Ile zaczynu?

napisał/a: ~Paulinka 2012-02-22 22:30
medea pisze:
> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>> A jesteś pewna, że był posolony?
>
> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba trochę
> mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.
>
>> BTW, ja swój piekę najpierw w temperaturze 250 przez 15 minut, potem
>> przez 75 minut w 160 stopniach - może tu jest pies pogrzebany?
>
> Czyli łącznie 1,5 godziny. To ja mniej więcej tyle samo, ale na stałej
> temperaturze, 200st.
>
>>>
>>> Ja mam ten "problem", że w naszej piekarni pieką naprawdę dobry chleb,
>>> więc muszę się postarać. ;)
>> To masz fajnie.
>
> No mam, ale zaglądanie do tej piekarni jest niebezpieczne, bo mają też
> dobre ciasta. ;-P

A to jakaś sieciówka, czy Wasze osiedlowe dobro?


--

Paulinka
napisał/a: ~medea 2012-02-22 22:42
W dniu 2012-02-22 22:30, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>> A jesteś pewna, że był posolony?
>>
>> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba
>> trochę mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.
>>
>>> BTW, ja swój piekę najpierw w temperaturze 250 przez 15 minut, potem
>>> przez 75 minut w 160 stopniach - może tu jest pies pogrzebany?
>>
>> Czyli łącznie 1,5 godziny. To ja mniej więcej tyle samo, ale na
>> stałej temperaturze, 200st.
>>
>>>>
>>>> Ja mam ten "problem", że w naszej piekarni pieką naprawdę dobry chleb,
>>>> więc muszę się postarać. ;)
>>> To masz fajnie.
>>
>> No mam, ale zaglądanie do tej piekarni jest niebezpieczne, bo mają
>> też dobre ciasta. ;-P
>
> A to jakaś sieciówka, czy Wasze osiedlowe dobro?

Piekarnia Biskupin (mają piekarnię na Biskupinie i w Łanach). Mają kilka
swoich sklepów, ale chyba tylko w północno-wschodniej części Wrocławia
(Biskupin, Wojnów, Psie Pole). Na pewno zaopatrują niektóre sklepy
spożywcze, ale chyba nie na większą skalę. Gdybyś miała kiedyś okazję
gdzieś kupić ich wyroby, to polecam.

Ewa

napisał/a: ~Paulinka 2012-02-22 22:45
medea pisze:
> W dniu 2012-02-22 22:30, Paulinka pisze:

>> A to jakaś sieciówka, czy Wasze osiedlowe dobro?
>
> Piekarnia Biskupin (mają piekarnię na Biskupinie i w Łanach). Mają kilka
> swoich sklepów, ale chyba tylko w północno-wschodniej części Wrocławia
> (Biskupin, Wojnów, Psie Pole). Na pewno zaopatrują niektóre sklepy
> spożywcze, ale chyba nie na większą skalę. Gdybyś miała kiedyś okazję
> gdzieś kupić ich wyroby, to polecam.

A dzięki za info. Z dobrym chlebem ci u nas niedostatek, a zaczynu
jeszcze nie zaczęłam produkować, na moje nieszczęście mam teraz inne
zmartwienia.


--

Paulinka
napisał/a: ~krys 2012-02-23 08:43
medea wrote:

> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>> A jesteś pewna, że był posolony?
>
> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba trochę
> mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.

Biorąc pod uwagę, że pierwszy chleb, który mi się kleił, okazał się nie
posolony, to tak. Początkowo myślałam, że to wina mąki, ale na tej samej
mące następny wyszedł ok.
>
>> BTW, ja swój piekę najpierw w temperaturze 250 przez 15 minut, potem
>> przez 75 minut w 160 stopniach - może tu jest pies pogrzebany?
>
> Czyli łącznie 1,5 godziny. To ja mniej więcej tyle samo, ale na stałej
> temperaturze, 200st.

IMO ta wysoka temperatura na początku ma znaczenie. W końcu kiedyś, jak
wypiekano chleb bez regulacji temperatury, to piec był nagrzany, a potem
stygł.
>
>>>
>>> Ja mam ten "problem", że w naszej piekarni pieką naprawdę dobry chleb,
>>> więc muszę się postarać. ;)
>> To masz fajnie.
>
> No mam, ale zaglądanie do tej piekarni jest niebezpieczne, bo mają też
> dobre ciasta. ;-P

To dobrze, że ja takiej nie mam


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~medea 2012-02-23 08:59
W dniu 2012-02-23 08:43, krys pisze:
> medea wrote:
>
>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>> A jesteś pewna, że był posolony?
>> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba trochę
>> mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.
> Biorąc pod uwagę, że pierwszy chleb, który mi się kleił, okazał się nie
> posolony, to tak. Początkowo myślałam, że to wina mąki, ale na tej samej
> mące następny wyszedł ok.

