Hartman_ma_racje_ile_afer_nagle_by_wyszło.

napisał/a: ~Voyager 2012-09-10 13:47
No więc przyjmijmy te oto bardzo liberalne kryteria bycia katolikiem:
1. Ochrzczony w kościele katolickim
2. Chodzący czasami do kościoła
3. Określający samego siebie (samą siebie) jako katolika (katoliczkę)
4. Znający kilka najważniejszych dogmatów i wierzący w nie
5. Zachowujący przynajmniej pozory życia chrześcijańskiego

Nie są to żadne ostre kryteria, lecz nawet przy ich bardzo łagodnej i
inkluzywnej interpretacji odsetek katolików w społeczeństwie polskim
wypadnie nader skromnie. No, powiedzcie, tak na oko, pięć procent? A
może
dziesięć? No, co, może piętnaście? Tak czy inaczej jakaś tam sobie
mniejszość. Tyle że cholernie wpływowa - do tego stopnia, że zachowuje
się
jak większość i jak większość jest traktowana. Na szczęście w wolnym
kraju
wolnych ludzi, którym kiedyś będziemy tak naprawdę, nie będzie miało
żadnego znaczenia, ilu ma się współwyznawców - czy jest się w
większości,
czy w mniejszości. Na razie jednak ma to znaczenie niebagatelne i
warto
pamiętać o tym, że samodzierżawny kościół katolicki, mający status
niemalże
eksterytorialności i obdarzony bizantyjskimi przywilejami, za które
nawet
nie raczy podziękować niekatolickiej większości ani rządowi, gromadzi
tak
naprawdę niewielki odsetek społeczeństwa. Nie jest to oczywiście
argument
na rzecz deklerykalizacji państwa (bo ta jest wymogiem etycznym i
konstytucyjnym), ale jest to dobry powód dla polityków, prokuratorów
czy
sędziów, by przestali się trząść jak w febrze na widok sutanny. Nie
lękajcie, się politycy! Niech zstąpi duch liberalnej rewolucji
etycznej,
która pozwoli kościołowi żyć na równych prawach z innymi wolnymi
zrzeszeniami obywateli, a tym samym zrzucić z siebie grzech, jakim
jest
korzystanie z nienależnego uprzywilejowania!
napisał/a: ~Qrczak 2012-09-10 14:00
Dnia 2012-09-10 13:47, obywatel Voyager uprzejmie donosi:

Cóż to, złociutki, psychologia już Ci nie wystarcza? Zainteresowanie za
małe?
Idź na pregierz, tam kupa luda, a co drugi to katolik a co trzeci faszysta.

qr.a
--
pierwszy i ostatni raz
napisał/a: ~Voyager 2012-09-10 14:09
On 10 Wrz, 14:00, Qrczak wrote:
> Dnia 2012-09-10 13:47, obywatel Voyager uprzejmie donosi:
>
> Cóż to, złociutki, psychologia już Ci nie wystarcza? Zainteresowanie za
> małe?
> Idź na pregierz, tam kupa luda, a co drugi to katolik a co trzeci faszysta.
>
> qr.a
> --
> pierwszy i ostatni raz

Sama sobie idź jak ci nie pasuje, buraczana dama.
napisał/a: ~Voyager 2012-09-10 14:22
On 10 Wrz, 14:09, Voyager wrote:
> On 10 Wrz, 14:00, Qrczak wrote:
>
> > Dnia 2012-09-10 13:47, obywatel Voyager uprzejmie donosi:
>
> > Cóż to, złociutki, psychologia już Ci nie wystarcza? Zainteresowanie za
> > małe?
> > Idź na pregierz, tam kupa luda, a co drugi to katolik a co trzeci faszysta.
>
> > qr.a
> > --
> > pierwszy i ostatni raz
>
>   Sama sobie idź jak ci nie pasuje, buraczana dama.

Właściwie może wyjaśnisz mi dlaczego jak widzę twój Nick to
natychmiast dzwoni mi w uszach ten tekst..........................

co my tu mamy
to pseudo damy
pozwolę sobie z jednej
zedrzeć pokrowiec
pod którym skrywa
ropucha obrzydliwa
prawdziwe swe oblicze
bardzo nie 'ą' i 'ę'
na swe usta żabie
grubą warstwę kładzie
w jaskrawych kolorach
szminki od "dior'a"
nie zbliżaj nosa do tego
otworu ten otwór ten otwór
to świątynia odoru
z butów sterczy słoma
literaturę zna z opracowań
lektur buraczana dama
kto rodzi się prostakiem
prostakiem przemija
choćby słoma w butach
ze złota była
bez duszy i sumienia
głośno szlocha zauważywszy
dziurę w swych
drogich pończochach
z uśmiechem patrzy w lustro
Boga się nie wstydzi
gdy do celu zmierza
po trupach swych bliźnich