Faworki
napisał/a:
~medea
2012-02-15 11:44
Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
Ewa
Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
Ewa
napisał/a:
~Stefan"
2012-02-15 13:56
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto dziś
> wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy raczej nie
> powinno tak długo w lodówce leżakować?
Nie wiem, ale wiem że ciasto na chrust najlepsze jest po 2 godzinach (góra!)
pozdr
Stefan
napisał/a:
~Qrczak"
2012-02-15 14:03
Dnia dzisiejszego nieboĹźÄ medea wylazĹo do ludzi i marudzi:
>
> KtoĹ musi zaczÄ Ä temat TĹustego Czwartku. PadĹo na mnie. ;)
>
> Przepis na faworki mam, ale mam teĹź pytanie - czy mogÄ zrobiÄ ciasto dziĹ
> wieczorem, wstawiÄ do lodĂłwki, a smaĹźyÄ dopiero jutro rano, czy raczej nie
> powinno tak dĹugo w lodĂłwce leĹźakowaÄ?
AleĹź oczywiĹcie.
W mnie to nawet ponad póŠroku zamraĹźalnikowania nie zaszkodziĹo.
Qra
>
> KtoĹ musi zaczÄ Ä temat TĹustego Czwartku. PadĹo na mnie. ;)
>
> Przepis na faworki mam, ale mam teĹź pytanie - czy mogÄ zrobiÄ ciasto dziĹ
> wieczorem, wstawiÄ do lodĂłwki, a smaĹźyÄ dopiero jutro rano, czy raczej nie
> powinno tak dĹugo w lodĂłwce leĹźakowaÄ?
AleĹź oczywiĹcie.
W mnie to nawet ponad póŠroku zamraĹźalnikowania nie zaszkodziĹo.
Qra
napisał/a:
~medea
2012-02-15 14:19
W dniu 2012-02-15 14:03, Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>>
>> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
>> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
>> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>
>
> Ależ oczywiście.
> W mnie to nawet ponad pół roku zamrażalnikowania nie zaszkodziło.
A powiedz no mi kochana, walisz je do spuchnięcia przed czy po takim
leżakowaniu?
Ewa
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>>
>> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
>> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
>> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>
>
> Ależ oczywiście.
> W mnie to nawet ponad pół roku zamrażalnikowania nie zaszkodziło.
A powiedz no mi kochana, walisz je do spuchnięcia przed czy po takim
leżakowaniu?
Ewa
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-15 19:14
Dnia Wed, 15 Feb 2012 11:44:19 +0100, medea napisał(a):
> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>
Możesz trzymać w lodówce do następnego dnia. Na dłużej radzę zamrażać.
--
XL
> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>
Możesz trzymać w lodówce do następnego dnia. Na dłużej radzę zamrażać.
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-15 19:17
Dnia Wed, 15 Feb 2012 14:19:23 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-15 14:03, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>>>
>>> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
>>> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
>>> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>>
>>
>> Ależ oczywiście.
>> W mnie to nawet ponad pół roku zamrażalnikowania nie zaszkodziło.
>
> A powiedz no mi kochana, walisz je do spuchnięcia przed czy po takim
> leżakowaniu?
>
A po co? - wystarczy rozwałkowac i parę razy skłądać i rozwałkowywac przed
ostatecznym użyciem.
--
XL
> W dniu 2012-02-15 14:03, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Ktoś musi zacząć temat Tłustego Czwartku. Padło na mnie. ;)
>>>
>>> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
>>> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
>>> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
>>
>>
>> Ależ oczywiście.
>> W mnie to nawet ponad pół roku zamrażalnikowania nie zaszkodziło.
>
> A powiedz no mi kochana, walisz je do spuchnięcia przed czy po takim
> leżakowaniu?
>
A po co? - wystarczy rozwałkowac i parę razy skłądać i rozwałkowywac przed
ostatecznym użyciem.
--
XL
napisał/a:
~Bbjk
2012-02-15 19:41
W dniu 2012-02-15 11:44, medea pisze:
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
Spokojnie możesz, tylko zawiń je w wilgotną ściereczkę lub folię, by nie
obeschło. Nazajutrz będzie troszkę gumowate, ale nie odbije się na
jakości chrustu/faworków.
Obiło mi się chyba o oczy, ze masz maszynę do chleba, podobno w niej
rewelacyjnie się robi ciasto faworkowe :)
--
B.
> Przepis na faworki mam, ale mam też pytanie - czy mogę zrobić ciasto
> dziś wieczorem, wstawić do lodówki, a smażyć dopiero jutro rano, czy
> raczej nie powinno tak długo w lodówce leżakować?
Spokojnie możesz, tylko zawiń je w wilgotną ściereczkę lub folię, by nie
obeschło. Nazajutrz będzie troszkę gumowate, ale nie odbije się na
jakości chrustu/faworków.
Obiło mi się chyba o oczy, ze masz maszynę do chleba, podobno w niej
rewelacyjnie się robi ciasto faworkowe :)
--
B.
napisał/a:
~medea
2012-02-15 21:48
W dniu 2012-02-15 19:41, Bbjk pisze:
>
> Spokojnie możesz, tylko zawiń je w wilgotną ściereczkę lub folię, by
> nie obeschło. Nazajutrz będzie troszkę gumowate, ale nie odbije się na
> jakości chrustu/faworków.
