Co w Zakopanem?

napisał/a: ~Stalker 2012-07-01 20:55
No właśnie. Może ktoś doradzić trasy dla mamy, 8-latki i 6-latka? Na
Rysy to chyba jednak nie dadzą rady, może coś łatwiejszego?

Stalker, byłem tak dawno temu w tak zupełnie innych warunkach, że nic
nie kojarzę
napisał/a: ~medea 2012-07-01 23:43
W dniu 2012-07-01 20:55, Stalker pisze:
> No właśnie. Może ktoś doradzić trasy dla mamy, 8-latki i 6-latka? Na
> Rysy to chyba jednak nie dadzą rady, może coś łatwiejszego?
>
> Stalker, byłem tak dawno temu w tak zupełnie innych warunkach, że nic
> nie kojarzę

Dolinę Kościeliską niech sobie zobaczą. Najlepiej z jakimś
przewodnikiem, który poopowiadałby o mijanych skałach.
Na mnie Kościeliska zrobiła ogromne wrażenie i gdybym tam była (w
dodatku o tej porze roku), to nie odpuściłabym.
A poza tym to standard - tramwajem na Gubałówkę, pod skocznię, na
Krupówki itd. ;)

Ewa
napisał/a: ~Bbjk 2012-07-02 07:38
W dniu 2012-07-01 20:55, Stalker pisze:
> No właśnie. Może ktoś doradzić trasy dla mamy, 8-latki i 6-latka? Na
> Rysy to chyba jednak nie dadzą rady, może coś łatwiejszego?

Proponuję Halę Gąsienicową przez Boczań, to trasa łatwa, oklepana, ale
dla dzieci w sam raz. Nieco trudniejsza, ale ładniejsza jest przez
Jaworzynkę, spokojnie dzieci przejdą. Gdy już będą na Gąsienicowej
(popas, jedzenie, tłumy ludzi), to warto podejść na Kasprowy, to już
rzut beretem, dzieci zobaczą z góry "pojezierze", moja córka pierwszy
raz przeszła tę trasę w wieku 3-4 lat, ale ona była obeznana z górami od
niemowlaka, najpierw w nosidełku wędrowała. Z Kasprowego powrót kolejką,
łatwiej się wchodzi, niż schodzi.
Znacznie piękniejsze i mniej tłumne są Tatry Zachodnie i tam tras bez
liku, łatwych i ciekawych dla dzieci, choć często dość długich. Jeśli
już pokonają długą i nużącą Dolinę Chochołowską (można pożyczyć rowery i
podjechać, jest też "kolejka" i bryczki), łatwy i ładny jest Grześ.
Dzieci wchodzą bez najmniejszego problemu, mniejsze od Twoich też. Z
Grzesia już kawałeczek ładną i łagodną granią na Wołowiec, samo
króciutkie podejście na jego szczyt może być nużące, choć łatwe, ale za
to jakie widoki!
Całkiem lajtowa jest Kościeliska, z niej można do Stawu Smreczyńskiego,
ale bardziej polecam Wąwóz Kraków - krótka wycieczka, łatwa, a jest
przygoda, bo kawałeczek z łańcuchami, wbrew pozorom dzieci to uwielbiają
i jak małpki sobie radzą.
Ciekawe i pouczające jest "podziemie" Kościeliskiej, jaskinia
Raptowicka, Mylna (trudniejsza)i Mroźna, tłumnie odwiedzana nawet z
malutkimi dziećmi. Polecam też Czerwone Wierchy, ciekawe przyrodniczo,
łatwe, ale dające poczucie bycia w górach. Uwaga na żmije, lubią
wygrzewać się na gałęziach świerków i ścieżkach.
Odradzam Giewont, dzikie tłumy ludzi i wydeptana przyroda, odradzam też
Gubałówkę, to samo, a jeśli chodzi o perspektywę Tatr, to Cyrhla jest
niezastąpiona.
Można też iść na absolutnie lajtowe spacery Ścieżką pod Reglami lub
nieco ciekawsze Ścieżką nad Reglami.
Koniecznie niech maja mapę i przewodnik.
--
B.
napisał/a: ~Stalker 2012-07-08 09:43
On 2 Lip, 07:38, Bbjk wrote:
> W dniu 2012-07-01 20:55, Stalker pisze:
>
> > No właśnie. Może ktoś doradzić trasy dla mamy, 8-latki i 6-latka? Na
> > Rysy to chyba jednak nie dadzą rady, może coś łatwiejszego?
>
> Proponuję Halę Gąsienicową przez Boczań, to trasa łatwa, oklepana, ale
> dla dzieci w sam raz. Nieco trudniejsza, ale ładniejsza jest przez
> Jaworzynkę, spokojnie dzieci przejdą. Gdy już będą na Gąsienicowej
> (popas, jedzenie, tłumy ludzi), to warto podejść na Kasprowy, to już
> rzut beretem, dzieci zobaczą z góry "pojezierze", moja córka pierwszy
> raz przeszła tę trasę w wieku 3-4 lat, ale ona była obeznana z górami od
> niemowlaka, najpierw w nosidełku wędrowała. Z Kasprowego powrót kolejką,
> łatwiej się wchodzi, niż schodzi.
> Znacznie piękniejsze i mniej tłumne są Tatry Zachodnie i tam tras bez
> liku, łatwych i ciekawych dla dzieci, choć często dość długich. Jeśli
> już pokonają długą i nużącą Dolinę Chochołowską (można pożyczyć rowery i
> podjechać, jest też "kolejka" i bryczki), łatwy i ładny jest Grześ.
> Dzieci wchodzą bez najmniejszego problemu, mniejsze od Twoich też. Z
> Grzesia już kawałeczek ładną i łagodną granią na Wołowiec, samo
> króciutkie podejście na jego szczyt może być nużące, choć łatwe, ale za
> to jakie widoki!
> Całkiem lajtowa jest Kościeliska, z niej można do Stawu Smreczyńskiego,
> ale bardziej polecam Wąwóz Kraków - krótka wycieczka, łatwa, a jest
> przygoda, bo kawałeczek z łańcuchami, wbrew pozorom dzieci to uwielbiają
> i jak małpki sobie radzą.
> Ciekawe i pouczające jest "podziemie" Kościeliskiej, jaskinia
> Raptowicka,  Mylna (trudniejsza)i Mroźna, tłumnie odwiedzana nawet z
> malutkimi dziećmi. Polecam też Czerwone Wierchy, ciekawe przyrodniczo,
> łatwe, ale dające poczucie bycia w górach. Uwaga na żmije, lubią
> wygrzewać się na gałęziach świerków i ścieżkach.
> Odradzam Giewont, dzikie tłumy ludzi i wydeptana przyroda, odradzam też
> Gubałówkę, to samo, a jeśli chodzi o perspektywę Tatr, to Cyrhla jest
> niezastąpiona.
> Można też iść na absolutnie lajtowe spacery Ścieżką pod Reglami lub
> nieco ciekawsze Ścieżką nad Reglami.
> Koniecznie niech maja mapę i przewodnik.
> --
> B.

