czy potrzeba pasteryzować?

napisał/a: ~krys 2011-09-15 11:07
Robson wrote:

>> Bo pewno robisz z Żelfixem czy innymi takimi - one mają konserwant.
>> Dżemy naturalnie zagęszczane trzeba pasteryzowac.
>
> Tak, byłaś u mnie w kuchni i widziałaś?
> Żelfix to masz w głowie. Robię dżem z czarnej porzeczki, aronia z
> jabłkiej i galaretka z winogron, do żadnej nie muszę dodawać żelfixów
> itp. śmieci.
> A czarne jagody i żurawinę robię na surowo z cukrem. i też nie
> pasteryzuję.

Wszystkie mają sporo pektyny.
W jakim sensie robisz na surowo?
J.
napisał/a: ~Robson 2011-09-15 11:50
W dniu 2011-09-15 11:07, krys pisze:
> Robson wrote:
>
>>> Bo pewno robisz z Żelfixem czy innymi takimi - one mają konserwant.
>>> Dżemy naturalnie zagęszczane trzeba pasteryzowac.
>>
>> Tak, byłaś u mnie w kuchni i widziałaś?
>> Żelfix to masz w głowie. Robię dżem z czarnej porzeczki, aronia z
>> jabłkiej i galaretka z winogron, do żadnej nie muszę dodawać żelfixów
>> itp. śmieci.
>> A czarne jagody i żurawinę robię na surowo z cukrem. i też nie
>> pasteryzuję.
>
> Wszystkie mają sporo pektyny.
> W jakim sensie robisz na surowo?
> J.
>

Mielę jagody/żurawiny maszynką do mięsa. Dodaję cukru tyle, ile
zajmowała miazga w misce, przez jakiś czas czekam, aż się cukier
rozpuści mieszając od czasu do czasu, nakładam do słoików umytych w
zmywarce (65 st.), zakręcam i do piwnicy.

R
napisał/a: ~Ikselka 2011-09-15 12:02
Dnia Thu, 15 Sep 2011 09:32:12 +0200, krys napisał(a):

> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Wed, 14 Sep 2011 21:06:15 +0200, krys napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Wed, 14 Sep 2011 21:01:40 +0200, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>
>>>>>> Dnia Wed, 14 Sep 2011 12:30:18 +0200, Robson napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2011-09-14 12:08, zbigniew pisze:
>>>>>>>> Czy zrobione ( wysmażone) powidła wystarczy gorące wkładać do
>>>>>>>> słoika, czy potrzeba pasteryzować?
>>>>>>>> z
>>>>>>>
>>>>>>> Nie robię powideł, ale dżemów nie pasteryzuję, nakładam gorące,
>>>>>>> bardzo dobrze się przechowują.
>>>>>>
>>>>>> Bo pewno robisz z Żelfixem czy innymi takimi - one mają konserwant.
>>>>>> Dżemy naturalnie zagęszczane trzeba pasteryzowac.
>>>>>
>>>>> Polemizowałabym. Mam w piwnicy zeszłoroczne powidła z węgierek i
>>>>> truskawek, nakładane na gorąco do słoików i studzone dnem do góry. Mają
>>>>> się świetnie. J.
>>>>
>>>> Nie ryzykowałam nigdy "niepasteryzowania" - za dużo ich robię, żeby mi
>>>> się np zepsuło 30 słoików...
>>>
>>> 30 słoików to mi zostało po zjedzeniu reszty...
>>
>> 30 słoików dżemu to jednorazowa porcja do pasteryzacji u mnie
>
> Nie zamierzam się licytować.

"30 słoików to mi zostało po zjedzeniu reszty..."
;-P

> Robię tyle, ile potrzebuję (albo zdecydowanie
> za dużo, jeśli to nie ja odstawiam gotowce do piwnicy).

Ja mam zawsze "zdecydowanie za dużo" - ale jakoś znika ;-PPP


--
XL
napisał/a: ~Qrczak" 2011-09-15 12:11
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Dnia Thu, 15 Sep 2011 09:32:12 +0200, krys napisał(a):
>> Ikselka wrote:
>>> Dnia Wed, 14 Sep 2011 21:06:15 +0200, krys napisał(a):
>>>> Ikselka wrote:
>>>>> Dnia Wed, 14 Sep 2011 21:01:40 +0200, krys napisał(a):
>>>>>
>>>>> Nie ryzykowałam nigdy "niepasteryzowania" - za dużo ich robię, żeby mi
>>>>> się np zepsuło 30 słoików...
>>>>
>>>> 30 słoików to mi zostało po zjedzeniu reszty...
>>>
>>> 30 słoików dżemu to jednorazowa porcja do pasteryzacji u mnie
>>
>> Nie zamierzam się licytować.
>
> "30 słoików to mi zostało po zjedzeniu reszty..."
> ;-P
>
>> Robię tyle, ile potrzebuję (albo zdecydowanie
>> za dużo, jeśli to nie ja odstawiam gotowce do piwnicy).
>
> Ja mam zawsze "zdecydowanie za dużo" - ale jakoś znika ;-PPP

Bo nie masz na stanie niejadków.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć
napisał/a: ~Ikselka 2011-09-15 12:15
Dnia Thu, 15 Sep 2011 12:11:18 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Dnia Thu, 15 Sep 2011 09:32:12 +0200, krys napisał(a):
>>> Ikselka wrote:
>>>> Dnia Wed, 14 Sep 2011 21:06:15 +0200, krys napisał(a):
>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>> Dnia Wed, 14 Sep 2011 21:01:40 +0200, krys napisał(a):
>>>>>>
>>>>>> Nie ryzykowałam nigdy "niepasteryzowania" - za dużo ich robię, żeby mi
>>>>>> się np zepsuło 30 słoików...
>>>>>
>>>>> 30 słoików to mi zostało po zjedzeniu reszty...
>>>>
>>>> 30 słoików dżemu to jednorazowa porcja do pasteryzacji u mnie
>>>
>>> Nie zamierzam się licytować.
>>
>> "30 słoików to mi zostało po zjedzeniu reszty..."
>> ;-P
>>
>>> Robię tyle, ile potrzebuję (albo zdecydowanie
>>> za dużo, jeśli to nie ja odstawiam gotowce do piwnicy).
>>
>> Ja mam zawsze "zdecydowanie za dużo" - ale jakoś znika ;-PPP
>
> Bo nie masz na stanie niejadków.
>

Teraz nie, ale kiedyś lekarka przy badaniu starszej córki w wieku kilku lat
wtedy będacej stwierdziła: "Proszę pani! Dziecko jest NIEDOŻYWIONE!"

Cóż - maleńka, drobniutka, bledziutka blondyneczka z niebieskimi oczętami
na pół twarzy mogła sprawiać takie wrażenie.
Inna sprawa, że do dziś jest taka sama.. niedożywiona ;-PPP



--
XL
napisał/a: ~Ikselka 2011-09-15 12:17
Dnia Thu, 15 Sep 2011 10:48:22 +0200, Robson napisał(a):

>> Bo pewno robisz z Żelfixem czy innymi takimi - one mają konserwant.
>> Dżemy naturalnie zagęszczane trzeba pasteryzowac.
>
> Tak, byłaś u mnie w kuchni i widziałaś?
> Żelfix to masz w głowie. Robię dżem z czarnej porzeczki, aronia z
> jabłkiej i galaretka z winogron, do żadnej nie muszę dodawać żelfixów
> itp. śmieci.
> A czarne jagody i żurawinę robię na surowo z cukrem. i też nie pasteryzuję.
>

Czyli tony cukru - nie wiem, co gorsze.


--
XL
napisał/a: ~Robson 2011-09-15 13:44
W dniu 2011-09-15 12:17, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 15 Sep 2011 10:48:22 +0200, Robson napisał(a):
>
>>> Bo pewno robisz z Żelfixem czy innymi takimi - one mają konserwant.
>>> Dżemy naturalnie zagęszczane trzeba pasteryzowac.
>>
>> Tak, byłaś u mnie w kuchni i widziałaś?
>> Żelfix to masz w głowie. Robię dżem z czarnej porzeczki, aronia z
>> jabłkiej i galaretka z winogron, do żadnej nie muszę dodawać żelfixów
>> itp. śmieci.
>> A czarne jagody i żurawinę robię na surowo z cukrem. i też nie pasteryzuję.
>>
>
> Czyli tony cukru - nie wiem, co gorsze.
>
>
Tak, wiem, mało wiesz.

R
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2011-09-15 15:07
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Wed, 14 Sep 2011 12:08:05 +0200, zbigniew napisał(a):
>
>> Czy zrobione ( wysmażone) powidła wystarczy gorące wkładać do słoika,
>> czy potrzeba pasteryzować?
>
> Tak.


ale z Ciebie "blondynka". lol

i.
napisał/a: ~krys 2011-09-15 15:40
Robson wrote:

> W dniu 2011-09-15 11:07, krys pisze:
>> Robson wrote:
>>
>>>> Bo pewno robisz z Żelfixem czy innymi takimi - one mają konserwant.
>>>> Dżemy naturalnie zagęszczane trzeba pasteryzowac.
>>>
>>> Tak, byłaś u mnie w kuchni i widziałaś?
>>> Żelfix to masz w głowie. Robię dżem z czarnej porzeczki, aronia z
>>> jabłkiej i galaretka z winogron, do żadnej nie muszę dodawać żelfixów
>>> itp. śmieci.
>>> A czarne jagody i żurawinę robię na surowo z cukrem. i też nie
>>> pasteryzuję.
>>
>> Wszystkie mają sporo pektyny.
>> W jakim sensie robisz na surowo?
>> J.
>>
>
> Mielę jagody/żurawiny maszynką do mięsa. Dodaję cukru tyle, ile
> zajmowała miazga w misce, przez jakiś czas czekam, aż się cukier
> rozpuści mieszając od czasu do czasu, nakładam do słoików umytych w
> zmywarce (65 st.), zakręcam i do piwnicy.

Do czego używasz?
Ja jagody dusiłam z cukrem (na smak) i do słoiczków. Teraz mrożę.
J.
napisał/a: ~krys 2011-09-15 15:42
Ikselka wrote:

> "30 słoików to mi zostało po zjedzeniu reszty..."
> ;-P

Masz ostatnie słowo.
>
>> Robię tyle, ile potrzebuję (albo zdecydowanie
>> za dużo, jeśli to nie ja odstawiam gotowce do piwnicy).
>
> Ja mam zawsze "zdecydowanie za dużo" - ale jakoś znika ;-PPP

Zdecydowanie za dużo, to jest jak nie znika. Jak znika, to jest w sam raz.
J.

napisał/a: ~Robson 2011-09-15 15:49
> Do czego używasz?
> Ja jagody dusiłam z cukrem (na smak) i do słoiczków. Teraz mrożę.
> J.

Dzieci lubią plaster białego sera posmarować jagodami - do śniadania.
Albo wymieszać razem i do naleśników.

R
napisał/a: ~krys 2011-09-15 16:03
Robson wrote:

>> Do czego używasz?
>> Ja jagody dusiłam z cukrem (na smak) i do słoiczków. Teraz mrożę.
>> J.
>
> Dzieci lubią plaster białego sera posmarować jagodami - do śniadania.
> Albo wymieszać razem i do naleśników.

Czyli jak dżem, tylko pół na pół z cukrem i na surowo.
Dzięki.

J.