Domowy_jogurt_-_jakość_mleka
napisał/a:
~Stalker
2012-07-28 20:37
Kupiliśmy sobie jogurtownicę 
Teraz jogurcik + domowy dżem porzeczkowy, mus jabłkowy, wiśnie, jagody, miksowane truskawki...
Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
Stalker, z góry wdzięczny za sugestie
Teraz jogurcik + domowy dżem porzeczkowy, mus jabłkowy, wiśnie, jagody, miksowane truskawki...
Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
Stalker, z góry wdzięczny za sugestie
napisał/a:
~Qrczak
2012-07-28 20:44
Dnia 2012-07-28 20:37, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>
> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
Jeśli gospodarz pewny, to po co?
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>
> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
Jeśli gospodarz pewny, to po co?
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Stalker
2012-07-28 20:57
W dniu sobota, 28 lipca 2012 20:44:52 UTC+2 użytkownik Qrczak napisał:
> Dnia 2012-07-28 20:37, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>
> > Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>
> >
>
> > Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
> Jeśli gospodarz pewny, to po co?
Pewne są tylko śmierć i podatki
Stalker, faktem jest, że gospodarz mówi że jest pewny...
> Dnia 2012-07-28 20:37, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>
> > Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>
> >
>
> > Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
> Jeśli gospodarz pewny, to po co?
Pewne są tylko śmierć i podatki
Stalker, faktem jest, że gospodarz mówi że jest pewny...
napisał/a:
~Waldemar Krzok
2012-07-28 21:02
Stalker wrote:
> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>
> Teraz jogurcik + domowy dżem porzeczkowy, mus jabłkowy, wiśnie, jagody,
> miksowane truskawki...
>
> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak
> domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na
> te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej
> "bekteriologicznie"?
Jak zsiadłe wychodzi, to masz już w nim bakterie produkujące kwas mlekowy.
Mogą się trochę gryźć z jogurtowymi, dlatego lepiej mleko spasteryzować,
albo kupić pasteryzowane.
Jedyny domowy sposób na sprawdzenie bakteriologiczne jaki znam, to
konsumpcja i sprawdzenie reakcji organizmu
. Chyba, że masz mikroskop i
pożywki. Jogurtownicę może służyć jako inkubator.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>
> Teraz jogurcik + domowy dżem porzeczkowy, mus jabłkowy, wiśnie, jagody,
> miksowane truskawki...
>
> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak
> domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na
> te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej
> "bekteriologicznie"?
Jak zsiadłe wychodzi, to masz już w nim bakterie produkujące kwas mlekowy.
Mogą się trochę gryźć z jogurtowymi, dlatego lepiej mleko spasteryzować,
albo kupić pasteryzowane.
Jedyny domowy sposób na sprawdzenie bakteriologiczne jaki znam, to
konsumpcja i sprawdzenie reakcji organizmu
. Chyba, że masz mikroskop ipożywki. Jogurtownicę może służyć jako inkubator.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a:
~Waldemar Krzok
2012-07-28 21:03
Stalker wrote:
> Pewne są tylko śmierć i podatki
>
> Stalker, faktem jest, że gospodarz mówi że jest pewny...
Jak możesz, to obejrz oborę, krówki i jak doi. Jak brudnymi rękami do
wiadra, to niepewny.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
> Pewne są tylko śmierć i podatki
>
> Stalker, faktem jest, że gospodarz mówi że jest pewny...
Jak możesz, to obejrz oborę, krówki i jak doi. Jak brudnymi rękami do
wiadra, to niepewny
.Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a:
~Qrczak
2012-07-28 21:06
Dnia 2012-07-28 21:02, niebożę Waldemar Krzok wylazło do ludzi i marudzi:
> Stalker wrote:
>
>> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>>
>> Teraz jogurcik + domowy dżem porzeczkowy, mus jabłkowy, wiśnie, jagody,
>> miksowane truskawki...
>>
>> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak
>> domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na
>> te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej
>> "bekteriologicznie"?