Dzięki, dzięki wszystkim za odpowiedzi. Przez ten dzisiejszy śnieg i
korki i tak stanęło na tym, że ciasto zrobię jutro rano, a usmażę po
południu. W dodatku zapomniałam kupić tłuszczu do smażenia.
> Obiło mi się chyba o oczy, ze masz maszynę do chleba, podobno w niej
> rewelacyjnie się robi ciasto faworkowe :)
Nie mam maszyny. Na razie zaczynam moją przygodę chlebową.
Ewa
>
> Spokojnie możesz, tylko zawiń je w wilgotną ściereczkę lub folię, by
> nie obeschło. Nazajutrz będzie troszkę gumowate, ale nie odbije się na
> jakości chrustu/faworków.
Dzięki, dzięki wszystkim za odpowiedzi. Przez ten dzisiejszy śnieg i
korki i tak stanęło na tym, że ciasto zrobię jutro rano, a usmażę po
południu. W dodatku zapomniałam kupić tłuszczu do smażenia.
> Obiło mi się chyba o oczy, ze masz maszynę do chleba, podobno w niej
> rewelacyjnie się robi ciasto faworkowe :)
Nie mam maszyny. Na razie zaczynam moją przygodę chlebową.
Ewa
napisał/a:
~Stokrotka"
2012-02-15 21:57
Jak masz tyle roboty, to lepiej kup gotowce.
Albo kup kawaĹek francuskiego ciasta,
pokruj i pszewiĹ jak na faworki,
upiecz i posyp cukrem pudrem.
BÄdzie podobna cena jak prawdziwe faworki,
a roboty 4 razy mniej (nie robisz ciasta i nie smaĹźysz).
Tylko troszkÄ mniej zdrowe,
wydaje siÄ Ĺźe prawdziwe faworki sÄ mniej tĹuste.
--
(tekst w nowej ortografi: Ăłu, chh, rzĹź lub sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, czÄsto nielogiczny, ktury ludzie ociÄĹźali umysĹowo,
naĹźucajÄ bezmyĹlnie nastÄpnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
Albo kup kawaĹek francuskiego ciasta,
pokruj i pszewiĹ jak na faworki,
upiecz i posyp cukrem pudrem.
BÄdzie podobna cena jak prawdziwe faworki,
a roboty 4 razy mniej (nie robisz ciasta i nie smaĹźysz).
Tylko troszkÄ mniej zdrowe,
wydaje siÄ Ĺźe prawdziwe faworki sÄ mniej tĹuste.
--
(tekst w nowej ortografi: Ăłu, chh, rzĹź lub sz, -ii -i)
Ortografia to NAWYK, czÄsto nielogiczny, ktury ludzie ociÄĹźali umysĹowo,
naĹźucajÄ bezmyĹlnie nastÄpnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/
napisał/a:
~medea
2012-02-15 22:20
W dniu 2012-02-15 21:57, Stokrotka pisze:
> Jak masz tyle roboty
A skąd taki wniosek? Dzisiaj nie dałam rady, ale jutro dam. :)
Ewa
> Jak masz tyle roboty
A skąd taki wniosek? Dzisiaj nie dałam rady, ale jutro dam. :)
Ewa
napisał/a:
~Bbjk
2012-02-16 07:34
W dniu 2012-02-15 21:57, Stokrotka pisze:
> Albo kup kawałek francuskiego ciasta,
> pokruj i pszewiń jak na faworki,
> upiecz i posyp cukrem pudrem.
> Będzie podobna cena jak prawdziwe faworki,
Stokrotko, zdaje mi się, że to nie kwestia ceny, tylko tradycji,
faworków nie robi się z francuskiego ciasta, to byłyby całkiem inne
ciastka.
Czy już ktoś Ci mówił, że ta Twoja "ortografia" męczy oczy? Może dałoby
się tak zrobić, że stosujesz ją sobie we własnych zapiskach i w
prywatnej korespondencji z podobnymi sobie reformatorami, a publicznie
stosujesz się do ogólnie przyjętych norm?
--
B.
> Albo kup kawałek francuskiego ciasta,
> pokruj i pszewiń jak na faworki,
> upiecz i posyp cukrem pudrem.
> Będzie podobna cena jak prawdziwe faworki,
Stokrotko, zdaje mi się, że to nie kwestia ceny, tylko tradycji,
faworków nie robi się z francuskiego ciasta, to byłyby całkiem inne
ciastka.
Czy już ktoś Ci mówił, że ta Twoja "ortografia" męczy oczy? Może dałoby
się tak zrobić, że stosujesz ją sobie we własnych zapiskach i w
prywatnej korespondencji z podobnymi sobie reformatorami, a publicznie
stosujesz się do ogólnie przyjętych norm?
--
B.
napisał/a:
~Anai
2012-02-16 10:22
dniu 16.02.2012 07:34, Bbjk pisze:
> Czy już ktoś Ci mówił, że ta Twoja "ortografia" męczy oczy?
:D
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
> Czy już ktoś Ci mówił, że ta Twoja "ortografia" męczy oczy?
:D
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."