No masz, tutaj też mój post się nie pojawił.

W każdym razie za rady dziękuję, żona z dziećmi przetestuje

Stalker
napisał/a: ~Stalker 2012-07-21 18:03
On 8 Lip, 09:43, Stalker wrote:
> On 2 Lip, 07:38, Bbjk wrote:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > W dniu 2012-07-01 20:55, Stalker pisze:
>
> > > No właśnie. Może ktoś doradzić trasy dla mamy, 8-latki i 6-latka? Na
> > > Rysy to chyba jednak nie dadzą rady, może coś łatwiejszego?
>
> > Proponuję Halę Gąsienicową przez Boczań, to trasa łatwa, oklepana, ale
> > dla dzieci w sam raz. Nieco trudniejsza, ale ładniejsza jest przez
> > Jaworzynkę, spokojnie dzieci przejdą. Gdy już będą na Gąsienicowej
> > (popas, jedzenie, tłumy ludzi), to warto podejść na Kasprowy, to już
> > rzut beretem, dzieci zobaczą z góry "pojezierze", moja córka pierwszy
> > raz przeszła tę trasę w wieku 3-4 lat, ale ona była obeznana z górami od
> > niemowlaka, najpierw w nosidełku wędrowała. Z Kasprowego powrót kolejką,
> > łatwiej się wchodzi, niż schodzi.
> > Znacznie piękniejsze i mniej tłumne są Tatry Zachodnie i tam tras bez
> > liku, łatwych i ciekawych dla dzieci, choć często dość długich. Jeśli
> > już pokonają długą i nużącą Dolinę Chochołowską (można pożyczyć rowery i
> > podjechać, jest też "kolejka" i bryczki), łatwy i ładny jest Grześ.
> > Dzieci wchodzą bez najmniejszego problemu, mniejsze od Twoich też. Z
> > Grzesia już kawałeczek ładną i łagodną granią na Wołowiec, samo
> > króciutkie podejście na jego szczyt może być nużące, choć łatwe, ale za
> > to jakie widoki!
> > Całkiem lajtowa jest Kościeliska, z niej można do Stawu Smreczyńskiego,
> > ale bardziej polecam Wąwóz Kraków - krótka wycieczka, łatwa, a jest
> > przygoda, bo kawałeczek z łańcuchami, wbrew pozorom dzieci to uwielbiają
> > i jak małpki sobie radzą.
> > Ciekawe i pouczające jest "podziemie" Kościeliskiej, jaskinia
> > Raptowicka,  Mylna (trudniejsza)i Mroźna, tłumnie odwiedzana nawet z
> > malutkimi dziećmi. Polecam też Czerwone Wierchy, ciekawe przyrodniczo,
> > łatwe, ale dające poczucie bycia w górach. Uwaga na żmije, lubią
> > wygrzewać się na gałęziach świerków i ścieżkach.
> > Odradzam Giewont, dzikie tłumy ludzi i wydeptana przyroda, odradzam też
> > Gubałówkę, to samo, a jeśli chodzi o perspektywę Tatr, to Cyrhla jest
> > niezastąpiona.
> > Można też iść na absolutnie lajtowe spacery Ścieżką pod Reglami lub
> > nieco ciekawsze Ścieżką nad Reglami.
> > Koniecznie niech maja mapę i przewodnik.
> > --
> > B.
>
> No masz, tutaj też mój post się nie pojawił.
>
> W każdym razie za rady dziękuję, żona z dziećmi przetestuje

Dzięki wielkie, wyprawa zaliczona, dzieci i żona złapali turystyczno-
górskiego bakcyla.
Paradoksalnie można powiedzieć, że z małymi dziećmi lepiej zacząć od
wysokich gór, zapewniających wystarczającą różnorodność tras, widoków
i atrakcji.

Stalker