>
> Jak zsiadłe wychodzi, to masz już w nim bakterie produkujące kwas mlekowy.
> Mogą się trochę gryźć z jogurtowymi, dlatego lepiej mleko spasteryzować,
> albo kupić pasteryzowane.
> Jedyny domowy sposób na sprawdzenie bakteriologiczne jaki znam, to
> konsumpcja i sprawdzenie reakcji organizmu. Chyba, że masz mikroskop i
> pożywki. Jogurtownicę może służyć jako inkubator.
Nie podpowiadaj, bo gotów nabyć i to.
Oraz fufnastu niewolnych do sprawdzania reakcji.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Stalker wrote:
>
>> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>>
>> Teraz jogurcik + domowy dżem porzeczkowy, mus jabłkowy, wiśnie, jagody,
>> miksowane truskawki...
>>
>> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak
>> domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na
>> te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej
>> "bekteriologicznie"?
>
> Jak zsiadłe wychodzi, to masz już w nim bakterie produkujące kwas mlekowy.
> Mogą się trochę gryźć z jogurtowymi, dlatego lepiej mleko spasteryzować,
> albo kupić pasteryzowane.
> Jedyny domowy sposób na sprawdzenie bakteriologiczne jaki znam, to
> konsumpcja i sprawdzenie reakcji organizmu
. Chyba, że masz mikroskop i> pożywki. Jogurtownicę może służyć jako inkubator.
Nie podpowiadaj, bo gotów nabyć i to.
Oraz fufnastu niewolnych do sprawdzania reakcji.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Qrczak
2012-07-28 21:09
Dnia 2012-07-28 20:57, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu sobota, 28 lipca 2012 20:44:52 UTC+2 użytkownik Qrczak napisał:
>> Dnia 2012-07-28 20:37, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>>> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>>> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
>
>> Jeśli gospodarz pewny, to po co?
>
> Pewne są tylko śmierć i podatki
I sraczka.
A jak ta nie nadchodzi, to nie ma co panikować. Dzieciom druga para oczu
nie wyrośnie i tak.
A ty to nie jadałeś w dzieciństwie rzeczy cokolwiek niepewnego pochodzenia?
> Stalker, faktem jest, że gospodarz mówi że jest pewny...
Dobrze lokuje.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> W dniu sobota, 28 lipca 2012 20:44:52 UTC+2 użytkownik Qrczak napisał:
>> Dnia 2012-07-28 20:37, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>>> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>>> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
>
>> Jeśli gospodarz pewny, to po co?
>
> Pewne są tylko śmierć i podatki
I sraczka.
A jak ta nie nadchodzi, to nie ma co panikować. Dzieciom druga para oczu
nie wyrośnie i tak.
A ty to nie jadałeś w dzieciństwie rzeczy cokolwiek niepewnego pochodzenia?
> Stalker, faktem jest, że gospodarz mówi że jest pewny...
Dobrze lokuje.
qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~medea
2012-07-28 21:18
W dniu 2012-07-28 20:37, Stalker pisze:
> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
Jeśli mleko śmierdzi, to znaczy, że krowa była brudna - to już wypada
wiedzieć po takim stażu na prk. ;)
A serio - jeśli masz możliwość, to zajrzyj do obory, czy czysto.
Ja pamiętam, że jako dziecko kupowałam mleko od gospodarza i zawsze
przychodziłam w porze dojenia, a jako miejski dzieciak gapiłam się na
wszystko z zapartym tchem. ;)
Ewa
> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
Jeśli mleko śmierdzi, to znaczy, że krowa była brudna - to już wypada
wiedzieć po takim stażu na prk. ;)
A serio - jeśli masz możliwość, to zajrzyj do obory, czy czysto.
Ja pamiętam, że jako dziecko kupowałam mleko od gospodarza i zawsze
przychodziłam w porze dojenia, a jako miejski dzieciak gapiłam się na
wszystko z zapartym tchem. ;)
Ewa
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-29 00:47
Dnia Sat, 28 Jul 2012 20:44:52 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-07-28 20:37, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>>
>> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
>
> Jeśli gospodarz pewny, to po co?
