Dodatek do swiadczen rodzinnych

napisał/a: ~hyhol" 2005-05-07 11:48
Witam
Czy pozostając z związku małżeńskim nie z ojcem moich dzieci trące prawo do
dodatku (zł) ? ,które otrzymywałam przez rok po likwidacji funduszu
alimentacyjnego .
Czy ktoś wie jakie regulują to przepisy ?
Z ojcem dzieci nie mam żadnych kontaktów i możliwości ściągnięcia
jakichkolwiek pieniędzy
Pozdrawiam

napisał/a: ~pamana 2005-05-07 15:27

> Czy pozostając z związku małżeńskim nie z ojcem moich dzieci trące prawo do
> dodatku (zł) ? ,które otrzymywałam przez rok po likwidacji funduszu
> alimentacyjnego .
nie ,w koncu to nie ojciec i ojciec bilogiczny powinnien placic alimenty
jesli masz zasadzone ,byly fundusz bedzie wyplacal ci jakies grosze a
jak zlapia ojca to bedzie musial im oddac tylko ile oni dali tobie jesli
nie odda to moze trafic do wiezienia.
p.
napisał/a: ~hyhol" 2005-05-07 16:43
Mam zasadzone alimenty ale po upadku funduszu od zeszłego roku otrzymywałam
po 170 zł na 2 córki do końca kwietnia tego roku .
Obecnie już nie będę nic otrzymywać bo stwierdzili ze jestem w związku
małżeńskim i nie zależy to czy mąż jest ojcem biologicznym czy nie.
Według mnie to jest bez sensu ,on przecież nie jest zobowiązany do
utrzymywania dzieci z pierwszego związku.
Jak to w końcu jest ,czy mogę się gdzieś odwoływać?
.
> nie ,w koncu to nie ojciec i ojciec bilogiczny powinnien placic alimenty
> jesli masz zasadzone ,byly fundusz bedzie wyplacal ci jakies grosze a
> jak zlapia ojca to bedzie musial im oddac tylko ile oni dali tobie jesli
> nie odda to moze trafic do wiezienia.
> p.
>

napisał/a: ~Eulalka 2005-05-07 21:22
Użytkownik hyhol napisał:

> Mam zasadzone alimenty ale po upadku funduszu od zeszłego roku otrzymywałam
> po 170 zł na 2 córki do końca kwietnia tego roku .
> Obecnie już nie będę nic otrzymywać bo stwierdzili ze jestem w związku
> małżeńskim i nie zależy to czy mąż jest ojcem biologicznym czy nie.

Niestety - to fakt. Dodatek ten jest z tytułu samotnego macierzyństwa a
Ty już samotna nie jesteś (w świetle prawa).
Poza tym, z tego co wyczytałam w Gazecie Prawnej i tak ów dodatek by Ci
cofnięto, po nowelizacji ustawy. Wchodzi w życie bodajże 22 maja, ale
nie jestem pewna jak to się odbędzie.
Dodatków już nie będzie, tzn. będzą ale dla prawdziwie samotnych -
owdowiałych lub mających dzieci z "ojcem nieznanym".
W przypadku gdy masz zasądzone alimenty a ich nie otrzymujesz dostaniesz
tzw. zasiłek alimentacyjny wyrównujący zasądzone alimenty, ale nie
większy niż 170 zł. By cokolwiek załatwić będziesz musiała sie
kontaktować z komornikiem, który jednoczesnie otrzymuje dużo więcej
możliwości ścigania niepłacącego ojczulka - może dsam wystąpić o
spłacanie alimentów do rodziców dłużnika.
Polecam lekturę Gazety Prawnej z 27 kwietnia br. pt. "Rewolucja w
alimentach".

Eulalka

PS. Bardzo dziękuję nieznanej mi bliżej Małgosi, która przesłała mi na
priv. owe wieści. Wielkie, wielkie dzięki i mam nadzieję, że się kiedyś
ujawnisz :)
napisał/a: ~Małgorzatka+" 2005-05-08 01:28
Użytkownik "Eulalka" napisała:
>
> kiedyś ujawnisz :)

Taaa.. może kiedyś
--
Małgorzatka

napisał/a: ~hyhol" 2005-05-08 09:34
Witam
Chodzi o to ze nie podobno nie należy mi się nawet te 170 zł które
otrzymywałam ,bo jestem w związku ale dlaczego skoro maź nie jest ich
biologicznym ojcem i nie ma do nich żadnych praw te ma ojciec biologiczny a
on płacić nie będzie bo nie pracuje a rodziny tez nie ma .
Co dalej mam robić??



