Czy_znacie_jakąś_dobrą_przyprawę_Curry

napisał/a: ~rageofhonor" 2012-02-07 11:43
Bo ostatnio kupiłem jakąś i była bardzo słaba. Nie była ostra i trzeba było
jej dać bardzo dużo by poczuć ten charakterystyczny smak curry. Może znacie
jakieś sklepy orientalne w Krakowie z przyprawami itp.?
napisał/a: ~Bbjk 2012-02-07 14:52
W dniu 2012-02-07 11:43, rageofhonor pisze:
> Bo ostatnio kupiłem jakąś i była bardzo słaba. Nie była ostra i trzeba
> było jej dać bardzo dużo by poczuć ten charakterystyczny smak curry.
> Może znacie jakieś sklepy orientalne w Krakowie z przyprawami itp.?

Gdy mieszkałam w Krakowie, kupowałam w Sklepiku Naturalnym przy
Krupniczej, mają tam kilka rodzajów curry, harissę itp. Lubiłam ten
sklep za styl i zaopatrzenie, przyprawy są świeże i jakościowo
porównywalne z przywożonymi z Bliskiego Wschodu. Na Starym Kleparzu jest
stoisko z przyprawami, dość dobrze zaopatrzone (kilka mieszanek curry),
a ceny zaskakująco niziutkie. Możesz też sam sobie stworzyć curry, ale
musiałbyś zaopatrzyć się w składniki, co na jedno wychodzi.
--
B.
napisał/a: ~Waldemar Krzok 2012-02-07 21:00
rageofhonor wrote:

> Bo ostatnio kupiłem jakąś i była bardzo słaba. Nie była ostra i trzeba
> było jej dać bardzo dużo by poczuć ten charakterystyczny smak curry. Może
> znacie jakieś sklepy orientalne w Krakowie z przyprawami itp.?

Ja nie z Krakowa i curry kupuję na ogół na rynku u hindusa, ale czasem robię
też samemu. Nie jest to wysoka technika rakietowa, tylko składniki musisz
mieć i wtedy też możesz "dostrajać" ostrość.
Główne składniki to kurkuma, kozieradka, kolendra (ziarna), kumin (kmin
rzymski), czili, pieprz, koper włoski. Można dodać cynamon, goździki i
anyżek. Najlepiej ziarna kolendry, kuminu, pieprzu (oraz cynamon w kawałku,
goździki i anyżek) podprażyć na suchej patelni i potem w moździerzu utłuc.
Proporcje na dzień dobry: po łyżeczce kolendry, kuminu i goździków, po łyżce
stołowej kozieradki, kopru, suszonego czili, pieprzu, dwie łyżki stołowe
kurkumy. Kurkuma daje przede wszystkim farbę, czili ostrość, reszta jest
odpowiedzialna za smak. Dodanie cynamonu i anyżku (tego ostatniego na ogół
nie daję, bo nie lubię) robi curry bardziej egzotyczne (idzie w kierunku
garam masala), nie każdy lubi.

Waldek

PS
jak znajdziesz jakiegoś lokalnego hindusa, to uważaj na "curry madras" albo
"indian hot curry". To może być naprawdę(!) ostre.



--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a: ~Aicha 2012-02-07 22:58
W dniu 2012-02-07 21:00, Waldemar Krzok pisze:

> podprażyć na suchej patelni i potem w moździerzu utłuc.

Zrobiłam sobie tak kiedyś "przyprawę indyjską". Nie mogłam wywietrzyć
mieszkania przez tydzień :)

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~Waldemar Krzok 2012-02-07 23:15
Aicha wrote:

> W dniu 2012-02-07 21:00, Waldemar Krzok pisze:
>
>> podprażyć na suchej patelni i potem w moździerzu utłuc.
>
> Zrobiłam sobie tak kiedyś "przyprawę indyjską". Nie mogłam wywietrzyć
> mieszkania przez tydzień :)

W przepisie jest wyraźnie napisane "podprażyć" nie "spalić" . Ale fakt,
zapachy trzymają się parę dni. Osobiście jednak zapach prażonego cynamonu i
goździków uważam za miły. Lepsze, niż zepsute drożdże. Te schowały mi się
kiedyś w lodówce przed urlopem. Po urlopie wietrzyłem lodówkę parę dni po
wymyciu.

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a: ~Aicha 2012-02-07 23:46
W dniu 2012-02-07 23:15, Waldemar Krzok pisze:

>>> podprażyć na suchej patelni i potem w moździerzu utłuc.
>>
>> Zrobiłam sobie tak kiedyś "przyprawę indyjską". Nie mogłam wywietrzyć
>> mieszkania przez tydzień :)
>
> W przepisie jest wyraźnie napisane "podprażyć" nie "spalić" .

To był pierwszy raz :)

> Ale fakt,
> zapachy trzymają się parę dni. Osobiście jednak zapach prażonego cynamonu i
> goździków uważam za miły. Lepsze, niż zepsute drożdże. Te schowały mi się
> kiedyś w lodówce przed urlopem. Po urlopie wietrzyłem lodówkę parę dni po
> wymyciu.

