Instynkt macierzyński
napisał/a:
tajla
2009-02-09 09:59
u mnie jest od bardzo ,bardzo , bardzo dawna
Ale jeszcze musze poczekac
Narazie mam meczace pytania -czemu jeszcze nie
Ale jeszcze musze poczekac
Narazie mam meczace pytania -czemu jeszcze nie
napisał/a:
Shilka
2010-01-29 21:47
Coraz częściej myślę o dziecku. Patrzę na kobiety w ciąży i zazdroszczę im. Jak nigdy. A mam dopiero 20lat. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak czy mój zegar biologiczny zaczął bić. Mój chłopak(20l.) też coraz częściej o tym mówi,ale oboje wciąż czujemy się czasem dzieckiem. Czasem myślimy sobie,że może zdecydujemy się,bo nie chcemy mieć dużo lat np.50 kiedy nasze dzieci będą mieć 18l. Poza tym kobietom coraz ciężej zajść w ciążę i bez problemów ją nosić. Z drugiej strony dopiero zaczełam studiować,a mój luby pracować i zarabiać na siebie,na nas. Rodzice wspieriają mnie i wiem,że mogę na nich liczyć. Tak bardzo zazdroszczę kobietom w ciąży... Patrzę na nie i mogę rozpłakać się. Wiem,że za młoda jestem,że to za szybko na dziecko ale tak bardzo je pragnę. Miałyście podobnie kobity jak ja??
napisał/a:
abunee
2010-01-30 11:06
Wszystko z Toba wporządku Ja jestem w Twoim wieku i też czasami myślę o dziecku, ale jestem w podobnej sytuacji jak Ty i wiem że to jeszcze nie ten czas. To normalne że kobieta czuje że chciałaby mieć dziecko ale instynkt przychodzi u jednych szybciej a u innych dużo później. U Ciebie przyszedł wcześniej, więc musisz się zastanowić nad wszystkimi plusami i minusami macierzyństwa w młodym wieku i w Twojej sytuacji tzn. czy dacie rade siebie i dziecko utrzymać, zapewnić mu byt i szczęście. Czasem tak poważne decyzje podejmowane są pochopnie, a potem okazuje się np. że facet jednak nie dorósł do tej roli i nie radzi sobie z nową sytuacją. Posiadanie dziecka to szczęście, ale także trud i pewne ograniczenia. W wieku 20 lat można jeszcze prowadzić dosyć beztroskie życie, a na dziecko czas jeszcze przyjdzie Studia szybko minął, a po nich można zastanowić się co dalej. Oczywiście to bardzo indywidualna decyzja, jeśli bardzo pragniesz dziecka i uważasz że poradzicie sobie z partnerem to czemu nie, wiek wg mnie nie gra aż tak ważnej roli
napisał/a:
Gvalch'ca
2010-01-30 12:12
Hehe, to może ze mną jest coś nie tak bo, ja z kolei mam na odwrót, instynkt macierzyński przekroczył 0 i mknie ku wartościom ujemnym
napisał/a:
~gość
2010-01-30 15:57
Shilka, nie martw sie, ja w tym roku skończę 22lata a jakos od roku czuje ogromny instynkt. Bardzo pragnę dziecka i liczę, że już za kilka miesięcy pojawi się u mnie maleństwo w brzuszku :)
napisał/a:
~gość
2010-01-30 16:05
u mnie identycznie
napisał/a:
Gvalch'ca
2010-01-30 17:09
To przynajmniej nie jestem sama
napisał/a:
~gość
2010-01-30 17:16
ja mam prawie 26 lat i jak na razie nie ciągnie mnie do dziecka a to dlatego, że nie poradzę sobie z wychowaniem.
20 lat to dla mnie bardzo malutko :P i przyznaję szczerze kiedy widzę tak młode mamy to niemal zawsze nasuwa mi się myśl - wpadła
Nie bijcie :)
20 lat to dla mnie bardzo malutko :P i przyznaję szczerze kiedy widzę tak młode mamy to niemal zawsze nasuwa mi się myśl - wpadła
Nie bijcie :)
napisał/a:
~gość
2010-01-30 17:22
Tez mam bardzo podobnie.
Do tego mój narzeczony zaczął mieć podobne pragnienia i wiedziałam, że możemy się zapomnieć, więc wróciłam do tabletek.
Na wszystko jest czas, a dziecko to nie zabawka. Myslę, że warto poczekać na odpowiedni moment i stworzyć mu jak najlepsze warunki.
Ale tak mi sie marzy za jakieś 2-3 lata
Do tego mój narzeczony zaczął mieć podobne pragnienia i wiedziałam, że możemy się zapomnieć, więc wróciłam do tabletek.
Na wszystko jest czas, a dziecko to nie zabawka. Myslę, że warto poczekać na odpowiedni moment i stworzyć mu jak najlepsze warunki.
Ale tak mi sie marzy za jakieś 2-3 lata
napisał/a:
~gość
2010-01-30 17:22
napisał/a:
Agatita
2010-01-31 10:15
Heh ja instynktu tez nigdy nie mialam, co w chwili gdy jestem w ciazy brzmi pewnie bardzo kuriozalnie
Ludzie sa rozni i nie ma co generalizowac, ale kiedy ja bylam dwudziestolatka to mialam poczucie ze caly swiat stoi przede mna otworem, mialam tyle pasji i zamierzen zyciowych, ze mysl o ciazy budzila we mnie dreszcz obrzydzenia. Zastanawia mnie czy dziewczyny, ktore tak usilnie pragna dziecka i jest to ich "jedyny sens zycia" (slyszalam to wiele razy z ust kolezanek) nie maja innych ambicji i celow?
Ludzie sa rozni i nie ma co generalizowac, ale kiedy ja bylam dwudziestolatka to mialam poczucie ze caly swiat stoi przede mna otworem, mialam tyle pasji i zamierzen zyciowych, ze mysl o ciazy budzila we mnie dreszcz obrzydzenia. Zastanawia mnie czy dziewczyny, ktore tak usilnie pragna dziecka i jest to ich "jedyny sens zycia" (slyszalam to wiele razy z ust kolezanek) nie maja innych ambicji i celow?
napisał/a:
Agatita
2010-01-31 11:54
Necia, Przy zalozeniu ze dziecko to "jedyny sens zycia" tak, moim zdaniem wskazywac to moze, ze osoby tak mowiace moga nie miec innych, wazniejszych celow zyciowych. Dziecko moze przeszkadzac w realizacji wielu celow wielu ludziom. Zalezy o czym kto tam marzy. W przypadku tego co ja chcialam robic w wieku lat 20 dziecko nijak sie w to nie wpisywalo. I nic by mi z tego nie wyszlo. Realizacja zawodowa jest mozliwa, ale ja nie tylko prace mam na mysli. A pytania o cofanie w rozwoju i mleczarnie pozostawie bez komentarza, bo to sobie sama dopowiedzialas i nie wiem co mam ci n takie dziwne komentarze odpowiedziec. Mnie takie pojecie kobiety - matki jest obce, nie wiem jak konstruktywnie udzielic na nie odpowiedzi.