Farsz

napisał/a: ~Stefan" 2012-02-28 08:43

Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>
>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>> płuckami i koniec!
>
> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
> --
A jak ty go zmuszasz do klejenia pierogów? zmierzyłem dokładnie! rozstaw
pazurków odpowiada śladom na pierogach.
A może on tak sam z siebie?
pozdr
Stefan

napisał/a: ~czeremcha 2012-02-28 08:49
On 27 Lut, 22:54, Ikselka wrote:

> Tia, a te kulki to Ci najpierw pewnie świstak... ;-PPP

A nieeee, ja sama... PP

Odrywam sobie tak z 10 kulek jednakowej wielkości i wałkuję.

Plusy? Ta sama jakość ciasta od początku do końca lepienia pierogów /
im dalej w czas, tym więcej mąki dosypanej do ciasta, żeby porządnie
zagnieść resztki po wycięciu kółek. Mniejsza ilość miejsca potrzeba na
wałkowanie.

Minusy? Trzeba się nauczyć odrywać taką samą ilość ciasta za każdym
razem.

Ania
napisał/a: ~czeremcha 2012-02-28 08:51
On 28 Lut, 01:35, Ikselka wrote:

> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-Dhttp://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931

Dziwił się, że nie z płuckami te pierogi...

Ania
napisał/a: ~gosmo" 2012-02-28 09:19
Użytkownik "Lebowski" napisał w wiadomości
> W dniu 2012-02-27 15:41, było cicho i spokojnie, aż tu czeremcha jak
> wymamrocze:
> I o taki przepis mi chodzi, a nie jakis belkot, ze niby cos tam sie daje,
> ale kij wie co i ile :P

Bo daje się różnie, w zależności od gustu a o nich się nie dyskutuje ;)
napisał/a: ~Lebowski 2012-02-28 09:31
W dniu 2012-02-28 09:19, było cicho i spokojnie, aż tu gosmo jak pierdolnie:
> Użytkownik "Lebowski" napisał w wiadomości
> news:jige2h$jmn$1@speranza.aioe.org...
>> W dniu 2012-02-27 15:41, było cicho i spokojnie, aż tu czeremcha jak
>> wymamrocze:
>> I o taki przepis mi chodzi, a nie jakis belkot, ze niby cos tam sie
>> daje, ale kij wie co i ile :P
>
> Bo daje się różnie, w zależności od gustu a o nich się nie dyskutuje ;)

W zaleznosci od upodobania to mozesz sobie potem najwyzej cos doprawic
odrobine, jednak wlasciwe proporcje, kiedy takie sie juz ustali, to sa
notowane w przepisach i stanowa czasem prawdziwy skarb.
Musze dowiedziec sie, kto zaopiekowal sie przepisami mojej babci.
A poki co, to dalem bojowe zadanie naszej pani krysi od prac
sanitarno-biurowych. Ostatnio mi podpadla i tak sie po niej
przejechalem, ze az sie poplakala (zenada, stara baba i beczy), a teraz
az blednie jak sciana gdy mnie widzi, wiec na pewno sie spisze ;)
Przynajmniej na jej miejscu bardzo bym nie chcial mnie ponownie czyms
rozczarowac, bo ostatni wycisk prawdopodbnie wyda jej sie pieszczota.
napisał/a: ~Lebowski 2012-02-28 09:39
W dniu 2012-02-28 09:31, było cicho i spokojnie, aż tu Lebowski jak
pierdolnie:
> W dniu 2012-02-28 09:19, było cicho i spokojnie, aż tu gosmo jak
> pierdolnie:
>> Użytkownik "Lebowski" napisał w wiadomości
>> news:jige2h$jmn$1@speranza.aioe.org...
>>> W dniu 2012-02-27 15:41, było cicho i spokojnie, aż tu czeremcha jak
>>> wymamrocze:
>>> I o taki przepis mi chodzi, a nie jakis belkot, ze niby cos tam sie
>>> daje, ale kij wie co i ile :P
>>
>> Bo daje się różnie, w zależności od gustu a o nich się nie dyskutuje ;)
>
> W zaleznosci od upodobania to mozesz sobie potem najwyzej cos doprawic
> odrobine, jednak wlasciwe proporcje, kiedy takie sie juz ustali, to sa
> notowane w przepisach i stanowa czasem prawdziwy skarb.
> Musze dowiedziec sie, kto zaopiekowal sie przepisami mojej babci.
> A poki co, to dalem bojowe zadanie naszej pani krysi od prac
> sanitarno-biurowych. Ostatnio mi podpadla i tak sie po niej
> przejechalem, ze az sie poplakala (zenada, stara baba i beczy), a teraz
> az blednie jak sciana gdy mnie widzi, wiec na pewno sie spisze ;)
> Przynajmniej na jej miejscu bardzo bym nie chcial mnie ponownie czyms
> rozczarowac, bo ostatni wycisk prawdopodbnie wyda jej sie pieszczota.