> > Mam zasadzone alimenty ale po upadku funduszu od zeszłego roku
otrzymywałam
> > po 170 zł na 2 córki do końca kwietnia tego roku .
> > Obecnie już nie będę nic otrzymywać bo stwierdzili ze jestem w związku
> > małżeńskim i nie zależy to czy mąż jest ojcem biologicznym czy nie.
>
>> W przypadku gdy masz zasądzone alimenty a ich nie otrzymujesz dostaniesz
> tzw. zasiłek alimentacyjny wyrównujący zasądzone alimenty, ale nie
> większy niż 170 zł. By cokolwiek załatwić będziesz musiała sie
> kontaktować z komornikiem, który jednoczesnie otrzymuje dużo więcej
> możliwości ścigania niepłacącego ojczulka - może dsam wystąpić o
> spłacanie alimentów do rodziców dłużnika.
> Polecam lekturę Gazety Prawnej z 27 kwietnia br. pt. "Rewolucja w
> alimentach".

napisał/a: ~RSNB 2005-05-08 09:53
hyhol, z Twoich palców 08.05.05 o 09:34 spłynęła mądrość:
> Chodzi o to ze nie podobno nie należy mi się nawet te 170 zł które
> otrzymywałam ,bo jestem w związku ale dlaczego skoro maz nie jest
> ich biologicznym ojcem i nie ma do nich żadnych praw te ma ojciec
> biologiczny a on płacić nie będzie bo nie pracuje a rodziny tez nie
> ma.
> Co dalej mam robić??

Do tej pory myślałem, że tylko chodzi Ci o kasę. Teraz widzę, że Ty na
poważnie... Wiesz? Do d... ten Twój nowy związek. Po co Ci był ten
facet, jeśli tak do tego podchodzi? Współczuję dzieciom.

powiedział co wiedział RSNB
--
http://www.rsnb.republika.pl/
napisał/a: ~idiom" 2005-05-08 11:13

Użytkownik "RSNB" napisał w wiadomości

> Do tej pory myślałem, że tylko chodzi Ci o kasę. Teraz widzę, że Ty na
> poważnie... Wiesz? Do d... ten Twój nowy związek. Po co Ci był ten
> facet, jeśli tak do tego podchodzi? Współczuję dzieciom.
>


Jak do tego podchodzi ?
Że nie chce przejąć na siebie obowiązków ich ojca, skoro nie ma praw do tych
dzieci? Że nie chce pokazywać, że nieodpowiedzialność popłaca, bo znajdzie
sie ktoś inny, by zadbać o dzieci?

Nie wiem czy wiesz, ale 170 PLN miesięcznie na dziecko to "trochę mało" i
mąż hyhol i tak pewno ma udział w finansowaniu utrzymania dzieci swojej
żony....

Monika


napisał/a: ~pamana 2005-05-08 11:44

> Jak do tego podchodzi ?
> Że nie chce przejąć na siebie obowiązków ich ojca, skoro nie ma praw do tych
> dzieci?

czyli co ,nie zajmuje sie nimi, nie kupuje lodów? bo nie ma praw?


Że nie chce pokazywać, że nieodpowiedzialność popłaca, bo znajdzie
> sie ktoś inny, by zadbać o dzieci?

nieodpowiedzialnosc jest chora i zła ale warto dziecim pokazac ,ż ejest
ktos kto je kocha pomimo tego ze nie ejst ich ojcem ,ze sa i dobrzy
ludzie na tym parszywym swiecie ,ze moge zyci jak w innych zdrowych
rodzinach to wszytsko aby sam na przyszlosc stworzylo zdrowy związek.
p.
napisał/a: ~pamana 2005-05-08 11:46

> Niestety - to fakt. Dodatek ten jest z tytułu samotnego macierzyństwa a
> Ty już samotna nie jesteś (w świetle prawa).


ustwaiaj sobie tak prawo aby im bylo dobrze a reszta do roboty ,nawet
konkubinety musza przedstawiac dochody razem i wtedy wiekszosc nie
dostaje kasy ale praw nie maja jak mażenstwa za to obowiazki
owszem.przykre to nasze prawo .
p.
napisał/a: ~idiom" 2005-05-08 12:20

Użytkownik "pamana" napisał w wiadomości
>

> nieodpowiedzialnosc jest chora i zła ale warto dziecim pokazac ,ż ejest
> ktos kto je kocha pomimo tego ze nie ejst ich ojcem ,ze sa i dobrzy ludzie
> na tym parszywym swiecie ,ze moge zyci jak w innych zdrowych rodzinach to
> wszytsko aby sam na przyszlosc stworzylo zdrowy związek.

Czy egzekwowanie kasy od biologicznego ojca jest zaprzeczeniem milości do
dziecka ?

Monika

napisał/a: ~sveana 2005-05-08 12:32
pamana wrote:

> ustwaiaj sobie tak prawo aby im bylo dobrze a reszta do roboty ,nawet
> konkubinety musza przedstawiac dochody razem i wtedy wiekszosc nie
> dostaje kasy ale praw nie maja jak mażenstwa za to obowiazki
> owszem.przykre to nasze prawo .

No chyba nie ma sie co dziwic, ze czyms sie konkubinat prawnie od
malzenstwa roznic musi. I nie jest tak tylko w Polsce - jesli tak Ci
sie zdaje.
A ta "dostawana" kasa to z nieba manna nie spada, tylko ktos inny placi
ja Tobie ze swoich podatkow, wiec uwazalabym z wyrazaniem swoich checi.
Pierwotnie instytucja malzenstwa powstala po to, by potomstwu zapewnic
stabilnosc prawna i bezpieczenstwo materialne rowniez, i jakos wiele sie
w tym wzgledzie do dzis nie zmienilo, IMO slusznie.

--
sveana