A ile dajesz soli na kilogram mąki?

Ewa
napisał/a: ~Qrczak" 2012-02-23 09:27
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>
>> BTW, ja swój piekę najpierw w temperaturze 250 przez 15 minut, potem
>> przez 75 minut w 160 stopniach - może tu jest pies pogrzebany?
>
> Czyli łącznie 1,5 godziny. To ja mniej więcej tyle samo, ale na stałej
> temperaturze, 200st.

No to miał prawo się z wierzchu zjarać.

Qra
napisał/a: ~krys 2012-02-23 09:49
medea wrote:

> W dniu 2012-02-23 08:43, krys pisze:
>> medea wrote:
>>
>>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>>> A jesteś pewna, że był posolony?
>>> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba trochę
>>> mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.
>> Biorąc pod uwagę, że pierwszy chleb, który mi się kleił, okazał się nie
>> posolony, to tak. Początkowo myślałam, że to wina mąki, ale na tej samej
>> mące następny wyszedł ok.
>
> A ile dajesz soli na kilogram mąki?

7 łyżeczek na ok. 3 kg. Ale ja nie lubię słonego.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com
napisał/a: ~medea 2012-02-23 09:52
W dniu 2012-02-23 09:49, krys pisze:
> medea wrote:
>
>> W dniu 2012-02-23 08:43, krys pisze:
>>> medea wrote:
>>>
>>>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>>>> A jesteś pewna, że był posolony?
>>>> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba trochę
>>>> mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.
>>> Biorąc pod uwagę, że pierwszy chleb, który mi się kleił, okazał się nie
>>> posolony, to tak. Początkowo myślałam, że to wina mąki, ale na tej samej
>>> mące następny wyszedł ok.
>> A ile dajesz soli na kilogram mąki?
> 7 łyżeczek na ok. 3 kg. Ale ja nie lubię słonego.
>

O kurczę, to ja chyba rzeczywiście za mało posoliłam, bo dałam niecałą
łyżeczkę na chleb z niecałego 1 kg mąki.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-02-23 09:53
W dniu 2012-02-23 09:27, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>>
>>> BTW, ja swój piekę najpierw w temperaturze 250 przez 15 minut, potem
>>> przez 75 minut w 160 stopniach - może tu jest pies pogrzebany?
>>
>> Czyli łącznie 1,5 godziny. To ja mniej więcej tyle samo, ale na
>> stałej temperaturze, 200st.
>
> No to miał prawo się z wierzchu zjarać.

Następnym razem zrobię, jak radzicie - najpierw wyższą temperaturę na
jakiś czas, a potem niższą.

Ewa
napisał/a: ~Qrczak" 2012-02-23 10:34
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-23 09:49, krys pisze:
>> medea wrote:
>>> W dniu 2012-02-23 08:43, krys pisze:
>>>> medea wrote:
>>>>> W dniu 2012-02-22 09:26, krys pisze:
>>>>>> A jesteś pewna, że był posolony?
>>>>> A sądzisz, że to może mieć wpływ? Posoliłam na pewno, ale chyba trochę
>>>>> mało, bo spróbowałam kawałek z brzegu i był mało słony.
>>>> Biorąc pod uwagę, że pierwszy chleb, który mi się kleił, okazał się nie
>>>> posolony, to tak. Początkowo myślałam, że to wina mąki, ale na tej
>>>> samej mące następny wyszedł ok.
>>> A ile dajesz soli na kilogram mąki?
>> 7 łyżeczek na ok. 3 kg. Ale ja nie lubię słonego.
>
> O kurczę, to ja chyba rzeczywiście za mało posoliłam, bo dałam niecałą
> łyżeczkę na chleb z niecałego 1 kg mąki.

To może dobrze, żeś go nie zjadła.

Qra
--
są dwie rzeczy niezjadliwe: ciepła wódka i niedosolony chleb
napisał/a: ~medea 2012-02-27 09:00
...i chyba na razie ostatnia, niestety. Trochę-m zniechęcona.

Posoliłam więcej, piekłam najpierw krótko w wysokiej temperaturze
(230st.), potem długo w niższej (170st.).
No i znowu wyszedł kleisty (pęknięcie powstało w wyniku wytrząsania
niedopieczonego chleba z foremki), o taki:

http://imageshack.us/photo/my-images/856/dsc03033o.jpg/

Chyba na razie dam sobie spokój.

Ewa
napisał/a: ~Bbjk 2012-02-27 09:11
W dniu 2012-02-27 09:00, medea pisze:

> Chyba na razie dam sobie spokój.

A może spróbuj upiec w tzw. garnku rzymskim (glinianym), jeśli masz
taki? Chleb w takim garnku wkłada się do zimnego piekarnika, piecze się
ciut inaczej, niż w metalowej formie, ale efekt jest lepszy i bardziej
przewidywalny.
--
B.