PS oczywiscie, gdyby jednak komus sie cos przypomnialo, jakis
przecyzyjny przepis na taki super farsz, to bardzo by pomoglo w ew.
niedoli naszej biednej pani krysi ;)
A tak coz, niestety ale wszyscy czesciowo bedziemy odpowiedzialni.
napisał/a: ~Anai 2012-02-28 13:57
W dniu 28.02.2012 01:34, Ikselka pisze:

> Polecam:
> a) po prostu rozsmarowane na chlebie z masłem

Nie są złe, natomiast jedzone w ten sposób nie powaliły mnie na kolana...
W sumie smakowało, to jak niezwykle delikatny pasztet o lekkim rybnym
posmaku...
Nie udało mi się niestety przekonać TŻ-ta - stwierdził, że smakuje jak
żarcie dla kota i on tego nie będzie jadł :D

> b) pokrojone w sporą kostkę i delikatnie wymieszane z id. pokrojinym
> ogórkiem konserwowym plus drobniutko posiekaną cebulką - świetna
> przekaskowa sałatka

a ta wersja przemówiła do mnie bardziej :D



--
Pozdrawiam
Anai

*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** http://photo-of-anai.gu.ma/ *****
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-28 15:23
Dnia Tue, 28 Feb 2012 03:05:41 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-02-28 00:21, Ikselka pisze:
>
>> Na Twoje ilości polecam "ósemkę" - za 33,90zł.
>> http://tanieagd.home.pl/MASZYNKI_DO_MIELENIA-k5-0--default.html
>> Ale chyba bez akcesoriów.
>>
>> Albo lepiej mniejszą, "piątkę" - tu z akcesoriami, za 47:
>> http://www.cbm.pl/index.php?products=product&prod_id=140
>
> Niestety polskie Alfy są znacznie droższe. A w tym przypadku kupowanie
> no-name'ów niezbyt mi się uśmiecha.

Hoffner to nie jest noname.
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-28 15:25
Dnia Tue, 28 Feb 2012 07:32:26 +0100, Anai napisał(a):

> W dniu 28.02.2012 01:35, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>
>>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>>> płuckami i koniec!
>>
>> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
>> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
>
> Cudna kicia, też miałam podobnego ale życie w bloku niespecjalnie mu
> odpowiadało i oddałam go na wieś, do siostry - gdzie łazi gdzie mu się
> żywnie podoba i jest szczęśliwy... :D

Ten też łazi gdzie chce, ale w domu - nie był tylko na strychu i na szafce
nad zlewem, zaliczył już nawet rozgrzane fajerki, ale jak to kot, ma
refleks, więc nie zdążył się porządnie oparzyć ;-PPP
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-28 15:26
Dnia Tue, 28 Feb 2012 07:33:56 +0100, Anai napisał(a):

> W dniu 28.02.2012 01:34, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>> Tak na marginesie, pod wpływem Twoich zachwytów nabyłam dziś drogą kupna
>>> wątróbki dorszowe - mam nadzieję, że nie zawiodą moich oczekiwań :P
>>
>> Mniam
>>
>> Polecam:
>> a) po prostu rozsmarowane na chlebie z masłem
>> b) pokrojone w sporą kostkę i delikatnie wymieszane z id. pokrojinym
>> ogórkiem konserwowym plus drobniutko posiekaną cebulką - świetna
>> przekaskowa sałatka
>> c) utarte z oliwą, odrobinką czosnku i pieprzem białym na pastę - rodzaj
>> rybnego pasztetu.
>
> Spróbuję, choć to maleńka puszeczka jest to pewnie wszystkich sposobów
> nie dam rady wykorzystać ;)

Jak Ci posmakuje ta jedna, to kupisz następne
--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-28 15:27
Dnia Tue, 28 Feb 2012 08:43:42 +0100, Stefan napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
> news:13tcc2mmvb8xz$.444spgizikdz.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:26:20 +0100, Anai napisał(a):
>>
>>> No dobra, ale u mnie w domu pierogi z mięsem to zawsze były te z
>>> płuckami i koniec!
>>
>> A z czym se chcesz, mogą też być z... kotem - u mnie dzisiaj 333-D
>> http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/1114931
>> --
> A jak ty go zmuszasz do klejenia pierogów? zmierzyłem dokładnie! rozstaw
> pazurków odpowiada śladom na pierogach.
> A może on tak sam z siebie?
> pozdr

No co? - może świstak te papierki... to i kot falbanki na pierogach

--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-28 15:28
Dnia Mon, 27 Feb 2012 23:49:22 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):

> On 27 Lut, 22:54, Ikselka wrote:
>
>> Tia, a te kulki to Ci najpierw pewnie świstak... ;-PPP
>
> A nieeee, ja sama... PP
>
> Odrywam sobie tak z 10 kulek jednakowej wielkości i wałkuję.
>
> Plusy? Ta sama jakość ciasta od początku do końca lepienia pierogów /
> im dalej w czas, tym więcej mąki dosypanej do ciasta, żeby porządnie
> zagnieść resztki po wycięciu kółek. Mniejsza ilość miejsca potrzeba na
> wałkowanie.
>
> Minusy? Trzeba się nauczyć odrywać taką samą ilość ciasta za każdym
> razem.
>

No właśnie już doszłam do tego metodą dedukcji. Ale... czym Ty te kulki
rozwałkowujesz? Wałkiem, czy plasku-plasku?


--

XL