ciągły płacz dziecka sąsiadów ....

napisał/a: kasia_b 2009-03-10 10:09
Kasiulek napisal(a):to moglabys zejsc i zapytac czy moze trzeba im pomoc, ze pewnie sa wykonczeni tym coaglym placzem...

Kasiulek, jakby oni byli normalni to bym poszła - staram się być otwarta - ale szanowny Tatuś jest debilem dosłownie - coś do niego mówisz a on olewa albo patrzy jak na debila - jak zwracając uwagę o nocne imprezy to od razu było o już B. się nie podoba i wielka obraza bo jak to w bloku nie można robić imprez wielokrotnie też palili na klatce na naszym piętrze - wywiesiliśmy kartte, że łamią regulamin spółdzielni to się obrazili i pety powrzucali do moich doniczek
ale jacy by oni nie byli dziecka mi żal - będę patrzeć i obserwować
Kasiulek napisal(a):az wkoncu placzace, az zanoszace sie dziecko...sami sie bilismy z myslami co zrobic...a mala po prostu taka byla, placzaca...hiseryzujaca...

ja też licze na to że to tylko to
napisał/a: ~gość 2009-03-10 14:09
Heh z takim chamstwem to nic się nie zrobi :/
gdybyś zauważyła, że dziecku dzieje się krzywda, to trzeba jakoś zareagować, ale tak to nic się nie zrobi :( współczuję takiego sąsiedztwa!
napisał/a: kasiamango 2014-02-19 15:08
Warto by się zastanowić dlaczego płaczę, tak małe dziecko nie ma złych intencji i nie nalezy mu tego przypisywac w żadnym wypadku - poleć sąsiadce metodę [reklama usunięta] jak uspokić dziecko - może poprostu sobie nie radzą ;)
napisał/a: Betka86 2014-02-19 15:29
kasia_b, podejrzewam, że jeżeli to takie miłe i kulturalne osoby, to im się dziecka po prostu nie chce wychowywać, ono płacze, domaga się uwagi, a oni pewnie je olewają i tyle- ile razy widać takie obrazki nawet na ulicy, w centrach handlowych, gdzie dziecko się wiesza na rodzicu, a on jest zajęty telefonem albo samym sobą, a babcia siedzi z dzieckiem pewnie okazyjnie to wiele tu nie zdziała, jak rodzice tak wychowują