Uuuu... niefajnie. Ale trzeba było jakiś antybiotyk odkryć przy okazji ;)

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~rageofhonor" 2012-02-08 00:24

Użytkownik "Waldemar Krzok" napisał w
wiadomości news:9pdm3aFa1qU1@mid.uni-berlin.de...
> Aicha wrote:
>
>> W dniu 2012-02-07 21:00, Waldemar Krzok pisze:
>>
>>> podprażyć na suchej patelni i potem w moździerzu utłuc.
>>
>> Zrobiłam sobie tak kiedyś "przyprawę indyjską". Nie mogłam wywietrzyć
>> mieszkania przez tydzień :)
>
> W przepisie jest wyraźnie napisane "podprażyć" nie "spalić" . Ale fakt,
> zapachy trzymają się parę dni. Osobiście jednak zapach prażonego cynamonu
> i
> goździków uważam za miły. Lepsze, niż zepsute drożdże. Te schowały mi się
> kiedyś w lodówce przed urlopem. Po urlopie wietrzyłem lodówkę parę dni po
> wymyciu.
>
> Waldek

Zmielona kawa jest dobra by wyciągnąć niemiłe zapachy z lodówki.
napisał/a: ~yapann" 2012-02-08 20:49
"rageofhonor" wrote in message
> Zmielona kawa jest dobra by wyciągnąć niemiłe zapachy z lodówki.

jak to działa? - zapach kawy kamufluje inne zapachy (jakw perfumeriach), czy
jest tu więcej tajnej magii?
napisał/a: ~yapann" 2012-02-08 20:54
"Waldemar Krzok" wrote in message
> Główne składniki to kurkuma, kozieradka, kolendra (ziarna), kumin (kmin
> rzymski), czili, pieprz, koper włoski. Można dodać cynamon, goździki i
> anyżek. Najlepiej ziarna kolendry, kuminu, pieprzu (oraz cynamon w
> kawałku,
> goździki i anyżek) podprażyć na suchej patelni

a to teprzyprawy jak Curry są prażone?


> odpowiedzialna za smak. Dodanie cynamonu i anyżku (tego ostatniego na ogół
> nie daję, bo nie lubię) robi curry bardziej egzotyczne (idzie w kierunku
> garam masala), nie każdy lubi.


i to będzie gówna różnica więdzy Curry a Masalą? dla mnie Masala roolez
(choć curry również jestgit) -ale Masala chyba 'bardziejsza' (ściągam z
Indii - jest totalnie pełna esencji, ma jendak jakiś składnik którego nie ma
curry -nie wiem czty jest to kadramon... nie udało mi się dość do teo go
próbując kardamon z paczek.)
napisał/a: ~Ikselka 2012-02-08 21:54
Dnia Tue, 07 Feb 2012 22:58:39 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-02-07 21:00, Waldemar Krzok pisze:
>
>> podprażyć na suchej patelni i potem w moździerzu utłuc.
>
> Zrobiłam sobie tak kiedyś "przyprawę indyjską". Nie mogłam wywietrzyć
> mieszkania przez tydzień :)

A ja zrobiłam garam masalę - z ciekawości, ale nie używałam, bo okazało
się, że ani mi się aromat nie podoba, ani smak. Nawet potem miałam okazję
porównać z oryginalną - no i moja była OK.
--

XL
napisał/a: ~Waldemar Krzok 2012-02-08 21:57
yapann wrote:

> "Waldemar Krzok" wrote in message
> news:9pde7mFdpeU1@mid.uni-berlin.de...
>> Główne składniki to kurkuma, kozieradka, kolendra (ziarna), kumin (kmin
>> rzymski), czili, pieprz, koper włoski. Można dodać cynamon, goździki i
>> anyżek. Najlepiej ziarna kolendry, kuminu, pieprzu (oraz cynamon w
>> kawałku,
>> goździki i anyżek) podprażyć na suchej patelni
>
> a to teprzyprawy jak Curry są prażone?

Sklepowe na ogół nie, choć zdarzają się.

>> odpowiedzialna za smak. Dodanie cynamonu i anyżku (tego ostatniego na
>> ogół nie daję, bo nie lubię) robi curry bardziej egzotyczne (idzie w
>> kierunku garam masala), nie każdy lubi.
>
>
> i to będzie gówna różnica więdzy Curry a Masalą? dla mnie Masala roolez
> (choć curry również jestgit) -ale Masala chyba 'bardziejsza' (ściągam z
> Indii - jest totalnie pełna esencji, ma jendak jakiś składnik którego nie
> ma curry -nie wiem czty jest to kadramon... nie udało mi się dość do teo
> go próbując kardamon z paczek.)

Curry to jest właściwie potrawa, a przyprawy "każda szanująca się gospodyni
daje tyle co trzeba sama" (to z indyjskiej książki kucharskiej z lat 50tych
ub. wieku). Gotowe mieszanki są wg autorki bardzo beeee. Dlatego fajnie jest
się pobawić przyprawami i spróbować zrobić własne mieszanki.

Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
napisał/a: ~rageofhonor" 2012-02-09 01:31

Użytkownik "yapann" napisał w wiadomości
> "rageofhonor" wrote in message
> news:4f31b2c6$0$26707$65785112@news.neostrada.pl...
>> Zmielona kawa jest dobra by wyciągnąć niemiłe zapachy z lodówki.
>
> jak to działa? - zapach kawy kamufluje inne zapachy (jakw perfumeriach),
> czy jest tu więcej tajnej magii?

Kawa ma chyba ponad 1000 aromatów które potrafią usunąć złe zapachy z
lodówki. Wystarczy trochę zmielonej kawy na talerzu. Można też octem
spróbować wyczyścic lodówkę. Nie wiem dokładnie jak to działa ale chyba
dzięki takiej ogromnej ilości aromatów to działa.