Czajniki

napisał/a: ~Aicha 2012-10-10 19:54
W dniu 2012-10-10 19:50, medea pisze:

> A pół litra to dwa razy więcej niż standardowa filiżanka. :)

... i tyle co mój standardowy kubełek do herbaty :)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~czeremcha 2012-10-10 20:07
Pewnie, że nie będę... Ale wstawię na chwilę pod kran i wystarczy. Poza tym - jeśli dodać pierniczenie się z odkamienianiem i dywagacje, czy woda z plastikowego czajnika ma zmieniony smak, czy nie... To chyba się nawrócę na czajnik emaliowany...

Ania
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-10 20:17
Dnia Wed, 10 Oct 2012 11:07:48 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):

> Pewnie, że nie będę... Ale wstawię na chwilę pod kran i wystarczy. Poza tym - jeśli dodać pierniczenie się z odkamienianiem i dywagacje, czy woda z plastikowego czajnika ma zmieniony smak, czy nie... To chyba się nawrócę na czajnik emaliowany...
>


A ja od wielu lat jestem nawrócona na kamionkowy, prosty czajnik z PRL, o
taki:
http://prl.to2.pl/polska_ludowa_prl_Artykuly_uzytkowe_Czajnik_elektryczny_galeria_13_zdjecie_100.htm
Grzałek zapasowych do niego nakupiłam i sobie chwalę... Tak mi z nim
dobrze, że szukam dublera, tak na wszelki wypadek, a z posiadanym obchodzę
się jak z jajem.


--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
napisał/a: ~Andy Niwinski" 2012-10-10 20:26

"Aicha" schrieb im Newsbeitrag
>W dniu 2012-10-10 19:50, medea pisze:
>
>> A pół litra to dwa razy więcej niż standardowa filiżanka. :)
>
> ... i tyle co mój standardowy kubełek do herbaty :)
>
A propo herbaty: używam takiego cusia do robienia herbaty, a mój kubek ma
litr pojemności.
http://www.ceneo.pl/2130819
napisał/a: ~Ikselka 2012-10-10 21:00
Dnia Wed, 10 Oct 2012 19:54:19 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-10-10 19:50, medea pisze:
>
>> A pół litra to dwa razy więcej niż standardowa filiżanka. :)
>
> ... i tyle co mój standardowy kubełek do herbaty :)

Tia, widze, ze jakaś nowomoda się zrobiła - niedługo będzie się pić herbatę
z wanny...
--
XL z filiżanką, ostatecznie szklanką jak to w rosyjskim zaborze bywało
napisał/a: ~Aicha 2012-10-10 21:01
W dniu 2012-10-10 20:26, Andy Niwinski pisze:

> A propo herbaty: używam takiego cusia do robienia herbaty, a mój kubek
> ma litr pojemności.
> http://www.ceneo.pl/2130819

Fajny cuś. Ale nie, czajnik do herbaty, ekspres do kawy (miałam
zintegrowany mały czajnikoekspres Philipsa, ale mu zaśniedziała grzałka
w czajniku;/) kafetierka, i jeszcze to? Trochę za dużo dobrego :)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~medea 2012-10-10 21:02
W dniu 2012-10-10 19:54, Aicha pisze:
> W dniu 2012-10-10 19:50, medea pisze:
>
>> A pół litra to dwa razy więcej niż standardowa filiżanka. :)
>
> ... i tyle co mój standardowy kubełek do herbaty :)
>

To Ty nie powinnaś mieć kłopotów z nadmiarem. Ha! ;)

Ewa
napisał/a: ~Aicha 2012-10-10 21:06
W dniu 2012-10-10 21:02, medea pisze:

>>> A pół litra to dwa razy więcej niż standardowa filiżanka. :)
>>
>> ... i tyle co mój standardowy kubełek do herbaty :)
>
> To Ty nie powinnaś mieć kłopotów z nadmiarem. Ha! ;)

Tylko zwykle robię herbatę wyłącznie dla siebie (szczególnie rano, gdy
wstaję - i wieczorem). Młoda się jakoś nie chce zsynchronizować ;)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~medea 2012-10-10 21:08
W dniu 2012-10-10 20:07, czeremcha pisze:
> Pewnie, że nie będę... Ale wstawię na chwilę pod kran i wystarczy.

Czyli odmierzasz objętość na czas. ;)

> Poza tym - jeśli dodać pierniczenie się z odkamienianiem

Z tradycyjnym to samo pierniczenie się.

> i dywagacje, czy woda z plastikowego czajnika ma zmieniony smak

Ja nie widzę różnicy. A nawet pamiętam z czasów, kiedy używałam
tradycyjnego czajnika, że woda potrafiła mieć dziwny posmak np. kiedy
się zbyt długo gotowała. W elektrycznym się to nie zdarzy.
Jeśli czajnik el. jest z dobrego tworzywa, to jest OK. Pewnie, że w
czasach studenckich zdarzało mi się pijać wodę grzaną w jakiejś
chińszczyźnie no-name z łuszczącego się plastiku i wtedy faktycznie smak
też był dziwny. ;)

> , czy nie... To chyba się nawrócę na czajnik emaliowany...

Każdemu wg upodobania. Ja bym się już chyba nie nawróciła.

Ewa
napisał/a: ~medea 2012-10-10 21:09
W dniu 2012-10-10 20:17, Ikselka pisze:
>
>
> A ja od wielu lat jestem nawrócona na kamionkowy, prosty czajnik z PRL, o
> taki:
> http://prl.to2.pl/polska_ludowa_prl_Artykuly_uzytkowe_Czajnik_elektryczny_galeria_13_zdjecie_100.htm
> Grzałek zapasowych do niego nakupiłam i sobie chwalę... Tak mi z nim
> dobrze, że szukam dublera, tak na wszelki wypadek, a z posiadanym obchodzę
> się jak z jajem.

Też fajne cudo. ;) Grzałkę ma taką spiralną? Ma termostat?

Ewa
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-10 21:11
Dnia 2012-10-10 21:00, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Wed, 10 Oct 2012 19:54:19 +0200, Aicha napisał(a):
>> W dniu 2012-10-10 19:50, medea pisze:
>>
>>> A pół litra to dwa razy więcej niż standardowa filiżanka. :)
>>
>> ... i tyle co mój standardowy kubełek do herbaty :)
>
> Tia, widze, ze jakaś nowomoda się zrobiła - niedługo będzie się pić herbatę
> z wanny...

Jeśli tylko dorobią jej uszko.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a: ~Qrczak 2012-10-10 21:11
Dnia 2012-10-10 19:54, obywatel Aicha uprzejmie donosi:
> W dniu 2012-10-10 19:50, medea pisze:
>
>> A pół litra to dwa razy więcej niż standardowa filiżanka. :)
>
> ... i tyle co mój standardowy kubełek do herbaty :)

Tudzież porannej kawy.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.