Dania babci Zosi - dla leniwych ;)

napisał/a: ~medea 2011-10-24 10:57
Jako że w niedawnej dyskusji przypomnieliście mi o istnieniu kaszy, to
skusiłam się ostatnio na zakup kaszy jęczmiennej z soczewicą w takim
szarym opakowaniu. Okazało się, że to jest gotowe danie (z tylko
naturalnych składników!) i oprócz kaszy i soczewicy znalazły się tam też
suszone pomidory, marchewka i cebula. Po ugotowaniu jak dla mnie
rewelacja! Można jeść nawet bez niczego. Nie to, żebym zachęcała do
zakupu akurat tego dania, ale fajny pomysł, żeby kaszę połączyć od razu
przy gotowaniu z suszonymi pomidorami zwłaszcza.
Została mi jeszcze nieugotowana resztka w paczce, dzisiaj zamierzam
dodać ją do krupniku.

Ewa
napisał/a: ~Qrczak" 2011-10-24 13:25
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Jako że w niedawnej dyskusji przypomnieliście mi o istnieniu kaszy, to
> skusiłam się ostatnio na zakup kaszy jęczmiennej z soczewicą w takim
> szarym opakowaniu. Okazało się, że to jest gotowe danie (z tylko
> naturalnych składników!) i oprócz kaszy i soczewicy znalazły się tam też
> suszone pomidory

Cholera! Już wiem, czego wczoraj zapomniałam dodać do pizzy...

Qra
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-24 14:31
Dnia Mon, 24 Oct 2011 13:25:28 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Jako że w niedawnej dyskusji przypomnieliście mi o istnieniu kaszy, to
>> skusiłam się ostatnio na zakup kaszy jęczmiennej z soczewicą w takim
>> szarym opakowaniu. Okazało się, że to jest gotowe danie (z tylko
>> naturalnych składników!) i oprócz kaszy i soczewicy znalazły się tam też
>> suszone pomidory
>
> Cholera! Już wiem, czego wczoraj zapomniałam dodać do pizzy...
>
> Qra

Kaszy?
;-PPP
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~Qrczak" 2011-10-24 14:39
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Dnia Mon, 24 Oct 2011 13:25:28 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Jako że w niedawnej dyskusji przypomnieliście mi o istnieniu kaszy, to
>>> skusiłam się ostatnio na zakup kaszy jęczmiennej z soczewicą w takim
>>> szarym opakowaniu. Okazało się, że to jest gotowe danie (z tylko
>>> naturalnych składników!) i oprócz kaszy i soczewicy znalazły się tam
>>> też suszone pomidory
>>
>> Cholera! Już wiem, czego wczoraj zapomniałam dodać do pizzy...
>>
>> Qra
>
> Kaszy?
> ;-PPP

Babci Zosi.

Qra
--
dziś pytanie dziś odpowiedź
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-24 14:44
Dnia Mon, 24 Oct 2011 14:39:47 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Dnia Mon, 24 Oct 2011 13:25:28 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Jako że w niedawnej dyskusji przypomnieliście mi o istnieniu kaszy, to
>>>> skusiłam się ostatnio na zakup kaszy jęczmiennej z soczewicą w takim
>>>> szarym opakowaniu. Okazało się, że to jest gotowe danie (z tylko
>>>> naturalnych składników!) i oprócz kaszy i soczewicy znalazły się tam
>>>> też suszone pomidory
>>>
>>> Cholera! Już wiem, czego wczoraj zapomniałam dodać do pizzy...
>>>
>>> Qra
>>
>> Kaszy?
>> ;-PPP
>
> Babci Zosi.
>
> Qra

No ale to trzaby wpierw sproszkować...
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~Aicha 2011-10-24 15:36
W dniu 2011-10-24 10:57, medea pisze:

> Jako że w niedawnej dyskusji przypomnieliście mi o istnieniu kaszy, to
> skusiłam się ostatnio na zakup kaszy jęczmiennej z soczewicą w takim
> szarym opakowaniu. Okazało się, że to jest gotowe danie (z tylko
> naturalnych składników!) i oprócz kaszy i soczewicy znalazły się tam też
> suszone pomidory, marchewka i cebula. Po ugotowaniu jak dla mnie
> rewelacja! Można jeść nawet bez niczego. Nie to, żebym zachęcała do
> zakupu akurat tego dania, ale fajny pomysł, żeby kaszę połączyć od razu
> przy gotowaniu z suszonymi pomidorami zwłaszcza.

Coś podobnego widziałam ostatnio, tylko bardziej fasolowe:
http://florpak.pl/Oferta,25.html
Mieszanka wojnicka z kaszą, śródziemnomorska i staropolska z pszenicą.

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
napisał/a: ~medea 2011-10-24 22:31
W dniu 2011-10-24 15:36, Aicha pisze:
> Coś podobnego widziałam ostatnio, tylko bardziej fasolowe:
> http://florpak.pl/Oferta,25.html
> Mieszanka wojnicka z kaszą, śródziemnomorska i staropolska z pszenicą.
>

Znam, znam. Wstyd się przyznać, ale nawet ostatnio znalazłam jedną z
takich mieszanek w szafie nieotwartą, przeterminowaną prawie o rok!
To wszystko dlatego, że moją rodzinkę trudno namówić na takie wynalazki.
Nie przepadają za smakami fasolowo-grochowymi.

Ewa