Farsz
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 19:49
Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:23:56 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> On 28 Lut, 15:28, Ikselka wrote:
>
>> No właśnie już doszłam do tego metodą dedukcji. Ale... czym Ty te kulki
>> rozwałkowujesz? Wałkiem, czy plasku-plasku?
>>
>
> Wałkiem. Rozplaskiwanie w palcach musiałabym okupić niedospaną nocą /
> cieśń nadgarstka/.
>
> Są tacy, jak moja koleżanka, która w palcach rozpłaszcza. Ale jej
> pierogi były przez to /jak dla mnie/ za bardzo ciastowate.
>
Chyba moja babcia tak musiała robić, bo jej pierogi też były ciastowate...
--
XL
> On 28 Lut, 15:28, Ikselka wrote:
>
>> No właśnie już doszłam do tego metodą dedukcji. Ale... czym Ty te kulki
>> rozwałkowujesz? Wałkiem, czy plasku-plasku?
>>
>
> Wałkiem. Rozplaskiwanie w palcach musiałabym okupić niedospaną nocą /
> cieśń nadgarstka/.
>
> Są tacy, jak moja koleżanka, która w palcach rozpłaszcza. Ale jej
> pierogi były przez to /jak dla mnie/ za bardzo ciastowate.
>
Chyba moja babcia tak musiała robić, bo jej pierogi też były ciastowate...
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 19:50
Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>
>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>
> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
> ułożyć.
>
Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
--
XL
> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>
>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>
> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
> ułożyć.
>
Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 19:52
Dnia Wed, 29 Feb 2012 13:12:11 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-29 11:47, Qrczak pisze:
>>>
>>> I w dodatku te potwornie przecukrzone.
>>
>> Myślę, że to makijaż.
>
> Czyli muszą mieć jakiś widoczny feler. Przeca ładni się makijażować nie
> muszą.
>
Faworki u mnie ZAWSZE są białe od cukru pudru. Teściowa nawet robiła takie
sztuki, ze każdy otaczała w misce z cukrem, co było trudne, poniewaz jej
faworki to dopiero była cienizna! Choć moim niczego ie brakuje - ciasto
wałkuję do stanu półprzezroczystości.
--
XL
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-02-29 11:47, Qrczak pisze:
>>>
>>> I w dodatku te potwornie przecukrzone.
>>
>> Myślę, że to makijaż.
>
> Czyli muszą mieć jakiś widoczny feler. Przeca ładni się makijażować nie
> muszą.
>
Faworki u mnie ZAWSZE są białe od cukru pudru. Teściowa nawet robiła takie
sztuki, ze każdy otaczała w misce z cukrem, co było trudne, poniewaz jej
faworki to dopiero była cienizna! Choć moim niczego ie brakuje - ciasto
wałkuję do stanu półprzezroczystości.
--
XL
napisał/a:
~margaretha
2012-02-29 20:04
W dniu 2012-02-28 01:35, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>
>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>> płuckami i koniec!
>
> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
fajne te pierogi z kotem :) Ja na swoją kotę mogę liczyć przy robieniu
porządków w szafce :)
Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
--
pozdrawiam
MM
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>
>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>> płuckami i koniec!
>
> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
fajne te pierogi z kotem :) Ja na swoją kotę mogę liczyć przy robieniu
porządków w szafce :)
Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
--
pozdrawiam
MM
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 20:24
Dnia Wed, 29 Feb 2012 20:04:35 +0100, margaretha napisał(a):
> W dniu 2012-02-28 01:35, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>
>>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>>> płuckami i koniec!
>>
>> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
>> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
>
> fajne te pierogi z kotem :) Ja na swoją kotę mogę liczyć przy robieniu
> porządków w szafce :)
He he, moje bardzo lubią ze mną układać ręczniki... Co ręcznik to skok na
stos, a ja kota wyciągam z półki - no i tak w koło macieju, choćby i sto
razy
>
> Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
Dzięki, pewnie że ładne, przede wszystkim dlatego, że moje
To nic, że najbardziej typowe z typowych co do umaszczenia. Są tak miłe,
spokojne, czyściutkie, ciche i delikatne, że trudno uwierzyć.
