić nie
da, no ale może się mylę i ktoś mi moją Maję pomoże ululać np dzisiaj :)


--
Paulinka
napisał/a: ~iusr 2012-11-26 22:50
W dniu 2012-11-25 20:13, user@domain.invalid pisze:
> Witam. Problem z uśpieniem dzieciaka występuje od kilku miesięcy. W tej
> chwili jest to 11-to miesięczny niemowlak. Zwykle usypianie to jest
> godzina płaczu wieczorem, zanim kompletnie energizery padną i zaśnie.
> Jest wieczorny rytuałał spania (wyciszenie, mycie, karmienie), jest
> padnięty (jakieś 8/24h snu), ma sucho, jest najedzony, jak się go
> przytula to się wygina i chce uciekać, opatulić kołdrą się nie daje
> ucieka. Jest też delikatne światełko, aby wiedział gdzie jest. Nic go
> nie boli. Czasem dostanie czopka jak dziąsła są podpuchnięte, ale to
> dosłownie i w przenośni ma du*ie. A to, że nic go nie boli to wiem, bo
> wystarczy zapalić górne światło, dać zabawkę i jest przez chwilę
> szczęśliwy. Ale tylko do czasu aż nie zacznie znów przecierać oczu i się
> słaniać na nogach. Wcześniej z córką nie mieliśmy takich problemów,
> mycie, karmienie, przy butli zasypiała, przekładaliśmy do łóżeczka i 12h
> snu a i w ciągu dnia jeszcze ze 2-3h. Ten natomiast w sumie maks. 8h snu
> dziennego i nocnego. Mam wrażenie jakby po prostu nie umiał zasypiać.
> Testowaliśmy też metodę 7-5-3, ale nic to nie dało. Opcje ze bez
> światełka testowaliśmy. Śpiewanie kołysanek też nic nie daje. W nocy
> budzi się często. Nie reagujemy natychmiast na płacz i rozróżniamy jego
> znaczenie. To wieczorne to "domaganie się czegoś".
> Co ciekawe, nie ma problemów z usypianiem w ciągu dnia, zwykle to robi
> żona a ja tylko w weekend. Ale wygląda tak, że jak już jest zmęczony,
> karmię, biorę na kolana, przytulam odpalam na YouTubie Monster Magnet
> (np. Powertrip, Space Lord), System Of A Down (np. Chop Suey!), czasem
> jakieś Linkin Park, Korn czy Limp Bizkit i efekt murowany po 10 min.,
> choć tylko na maks. 1h, trzeba tylko młodego przenieść do swojego
> pokoju. Ale na wieczór kłóci się to "wyciszeniem" i "czułością
> rodzicielską" ;)
>

Tez mam taki egzemplarz, starszy usypia w kilka sekund i spi 12h,
mlodsze cuduje - od urodzenia, to juz prawie 3 lata:). To co pomagalo
jak miala kilka miesiecy, to dwie pieluszki tetrowe do przytulania - na
jedno i drugie ucho :) no i najwazniejsze - glaskanie po nasadzie noska,
rytmicznie i delikatnie (byle nie laskotac:) ). efekt byl magiczny. dwie
pieluszki, mruczenie kolysanki, glaskanie po nosku i zero kontaktu
wzrokowego.

--
iusr
napisał/a: ~Ikselka 2012-11-27 00:07
Dnia Mon, 26 Nov 2012 22:50:46 +0100, iusr napisał(a):

> W dniu 2012-11-25 20:13, user@domain.invalid pisze:
>> Witam. Problem z uśpieniem dzieciaka występuje od kilku miesięcy. W tej
>> chwili jest to 11-to miesięczny niemowlak. Zwykle usypianie to jest
>> godzina płaczu wieczorem, zanim kompletnie energizery padną i zaśnie.
>> Jest wieczorny rytuałał spania (wyciszenie, mycie, karmienie), jest
>> padnięty (jakieś 8/24h snu), ma sucho, jest najedzony, jak się go
>> przytula to się wygina i chce uciekać, opatulić kołdrą się nie daje
>> ucieka. Jest też delikatne światełko, aby wiedział gdzie jest. Nic go
>> nie boli. Czasem dostanie czopka jak dziąsła są podpuchnięte, ale to
>> dosłownie i w przenośni ma du*ie. A to, że nic go nie boli to wiem, bo
>> wystarczy zapalić górne światło, dać zabawkę i jest przez chwilę
>> szczęśliwy. Ale tylko do czasu aż nie zacznie znów przecierać oczu i się
>> słaniać na nogach. Wcześniej z córką nie mieliśmy takich problemów,
>> mycie, karmienie, przy butli zasypiała, przekładaliśmy do łóżeczka i 12h
>> snu a i w ciągu dnia jeszcze ze 2-3h. Ten natomiast w sumie maks. 8h snu
>> dziennego i nocnego. Mam wrażenie jakby po prostu nie umiał zasypiać.
>> Testowaliśmy też metodę 7-5-3, ale nic to nie dało. Opcje ze bez
>> światełka testowaliśmy. Śpiewanie kołysanek też nic nie daje. W nocy
>> budzi się często. Nie reagujemy natychmiast na płacz i rozróżniamy jego
>> znaczenie. To wieczorne to "domaganie się czegoś".
>> Co ciekawe, nie ma problemów z usypianiem w ciągu dnia, zwykle to robi
>> żona a ja tylko w weekend. Ale wygląda tak, że jak już jest zmęczony,
>> karmię, biorę na kolana, przytulam odpalam na YouTubie Monster Magnet
>> (np. Powertrip, Space Lord), System Of A Down (np. Chop Suey!), czasem
>> jakieś Linkin Park, Korn czy Limp Bizkit i efekt murowany po 10 min.,
>> choć tylko na maks. 1h, trzeba tylko młodego przenieść do swojego
>> pokoju. Ale na wieczór kłóci się to "wyciszeniem" i "czułością
>> rodzicielską" ;)
>>
>
> Tez mam taki egzemplarz, starszy usypia w kilka sekund i spi 12h,
> mlodsze cuduje - od urodzenia, to juz prawie 3 lata:). To co pomagalo
> jak miala kilka miesiecy, to dwie pieluszki tetrowe do przytulania - na
> jedno i drugie ucho :) no i najwazniejsze - glaskanie po nasadzie noska,
> rytmicznie i delikatnie (byle nie laskotac:) ). efekt byl magiczny. dwie
> pieluszki, mruczenie kolysanki, glaskanie po nosku i zero kontaktu
> wzrokowego.

Moja młodsza żądała "mamo/tato, trzymaj mi pupcię" - i zasypiała w mig.
Poczucie bezpieczeństwa czy co 333-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Ikselka 2012-11-27 11:10
Dnia Sun, 25 Nov 2012 20:13:48 +0100, user@domain.invalid napisał(a):

> Witam. Problem z uśpieniem dzieciaka występuje od kilku miesięcy. W tej
> chwili jest to 11-to miesięczny niemowlak. Zwykle usypianie to jest
> godzina płaczu wieczorem, zanim kompletnie energizery padną i zaśnie.(...)

> (...)Co ciekawe, nie ma problemów z usypianiem w ciągu dnia, zwykle to robi
> żona a ja tylko w weekend.(...)


Hmmm... No i mamy jasność - trzeba przetrzymać dziecko w dzień bez spania
(widocznie nawet ta "godzina" mu niepotrzebna), to wieczorem "padnie".


--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)