>
No tak, skoro gospodarz badany, to po co... ;-P
--
XL
> Dnia 2012-07-28 20:37, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>> Kupiliśmy sobie jogurtownicę
>>
>> Żyć, nie umierać. Mleko kupujemy "od gospodarza". No i pytanie. Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
>
> Jeśli gospodarz pewny, to po co?
>
No tak, skoro gospodarz badany, to po co... ;-P
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-29 00:56
Dnia Sat, 28 Jul 2012 11:37:13 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
> Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
Nie pić surowego mleka, nawet jogurt robić z gotowanego, zsiadłe też -
mleko gotowane i wystudzone na jogurt oraz na zsiadłe szczepić odpowiednimi
kulturami bakterii, czyli po prostu dobrym jogurtem kupnym oraz/lub
kulturami kupionymi w necie.
Wśród bydła szaleje gruźlica. A Ty masz (małe) dzieci...
http://produkcja.rolnicy.com/tag/bydlo-zarazone-gruzlica
Powszechne w mediach zapewnienia o tym, że Polska jest wolna od gruźlicy
bydła, traktuj odpowiednio. Tzn jako bajkę.
--
XL
> Jak domowym sposobem sprawdzić jakość mleka? Zsiadłe wychodzi rewelacyjne na te upały teraz. Ale jakby tu sprawdzić jakoś tak lepiej "bekteriologicznie"?
Nie pić surowego mleka, nawet jogurt robić z gotowanego, zsiadłe też -
mleko gotowane i wystudzone na jogurt oraz na zsiadłe szczepić odpowiednimi
kulturami bakterii, czyli po prostu dobrym jogurtem kupnym oraz/lub
kulturami kupionymi w necie.
Wśród bydła szaleje gruźlica. A Ty masz (małe) dzieci...
http://produkcja.rolnicy.com/tag/bydlo-zarazone-gruzlica
Powszechne w mediach zapewnienia o tym, że Polska jest wolna od gruźlicy
bydła, traktuj odpowiednio. Tzn jako bajkę.
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-29 00:58
Dnia Sat, 28 Jul 2012 21:03:59 +0200, Waldemar Krzok napisał(a):
> Jak możesz, to obejrz oborę, krówki i jak doi.
Tak, jak doi dojarką i w maseczce, a obora "wypłytkowana" po sufit, to na
pewno gruźlica na ten widok ucieka :-]
--
XL
> Jak możesz, to obejrz oborę, krówki i jak doi.
Tak, jak doi dojarką i w maseczce, a obora "wypłytkowana" po sufit, to na
pewno gruźlica na ten widok ucieka :-]
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-07-29 01:09
Dnia Sat, 28 Jul 2012 21:18:59 +0200, medea napisaů(a):
> A serio - jeúli masz moýliwoúă, to zajrzyj do obory, czy czysto.
Gruęlicy bydůa naprawdć czystoúă obórki nie przeszkadza... A i owa czystoúă
przed gruęlicŕ nie chroni krów.
"W krajach rozwinićtych, w zwiŕzku z eliminacjŕ ze stad bydůa zakaýonego
prŕtkiem gruęlicy, gůównym rezerwuarem prŕtka bydlćcego jest zakaýony
czůowiek oraz dzikie zwierzćta np. jelenie, borsuki, zakaýone ptaki,
zarówno drób, jak i ptaki dzikie.
Mićdzy stadami choroba szerzy sić za poúrednictwem chorych zwierzŕt oraz na
pastwiskach, a takýe w oborach zanieczyszczonych przez Mycobacterium bovis.