A Mruczek (szary) jest dodatkowo technikotem - bada działanie różnych
technicznych spraw, np nie zdarzyło się, zeby nie przybiegł z najdalszego
kąta domu, kiedy nalewam wodę do filtra - podpatruje, jak to się tam w
środku przelewa, o mało nie wejdzie do srodka, na szczęście zatkane jest.
Zagląda do wszystkich konewek, kiedy jest tam woda i wsadza tam łapę.
Oczywiście kran też jest dla niego krainą odkryć. Na razie.
Bo ulubiona zabawka obu kotów, laserek, przestał go kręcić, odkąd po paru
razach skojarzył, że "rybka" wylatuje z dziurki a nie jest żywa... Zrobił
lekceważącą minę i pozwala Guzikowi latać w te i wewte, z miną "ale
naiwniak". Czasem tylko chwilę mu potowarzyszy, tak, z nudów
--
XL akwarium mu kupię 333-P
> W dniu 2012-02-28 01:35, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>
>>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>>> płuckami i koniec!
>>
>> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
>> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
>
> fajne te pierogi z kotem :) Ja na swoją kotę mogę liczyć przy robieniu
> porządków w szafce :)
He he, moje bardzo lubią ze mną układać ręczniki... Co ręcznik to skok na
stos, a ja kota wyciągam z półki - no i tak w koło macieju, choćby i sto
razy
>
> Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
Dzięki, pewnie że ładne, przede wszystkim dlatego, że moje
To nic, że najbardziej typowe z typowych co do umaszczenia. Są tak miłe,
spokojne, czyściutkie, ciche i delikatne, że trudno uwierzyć.
A Mruczek (szary) jest dodatkowo technikotem - bada działanie różnych
technicznych spraw, np nie zdarzyło się, zeby nie przybiegł z najdalszego
kąta domu, kiedy nalewam wodę do filtra - podpatruje, jak to się tam w
środku przelewa, o mało nie wejdzie do srodka, na szczęście zatkane jest.
Zagląda do wszystkich konewek, kiedy jest tam woda i wsadza tam łapę.
Oczywiście kran też jest dla niego krainą odkryć. Na razie.
Bo ulubiona zabawka obu kotów, laserek, przestał go kręcić, odkąd po paru
razach skojarzył, że "rybka" wylatuje z dziurki a nie jest żywa... Zrobił
lekceważącą minę i pozwala Guzikowi latać w te i wewte, z miną "ale
naiwniak". Czasem tylko chwilę mu potowarzyszy, tak, z nudów
--
XL akwarium mu kupię 333-P
napisał/a:
~margaretha
2012-02-29 21:02
W dniu 2012-02-29 20:24, Ikselka pisze:
>>
>> Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
>
> Dzięki, pewnie że ładne, przede wszystkim dlatego, że moje
> To nic, że najbardziej typowe z typowych co do umaszczenia. Są tak miłe,
> spokojne, czyściutkie, ciche i delikatne, że trudno uwierzyć.
> A Mruczek (szary) jest dodatkowo technikotem - bada działanie różnych
> technicznych spraw, np nie zdarzyło się, zeby nie przybiegł z najdalszego
> kąta domu, kiedy nalewam wodę do filtra - podpatruje, jak to się tam w
> środku przelewa, o mało nie wejdzie do srodka, na szczęście zatkane jest.
> Zagląda do wszystkich konewek, kiedy jest tam woda i wsadza tam łapę.
> Oczywiście kran też jest dla niego krainą odkryć. Na razie.
