Dieta karmiącej

ja sie trzymam tej strony i poki co malemu nic nie jest https://mamotoja.pl/noworodek_Karmienie_piersia_dieta_karmiacej_mamy_artykul,1716,1.html
zupki krupniczki ryzowki rosolki paroweczki serki

Kasiulek, pozwoliłam sobie to skopiować

Ściągawka karmiącej mamy

MIĘSO

Jedz bez obaw (dwa razy dziennie):
– mięso białe (drób, mięso z królika)
– chudą wieprzowinę, jagnięcinę (kilka razy w tygodniu)
– mięso grillowane lub duszone

Unikaj:
– tłustych wędlin, mięsa smażonego,
– cielęciny i wołowiny (jeśli dziecko ma skazę białkową)

SERY
– jedz ostrożnie, są ciężkostrawne

Uważaj na:
– sery pleśniowe
– pikantne sery i twarożki
– w przypadku skazy białkowej u dziecka wyeliminuj produkty mleczne, ale musisz wtedy pamiętać o przyjmowaniu preparatu wapniowego

TŁUSZCZE

Używaj bez obaw:
- masła (tylko i wyłącznie; nie stosuj żadnych substytutów),
– oliwy z oliwek oraz oleju rzepakowego (najlepiej niskoerukowego)

Unikaj:
– smalcu i oleju arachidowego

SŁODYCZE
– możesz jeść w ograniczonych ilościach

Uważaj na: miód, czekoladę, kakao, mak

ORZECHY
– uważaj zwłaszcza na orzeszki ziemne i pistacjowe; zawierają silne alergeny, mogą wywoływać nawet reakcje wstrząsowe

ALKOHOL

– wódka i inne wysokoprocentowe alkohole są zabronione
– możesz sobie pozwolić na kieliszek wina czy małą szklankę piwa od czasu do czasu

PRZYPRAWY i DODATKI

Przyprawiaj bez obaw:
– świeżymi ziołami,
– koperkiem, natką pietruszki, szczypiorkiem,
– majerankiem,
– kminkiem,
– innymi łagodnymi przyprawami ziołowymi

Uważaj na:
– barwniki, konserwanty, słodziki polepszacze oraz inne sztuczne dodatki do żywności
– paprykę, pieprz, chilli, musztardę, ocet (mogą powodować bóle brzucha i kolki),
– majonez,
– ketchup
– sól i cukier (w dużych ilościach)

Obserwuj, jak na Twoją dietę reaguje maluch - jeżeli po spożyciu jakiegoś pokarmu zauważysz u niego niepokój, objawy kolki jelitowej lub wysypkę, to pokarmu tego powinnaś unikać dopóki układ pokarmowy malca nie dojrzeje na tyle, aby go tolerować.

Wklejam linka do strony na której jest kilka przepisów na potrawy dla karmiących mam.
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/dieta-mlodej-mamy,1912_6937.htm

Ja czytalam dziewczyny ze jak karmimy to bron boze nie jesc grzybow,kapusty,fasoli,grochu,brokul i kalafiora...!!!Jest to ciezko strawne i po tych warzywach wystepuja u niemowlat kolki,bule brzuszka i wzdecia.A skoro dzidzia bedzie sie meczyc to i my tez! Oczywiscie pisze rowiez aby nie jesc smazonego i jeszcze wielu produktow...ale jesli chodzi u uczulenia to chyba tez nie ma raguly.Moja siostra nie mogla jesc produktow bialkowych.Zadnych serow jogurtow ani mleka bo maly mial od tego skaze bialkowa ktora utrzymywala sie dosc dlugo

Czytam i czytam o diecie karmiącej i postanowiłam odświeżyć temat. Może macie przepis na jakieś ciasto, które można byłoby zjeść? Tak za mną chodzi coś słodkiego, że hej.. Na ciasto drożdżowe i babkę bananową już patrzeć nie mogę..

ja robie kruche z jabłkami no szarlotkę bo można i takie jogurtowe też dodaje jabłka w plasterkach

[ Dodano: 2010-05-21, 10:14 ]
a możesz mi podać przepis na ta babke bananową takiej jeszcze nie jadłam :)

iwa_ch podaj mi swój przepis.

Oto mój:

Babka bananowa (można zrobić też babeczki - moim zdaniem jakoś lepiej smakują choć ciasto to samo ):
3-4 banany
1 jajko
3/4 szklanki cukru
1/4 szklanki oleju
1 1/2 szklanki mąki
łyżeczka sody

Jajko + cukier ucieramy. Dodajemy olej i pogniecione widelcem banany oraz mąkę i sodę. Wszystko miksujemy i wlewamy do formy na babkę. Pieczemy 40-45minut w 170st.C.

I FINITO

Ja właśnie piekę.

Oo, ja znam tą babkę bananową pod nazwą "chlebek bananowy". Uwielbiam to ciasto, jest szybkie i zawsze sie udaje tylko banany muszą być bardzo dojrzałe. Ja dodaje czasami daktyle i rodzynki i troszke cynamonu. Pychota

hildegarda4 napisal(a):

jest szybkie i zawsze sie udaje

Potwierdzam.

eska, spróbuję któregoś dnia,
a ciasto jogurtowe to ja robię z Delekty i dodaję plasterki jabłka na górę
a szarlotkę
1 kostka margaryny
2 jajka
3 szkl. mąki
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 szkl. cukru
1 cukier waniliowy
1 czubata łyżka cukru pudru

wyrabiam , wykładam na blaszkę na to jabłuszka starte na tarce i troche posypuję cukrem a na górę układam (z części odłożonego ciasta) ciasto w kratkę i smatuję jajkiem
piec ok 1,5 godz, zaczynam tak od 130 a potem daje wiecej ok 150-160 stopni:)
a ciekawe czy można jeść sernik?

iwa_ch napisal(a):

a ciekawe czy można jeść sernik?

Jak maleństwo nie ma skazy białkowej to tak. Ja piję codziennie ok. pół litra mleka i na razie ok. Zobaczymy co będzie dalej..