Prŕtek gruęlicy nie traci ýywotnoúci przez okres 2 miesićcy na pastwisku,
kilka miesićcy w oborze. W glebie, úcióůce, suchym nawozie mogŕ przeýywaă
do 4 lat. W wodzie przeýywajŕ do 3 miesićcy. Ęródůem zakaýenia bydůa
prŕtkiem bydlćcym oprócz bydůa sŕ teý zakaýone borsuki i oposy (Anglia,
Szwecja), jelenie, ůosie (USA). Bydůo najczćúciej zakaýa sić przez kontakt
bezpoúredni (nos w nos) i drogŕ inhalacyjnŕ przez ukůad oddechowy poniewaý
zarazek znajduje sić w wydychanym powietrzu i wyksztusinie z dróg
oddechowych, rzadziej bydůo zakaýa sić przez przewód pokarmowy, a takýe za
poúrednictwem kaůu, moczu, nasienia, wydzieliny z dróg rodnych. Wrotami
zakaýenia jest teý uszkodzona skóra. U bydůa gruęlica przebiega najczćúciej
jako gruęlica půuc lub gruęlica opůucnej (perlica), czćsto jako gruęlica
jelit, wŕtroby, úledziony, otrzewnej. W kaýdym przypadku sŕ zajćte przez
proces gruęliczy regionalne wćzůy chůonne (Ryc. 3).
Z reguůy zakaýenie szerzy sić za poúrednictwem importowanych sztuk bydůa,
zarodków lub nasienia buhajów zakaýonych prŕtkiem bydlćcym. Dlatego importy
powinny pochodziă z krajów wolnych od gruęlicy bydůa lub ze stad wolnych od
gruęlicy, przy czym test tuberkulinowy wykonany u importów podczas
kwarantanny wypada ujemnie. Nie kaýde zakaýenie prŕtkiem gruęlicy jest
jednak równoznaczne z zachorowaniem. Prŕtek moýe w Ľstanie uúpieniaĄ
przeýyă w zakaýonym organizmie miesiŕce, a nawet lata i dopiero na skutek
osůabienia organizmu przez stres, namnoýyă sić i wywoůaă chorobć.
W krajach objćtych programem zwalczania gruęlicy najczćúciej choroba
ogranicza sić do 1-2 sztuk w stadzie. Badania dotyczŕce transmisji choroby
na drodze naturalnej od chorego bydůa wykazaůy, ýe w stadzie zakaýa sić od
0 do 40% krów, zmiany gruęlicze na sekcji stwierdza sić u 0-10% zwierzŕt.
Nasilenie choroby zaleýy od zjadliwoúci M. bovis i dawki zakaęnej oraz od
wraýliwoúci zwierzŕt.
Trudnoúci diagnostyczne stwarza fakt, ýe wczesne stadia choroby przebiegajŕ
bezobjawowo i dopiero w zaawansowanej chorobie wystćpujŕ okresy gorŕczki,
wychudzenie, powićkszenie wćzůów chůonnych, a w gruęlicy půuc kaszel,
dusznoúă, natomiast w gruęlicy wymienia jego stwardnienie. W gruęlicy jelit
wystćpuje nawrotna biegunka, czasami zaparcia."
http://tiny.pl/h4ngk
I radzć mićdzy bajki wůoýyă medialne zapewnienia o tym, ýe Polska jest
wolna od gruęlicy bydůa. Jest to wiadomoúă z pierwszej rćki, uzyskana
przeze mnie od weterynarzy. Dlatego NIGDY nie pijć surowego mleka ani
úmietany, jeúli pochodzŕ one "od gospodarza", chocby najbardziej
sprawdzonego i z kosmicznŕ technologiŕ w oborze.
--
XL
> A serio - jeúli masz moýliwoúă, to zajrzyj do obory, czy czysto.
Gruęlicy bydůa naprawdć czystoúă obórki nie przeszkadza... A i owa czystoúă
przed gruęlicŕ nie chroni krów.
"W krajach rozwinićtych, w zwiŕzku z eliminacjŕ ze stad bydůa zakaýonego
prŕtkiem gruęlicy, gůównym rezerwuarem prŕtka bydlćcego jest zakaýony
czůowiek oraz dzikie zwierzćta np. jelenie, borsuki, zakaýone ptaki,
zarówno drób, jak i ptaki dzikie.