> Bo ulubiona zabawka obu kotów, laserek, przestał go kręcić, odkąd po paru
> razach skojarzył, że "rybka" wylatuje z dziurki a nie jest żywa... Zrobił
> lekceważącą minę i pozwala Guzikowi latać w te i wewte, z miną "ale
> naiwniak". Czasem tylko chwilę mu potowarzyszy, tak, z nudów
Wszystkie koty są ładne. Ja mam zwykłą kocicę ze schroniska ale za to
trójkolorową. To są są niesamowicie ciekawskie bestyjki i szybko
niestety nudzą im się zabawki. Ale prawdziwe akwarium zwane "kocim
telewizorem" to by było coś :)
A żeby nie było off top to płucka, dudki, serduszka, móźdzki są mega
bleeeeee
--
pozdrawiam
MM
>>
>> Duże już te Twoje koty i jakie ładne :)
>
> Dzięki, pewnie że ładne, przede wszystkim dlatego, że moje
> To nic, że najbardziej typowe z typowych co do umaszczenia. Są tak miłe,
> spokojne, czyściutkie, ciche i delikatne, że trudno uwierzyć.
> A Mruczek (szary) jest dodatkowo technikotem - bada działanie różnych
> technicznych spraw, np nie zdarzyło się, zeby nie przybiegł z najdalszego
> kąta domu, kiedy nalewam wodę do filtra - podpatruje, jak to się tam w
> środku przelewa, o mało nie wejdzie do srodka, na szczęście zatkane jest.
> Zagląda do wszystkich konewek, kiedy jest tam woda i wsadza tam łapę.
> Oczywiście kran też jest dla niego krainą odkryć. Na razie.
> Bo ulubiona zabawka obu kotów, laserek, przestał go kręcić, odkąd po paru
> razach skojarzył, że "rybka" wylatuje z dziurki a nie jest żywa... Zrobił
> lekceważącą minę i pozwala Guzikowi latać w te i wewte, z miną "ale
> naiwniak". Czasem tylko chwilę mu potowarzyszy, tak, z nudów
Wszystkie koty są ładne. Ja mam zwykłą kocicę ze schroniska ale za to
trójkolorową. To są są niesamowicie ciekawskie bestyjki i szybko
niestety nudzą im się zabawki. Ale prawdziwe akwarium zwane "kocim
telewizorem" to by było coś :)
A żeby nie było off top to płucka, dudki, serduszka, móźdzki są mega
bleeeeee
--
pozdrawiam
MM
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 21:18
Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:02:21 +0100, margaretha napisał(a):
> Wszystkie koty są ładne.
Bez wyjątku!
> Ja mam zwykłą kocicę ze schroniska
Moje to zwykłe warswzawiaki takie, wzięte od pewnej pani. Nie dachowce, ale
domowe kotki, no ale przecież też zwykłe.
> ale za to
> trójkolorową. To są są niesamowicie ciekawskie bestyjki i szybko
> niestety nudzą im się zabawki.
Oj, szybko. To domena inteligentnych istot.
> Ale prawdziwe akwarium zwane "kocim
> telewizorem" to by było coś :)
Całkiem poważnie o tym myślę... MŚK kiedyś miał akwarium, więc miałby kto
się zajmować rybkami.
>
> A żeby nie było off top to płucka, dudki,
To to samo
> serduszka, móźdzki są mega
> bleeeeee
E, nieeee
--
XL mlask
> Wszystkie koty są ładne.
Bez wyjątku!
> Ja mam zwykłą kocicę ze schroniska
Moje to zwykłe warswzawiaki takie, wzięte od pewnej pani. Nie dachowce, ale
domowe kotki, no ale przecież też zwykłe.
> ale za to
> trójkolorową. To są są niesamowicie ciekawskie bestyjki i szybko
> niestety nudzą im się zabawki.
Oj, szybko. To domena inteligentnych istot.
> Ale prawdziwe akwarium zwane "kocim
> telewizorem" to by było coś :)
Całkiem poważnie o tym myślę... MŚK kiedyś miał akwarium, więc miałby kto
się zajmować rybkami.
