Co o tym sądzicie

napisał/a: Katrin 2008-07-21 16:26
Jestem mamą dwóch dziewczynek.Jedna z nich chodzi już do szkoły i chętnie zawiera nowe znajomości.Muszę przyznac ,że jest grzecznym dzieckiem.Często jest smutna i zawiedziona z powodu koleżanek i kolegów,którzy po prostu ją"wykorzystują".Kiedy między koleżankami jest wszystko dobrze to nie bawią sie z nią,ale kiedy jedna z nich nie ma się z kim bawic to wtedy przychodzi do mojej córki.Przykro mi i nie mogę sie z tym pogodzic.Jak można uczyc dziecko takiego zachowania.Często słyszę jak jak jedna do drugiej mówią"nie baw się z tą ,albo z tamtą".Znajoma mówi,żeby nie wtrącac się w sprawy dzieci,że to ich problemy,raz się kłócą,a zaraz się godzą.Ja jakoś nie zgadzam się z tym.Chcę żeby córka miała we mnie oparcie i z problemami przychodziła do mnie ,a nie tłumiła w sobie. Czasami zwracam uwagę któremuś z dzieci,ale naprawdę nie wiem czy dobrze robię.Chciałabym tylko aby moje dziecko było szczęśliwe. PORADZCIE!
napisał/a: MonikaDaria 2008-07-21 16:54
To naprawdę bardzo często spotykane zachowanie. Niektóre dzieci są dominujące i nie tylko wybierają sobie koleżanki, ale też koleżanki tym koleżanką ("nie baw się z tamtą") Swojej córce wytłumacz, że skoro chcą się z nią bawić tylko wtedy kiedy między soba się pokłócą, to taka koleżanka nie jet wiele warta i niech kilka razy im odmówi wspólnej zabawy. To nauczy twoją córkę mówić NIE, a koleżanki tego żeby nie robiły jej łaski bo mogą nie miec wtedy wcale koleżanek.
Jednocześnie postaraj się aby córka miała dobre towarzystwo, czyli nie przypadkowe tylko takie dzieci z którymi będzie dzieliła zainteresowania (np jakieś zajęcia pozalekcyjne, tam dzieci uczą się tworzyć grupę i mają wspólne pasje)

Myślę że taka ingerencja w życie córki wystarczy, bo to co mówią inni że nie masz się wtrącać też ma swoje racje. Nie będziesz wiecznie chronila córki przed przykrościami, a przeciez w życiu będą ją spotykały gorsze, trudniejsze sytuacje.


Powodzenia Pozdrawiam
napisał/a: Katrin 2008-07-21 17:29
Dziękuję za twoją wypowiedż.
napisał/a: krombi 2008-09-06 20:37
To trudna sprawa, bo dla takiego dziecka relacje z rówieśnikami są bardzo ważne. Może zadbaj o to, żeby miała alternatywne towarzystwo - może jakieś zajęcia dodatkowe? Córkę spróbuj sprowokować do rozmowy i delikatnie naprowadzaj doróżnych wniosków. Niech sama mówi, ty słuchaj. dzieci są bardzo mądre i potrafią sobieradzić. Będzie wiedziała, ze ma w tobie oparcie kiedy bedziesz jej słuchała. od czasu do czasu możesz wtracić pytanie w stylu: "I co o tym sądzisz?, albo masz jakiś pomysł na takie zachowanie koleżanek?" Postaraj też nie ingerować wyraźnie w te sprawy. Wiem z doswiadczenia, ze to trudne, ale uwierz poskutuje. Trzymam kciuki
napisał/a: zarzeczanka 2008-09-11 14:17
Ja mam podobny problem. Córka ma 2,5 roku - jest żywa, fajna, lubi dzieci:) mieszkamy na osiedlu, na które się sprowadziliśmy. Nie mamy tu znajomych. na placu zabaw wszystkie dzieci znają się, bo ich rodzice mieszkają tu od lat i znaja sie wiadomo.... Widze, że te dzieci też się razem bawią, ale do mojej córy raczej nie podchodzą... nie wiem, czy to przez fakt, że jest z nią mama (ale ja siedzę z boku i się nie bawię, wlasnie po to, zeby uczyla sie bawic z dziecmi)... przesadzam czy powinnam cos zrobic.??? corka czasem leci do tych dziewczynek, stoi i patrzy, ale jako ze jej nie zapraszaja do zabawy - bawi sie sama.. zal mi jej trochę....