Mićdzy stadami choroba szerzy sić za poúrednictwem chorych zwierzŕt oraz na
pastwiskach, a takýe w oborach zanieczyszczonych przez Mycobacterium bovis.
Prŕtek gruęlicy nie traci ýywotnoúci przez okres 2 miesićcy na pastwisku,
kilka miesićcy w oborze. W glebie, úcióůce, suchym nawozie mogŕ przeýywaă
do 4 lat. W wodzie przeýywajŕ do 3 miesićcy. Ęródůem zakaýenia bydůa
prŕtkiem bydlćcym oprócz bydůa sŕ teý zakaýone borsuki i oposy (Anglia,
Szwecja), jelenie, ůosie (USA). Bydůo najczćúciej zakaýa sić przez kontakt
bezpoúredni (nos w nos) i drogŕ inhalacyjnŕ przez ukůad oddechowy poniewaý
zarazek znajduje sić w wydychanym powietrzu i wyksztusinie z dróg
oddechowych, rzadziej bydůo zakaýa sić przez przewód pokarmowy, a takýe za
poúrednictwem kaůu, moczu, nasienia, wydzieliny z dróg rodnych. Wrotami
zakaýenia jest teý uszkodzona skóra. U bydůa gruęlica przebiega najczćúciej
jako gruęlica půuc lub gruęlica opůucnej (perlica), czćsto jako gruęlica
jelit, wŕtroby, úledziony, otrzewnej. W kaýdym przypadku sŕ zajćte przez
proces gruęliczy regionalne wćzůy chůonne (Ryc. 3).
Z reguůy zakaýenie szerzy sić za poúrednictwem importowanych sztuk bydůa,
zarodków lub nasienia buhajów zakaýonych prŕtkiem bydlćcym. Dlatego importy
powinny pochodziă z krajów wolnych od gruęlicy bydůa lub ze stad wolnych od
gruęlicy, przy czym test tuberkulinowy wykonany u importów podczas
kwarantanny wypada ujemnie. Nie kaýde zakaýenie prŕtkiem gruęlicy jest
jednak równoznaczne z zachorowaniem. Prŕtek moýe w Ľstanie uúpieniaĄ
przeýyă w zakaýonym organizmie miesiŕce, a nawet lata i dopiero na skutek
osůabienia organizmu przez stres, namnoýyă sić i wywoůaă chorobć.
W krajach objćtych programem zwalczania gruęlicy najczćúciej choroba
ogranicza sić do 1-2 sztuk w stadzie. Badania dotyczŕce transmisji choroby
na drodze naturalnej od chorego bydůa wykazaůy, ýe w stadzie zakaýa sić od
0 do 40% krów, zmiany gruęlicze na sekcji stwierdza sić u 0-10% zwierzŕt.
Nasilenie choroby zaleýy od zjadliwoúci M. bovis i dawki zakaęnej oraz od
wraýliwoúci zwierzŕt.
Trudnoúci diagnostyczne stwarza fakt, ýe wczesne stadia choroby przebiegajŕ
bezobjawowo i dopiero w zaawansowanej chorobie wystćpujŕ okresy gorŕczki,
wychudzenie, powićkszenie wćzůów chůonnych, a w gruęlicy půuc kaszel,
dusznoúă, natomiast w gruęlicy wymienia jego stwardnienie. W gruęlicy jelit
wystćpuje nawrotna biegunka, czasami zaparcia."
http://tiny.pl/h4ngk
I radzć mićdzy bajki wůoýyă medialne zapewnienia o tym, ýe Polska jest
wolna od gruęlicy bydůa. Jest to wiadomoúă z pierwszej rćki, uzyskana
przeze mnie od weterynarzy. Dlatego NIGDY nie pijć surowego mleka ani
úmietany, jeúli pochodzŕ one "od gospodarza", chocby najbardziej
sprawdzonego i z kosmicznŕ technologiŕ w oborze.
--
XL