>
> A żeby nie było off top to płucka, dudki,
To to samo
> serduszka, móźdzki są mega
> bleeeeee
E, nieeee
--
XL mlask
napisał/a:
~Paulinka
2012-02-29 21:20
Qrczak pisze:
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka wrote:
>>>>
>>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z
>>>>> rosołu są pyszne w pierogach.
>>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami I smakowały! Mimo,
>>>> że z płuckami są błe...
>>>
>>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam "blok" na etapie żtp
>>> wstępnym - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia,
>>> gotowania, mielenia... 3-P
>>
>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami
>> u koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>
> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
OMG!
> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
Żołądki, wątróbka, serduszka i to by było na tyle u mnie.
--
Paulinka
> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 27 Feb 2012 13:10:58 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>>> On 27 Lut, 21:51, Ikselka wrote:
>>>>
>>>>> Dlaczego z płuckami? - szponder (dla tłustości) plus inne mięsko z
>>>>> rosołu są pyszne w pierogach.
>>>> Ale z płuckami są inne... Moja córka kiedyś najadła się babcinych z
>>>> płuckami myśląc, że to z siekanymi pieczarkami I smakowały! Mimo,
>>>> że z płuckami są błe...
>>>
>>> Ja też jadłam z pluckami, u cioci, i to wiele razy. I wiedziałam z czego
>>> jest nadzienia, i mi pierogi super smakowały, boskie były.
>>> Jednak w kwestii samodzielnego zrobienia mam "blok" na etapie żtp
>>> wstępnym - kupowania, widoku i macania tych płucek, krojenia,
>>> gotowania, mielenia... 3-P
>>
>> Największe i najobrzydliwsze danie jakie jadłam - krokiety z płuckami
>> u koleżanki. Bleeee. Jestem odważna w próbowaniu nowych smaków, ale to...
>
> Przebijam: biały barszcz na dudkach. Pyszota niestety niedostępna już.
OMG!
> Qra, ale ja to generalnie wyżrę z mlaskaniem wszystkie wnętrzności
Żołądki, wątróbka, serduszka i to by było na tyle u mnie.
--
Paulinka
napisał/a:
~medea
2012-02-29 21:21
W dniu 2012-02-29 19:44, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 11:09:52 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>> Tutaj:
>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>>
>>
>> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
>>
> Pytasz czy stwierdzasz?
Ironizuję.
Ewa
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 11:09:52 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>> Tutaj:
>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>>
>>
>> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
>>
> Pytasz czy stwierdzasz?
Ironizuję.
Ewa
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-29 21:33
Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>
>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>
>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>> ułożyć.
>>
>
> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>
>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>
>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>> ułożyć.
>>
>
> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 21:35
Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:21:15 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-02-29 19:44, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 11:09:52 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>>> Tutaj:
>>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>>>
>>>
>>> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
>>>
>> Pytasz czy stwierdzasz?
>
> Ironizuję.
Normalka.
--
XL
> W dniu 2012-02-29 19:44, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 11:09:52 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-02-29 00:01, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 22:05:25 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> No dobra, dobra, a gdzie Twoje faworki?
>>>> Tutaj:
>>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/24ed52d3ee84c37b.html
>>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e8ba5d50f913de0.html
>>>>
>>>
>>> No i? Strasznie twarde były, co nie? ;-P
>>>
>> Pytasz czy stwierdzasz?
>
> Ironizuję.
Normalka.
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-29 21:40
Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
Dało, ale musiałabym zdrapywać.
--
XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 03:28:11 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):
>>> On 29 Lut, 11:47, "Qrczak" wrote:
>>>
>>>> Normalne by się w takiej piramidzie wysokiej pokruszyły.
>>>
>>> E, nie... Jeśli są leciutkie /czyt. więcej w nich powietrza, niż
>>> ciasta - a pęcherzyki na zdjęciu widać/ to będą właśnie jak ta ich
>>> druga nazwa - czyli chrust. Leciutkie - i górę niezłą można z nich
>>> ułożyć.
>>>
>>
>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>
> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>
Dało, ale musiałabym zdrapywać.
--
XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości