Farsz

napisał/a: ~Ikselka 2012-02-29 23:56
Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:20:53 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-02-29 21:51, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:44:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>>
>>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>>
>>> Filo?
>>
>> Babcia MŚK wałkowała na papierze woskowanym.
>
> O! Czyli da się bez skrobania!
>

Jak będę babcią 3333-)


--

XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-01 00:05
Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:35:50 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2012-02-29 22:00, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:53:37 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-02-29 19:34, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> XL właśnie po 20 sztukach kurzych łapek, mniam
>>>
>>> Nie zjedz przypadkiem moich. Pazurki niezmanikirowane.
>>
>> Pazury przed gotowanem starannie obcinam, całe te ostatnie człony paluchów.
>
> A to jest akurat najfajniejsza zabawa. Wydłubać paznokietka a resztę do
> dzioba.
>
>>> Chociaż i same rapetki
>>> chętnie zjadam.
>>
>> Ba. Jem od wczoraj - dzis skończyłam, całe półtora kilo sama. Chyba mój
>> organizm gwałtownie potrzebuje żelatyny.
>
> No. Mnie czasami dopada ochota tak wielka, że wsuwam potrójną galaretkę
> naraz.
>

Słodką? - to wolę rapki, bo bez cukru.


--

XL Guzik mi się uwalił pod nogami, to myziam - schylonam brodą do blatu
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-01 00:08
Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:46:21 +0100, margaretha napisał(a):

> W dniu 2012-02-29 21:18, Ikselka pisze:
>
>>
>> Całkiem poważnie o tym myślę... MŚK kiedyś miał akwarium, więc miałby kto
>> się zajmować rybkami.
> koty się będą zajmowały rybkami :) tylko co jakiś czas będziesz musiała
> im uzupełnić stan rybek :)

Jiii tam, siatkę mam metalową taką. Koty przez szybę tylko...

>
>>> A żeby nie było off top to płucka, dudki,
>>
>> To to samo

> i tak samo ohydne :)


Owszem, ale tylko kiedy są poza pierogami

>>> serduszka, móźdzki są mega
>>> bleeeeee
>>
>> E, nieeee
>
> ohyyyyda i jeszcze zapomniałam o wątróbce

Mniam!
--

XL
napisał/a: ~Qrczak" 2012-03-01 10:12
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:17:29 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-02-29 21:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>
>>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>>
>>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>>
>>> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>>>
>>> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
>>
>> Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
>> i z ruchami mam problem.
>
> Qrzonki?

Nie. Karczycho.

Qra
napisał/a: ~czeremcha 2012-03-01 10:44
Ostatnio próbowaliśmy kiełbasek andouilette:

http://kuchnia.wp.pl/fototematy/244/5/1/tego-nigdy-bys-nie-zjadl-.html

Dało radę. Kwestia przyzwyczajenia

Ania
napisał/a: ~Ikselka 2012-03-01 14:27
Dnia Thu, 1 Mar 2012 10:12:50 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:17:29 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2012-02-29 21:40, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:33:09 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2012-02-29 19:50, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>
>>>>>> Lekuchne jak puch były Zawsze takie robię. Ciasto napowietrzone i
>>>>>> cieniuchno wałkowane, półprzezroczyste dosłownie.
>>>>>
>>>>> I powiadasz, że cieniuchniej się nie dało?
>>>>
>>>> Dało, ale musiałabym zdrapywać.
>>>>
>>>> XL bo Ci się jajka zwarzą od złosliwości
>>>
>>> Na razie póki co muszę się zdrapać sprzed kompa, bo mnie cusik przewiało
>>> i z ruchami mam problem.
>>
>> Qrzonki?
>
> Nie. Karczycho.
>

Tiaaaa... Pozdrówka od MŚK.


--

XL
napisał/a: ~Stefan" 2012-03-01 15:23

Użytkownik "czeremcha" napisał w wiadomości
Ostatnio próbowaliśmy kiełbasek andouilette:

http://kuchnia.wp.pl/fototematy/244/5/1/tego-nigdy-bys-nie-zjadl-.html

Dało radę. Kwestia przyzwyczajenia

Ania
Ja lubię flaki zapiekane, gotuje się je jak normalne flaki, potem zapieka w
kokilkach pod pikantnym beszamelem na ten przykład.
pozdr
Stefan

napisał/a: ~czeremcha 2012-03-01 17:08
On 1 Mar, 15:23, "Stefan" wrote:

> Ja lubię flaki zapiekane, gotuje się je jak normalne flaki, potem zapieka w
> kokilkach pod pikantnym beszamelem na ten przykład.

Taaak, tyle że wyraźnie było czuć, że to flaki niedomyte

Ania
napisał/a: ~czeremcha 2012-03-01 17:11
On 1 Mar, 17:08, czeremcha wrote:

> Taaak, tyle że wyraźnie było czuć, że to flaki niedomyte

Tu jeszcze więcej o zapachu:

http://en.wikipedia.org/wiki/Andouillette

I tak było

Ania
napisał/a: ~Aicha 2012-03-03 03:02
W dniu 2012-03-01 17:11, czeremcha pisze:

>> Taaak, tyle że wyraźnie było czuć, że to flaki niedomyte
>
> Tu jeszcze więcej o zapachu:
>
> http://en.wikipedia.org/wiki/Andouillette
>
> I tak było

Muszę pokazać koledze, który od czasu pracy w pewnym laboratorium
kaszanki do ust nie bierze :) A zapach mamy, że tak powiem, oswojony,
jednak wolimy zawsze otworzyć okno niż go wdychać ;)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)