Dieta karmiącej

napisał/a: yousti 2010-10-04 22:48
a macie może jakiś namiar na przepisy na dania dla matek karmiących?? juz mi się repertuar wykończył..
wprowadzam stopniowo i sprawdzam - najlepiej zjeść coś nowego ok 12:00 żeby mieć czas na obserwowanie reakcji,
próbowałam surowe jabłka - jak na razie nic sie nie dzieje, postaram się jeszcze sprawdzić pomodorka - bo żal mi malinówek,
ale ogórki i rzodkiew raczej wszędzie piszą że nie,

mi brakuje kawy, ratuje się zbożówką, ale to nie to samo..

[ Dodano: 2010-10-04, 22:54 ]
aaa i jeszcze jedno, moja przyjaciółka która ma miesięcznego syna napisała mi że ona je wszystko, bo jej położna powiedziała, że pokarm bieże się z krwi wiec nie wolno tylko alkoholu, nikotyny i tytoniu- tego
co przedostaje sie do krwioobiegu, a kapusta, jablka czy inne nie - wiec
jesli chodzi i jedzenie to mozna wszystko

nie wiem czy aż tak radykalne podjecie jest dobre, ale u niej działa..i bądź tu mądry,

podacie jakiś pomysł na sobotni i niedzielny obiad dla karmiącej??
napisał/a: camille 2010-10-05 08:45
yousti napisal(a):podacie jakiś pomysł na sobotni i niedzielny obiad dla karmiącej??
ja wpadłam na pomył ogladając reklmę... jest taki pomysł na... z winiar - jeżyki ...oczywiście bez tego produktu ale można zrobić klopsiki z ryżem i marchweką-tak jak tam pokazują i nie dodawać tej sztuczności tylko jajeczko... własnie mam zamiar sprobować tego wynalazku, dla karmiącej mamy chyba też się nadaje ;)
napisał/a: Kasia248 2010-10-05 08:49
camille, mozesz dorzucic jeszcze ziólka...
napisał/a: camille 2010-10-05 08:51
napisal(a): mozesz dorzucic jeszcze ziólka...
no można... a są jakieś których się nie powinno poza czosnkiem i papryką??(nie mówię o jakichś ostrych wynalazkach oczywiście ale i tak nie używam)
napisał/a: Kasia248 2010-10-05 08:53
a wiesz ze nie wiem, ja uzywałam marjanka, bazyli oregano ziola prowan. nie wiem co tam jeszcze jest
napisał/a: camille 2010-10-05 08:57
a sól można? oczywiście w niedużych ilościahc ale żeby nie było mdłe...? no i co z tymi jajkami?? można je jeśc czy nie bardzo?
napisał/a: Kasia248 2010-10-05 09:01
camille, sól pewnie, jajka tez mozna tylko nie codziennie
napisał/a: camille 2010-10-05 09:08
Kasiulek napisal(a): jajka tez mozna tylko nie codziennie
to dobrze, bo do takich pulpetów to pasuje dać;) ale spamujemy matka w dwóch wątkach ;) idę położyć zwłoki ;*
napisał/a: Karolaaa 2010-10-05 09:36
yousti, ja wlasnie o tym pisalam ze jadlam i do dzis jem wszystko- lacznie z bigosem, kapusta zasmazana, meksykanskimi daniami bardzo ostrymi, czosnek itp... i juli nic nie jest ale mam kumpele ktora pol roku jechala tylko na kurczaku i ryzu bo jej synka wysypywalo nawet po zoltym serze, wedlinie...

a kawe jedna w ciagu dnia mozesz sobie wypic nie zaszkodzi ale pamietaj zeby wypic zaraz po karmieniu a wtedy przy nastepnym nie bedzie takiego stezenia...

generalnie mi polozna mowila ze w ciagu 6 godz po zjedzeniu czegos to trafia do pokarmu...

camille, jajeczka spoko mozesz, ja tez sie nimi zajadalam, bo uwielbiam, a jajeczniczke na masle jak najbardziej

obiad niedzielny hmmm pieczone miesko ale bez ciezkiego sosu, gotowane tez ale to jest mega mdle, ziemniaki, kopytka, jakies gotowane warzywka albo delikatna surówka...te pulpueciki co Kamila pisala jaknajbardziej!

moze juz nie na niedziele ale ja czesto jadlam nalesniczki (jestem maniaczka) smazylam duzo i zajadalam przez trzy dni z roznymi drzemami, serkiem...

o parówki cielece mozna...i wogole wedline drobiowa jak najbardziej, unikac tych z tluszczykiem.

no ja jak juz pisalam jaDLAm wszystko nawet miesiac po porodzie jadlam smazona kielbase z cebula
napisał/a: kromoni 2010-10-05 10:46
Karolaaa napisal(a):jadlam i do dzis jem wszystko
No właśnie, jak się boję jak to będzie z nami, bo ja po wszystkim mam wzdęcia. Nawet po kawie z mlekiem, surowych owocach czy bułkach wieloziarnistych. Boję się, że jak coś zjem, to Mały też będzie miał wzdęcia albo kolki, więc ja chyba zacznę od rosółku i jałowych zupek, a potem będziemy testować.
napisał/a: rozczochrana90 2010-10-05 12:29
kromoni, Ja tak samo niestety :( Dodatkowo jestem uczulona na nabiał i ogólnie na krowe, więc siłą rzeczy połowa produktów odpada. A jak jeszcze nie wolno połowy owoców i warzyw to wogóle prawie nic nie bede mogła jeść. Też zostaje mi rosołek. Ale z drugiej strony to dobrze, szybko strace zbędne pociążowe kilogramy
napisał/a: camille 2010-10-05 14:52
Karolaaa napisal(a):camille, jajeczka spoko mozesz,
to dla mnie super wiadomość bo uwielbiam jajka!!
kromoni napisal(a):Nawet po kawie z mlekiem, surowych owocach czy bułkach wieloziarnistych.
wiesz co... my chyba mamy bardzo podobne organizmy... ja mam to samo!! a jak zjem zwykłą bułkę taką kajzerkę to od razu brzuch mi wywala (mówie przed ciążą) ja mam po prostu delikatna nietolrancję glutenu, możesz miec to samo, miałam podejrzenie o celiakię ale chyba jej nie mam chociaz nie stwierdzili na 100%, musieli by mi robić drugi raz gastroskopię a tego nie zniosę.
rozczochrana90 napisal(a):Ale z drugiej strony to dobrze, szybko strace zbędne pociążowe kilogramy
ja własnie tak podchodze do tego, bęedę przynajmniej miała motywację żeby sie nie skusic na to czego nie powinnam a 30 kg które chce zrzucić wymagają wyrzeczeń!!